W wielkim skrócie miesiąc temu po około 7 moich pobytach w TPSA dostałem
usługę Neostrada, ale ponieważ coś im się wieszało w komputerze nie
dostałem umowy, nic też nie podpisywałem. Ale usługa działa. Byłem znów w
zeszłym tygodniu i kolejny raz obiecali mi, że przygotują umowę no i będę
po nią (ciekawe czy po raz ostatni) w poniedziałek.

Mam takie pytanie do Szanownych Grupowiczów: gdy będę podpisywał umowę to
czy date rozpoczęcia działania usługi powinna tam być faktyczna czy
bięrzaca czyli z dnia podpisania umowy? Druga sprawa, od miesiąca mogłem
już mieć podpisaną umowę na 12 miesięcy i płacić 150złotych, czy TPSA może
wstecznie naliczyć 200zł w związku z nie podpisaną umową na rok? (Dla
wyjaśnienia: przy podpisaniu na rok abonament wynosi 150zł, bez rocznej
umowy 200zł).

I jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Gdybym narazie nie podpisywał umowy
(pewnie znów w tepsie zapomną) i np. po pół roku podpisał umowę, w której
pisze, że moge zrezygnować z usługi w ciągu 10dni, zacytuję tu fragment
regulaminu: "W przypadku rezygnacji Klienta ze świadczenia Usługi w trybie
określonym w ust. 4, Umowa uważana jest za nie zawartą, a Klient będzie
zwolniony z wszelkich opłat". No jakbym w tym momencie zrezygnował, czy
wtedy całe pół roku powinno być gratis?

Dziękuję z góry za informacje, które przydadzą mi się jak doczekam się
podpisania umowy...
pozdrawiam
Rycek Bora-Pomuco

do góry

> Mam takie pytanie do Szanownych Grupowiczów: gdy będę podpisywał umowę
to
> czy date rozpoczęcia działania usługi powinna tam być faktyczna czy
> bięrzaca czyli z dnia podpisania umowy? Druga sprawa, od miesiąca mogłem
> już mieć podpisaną umowę na 12 miesięcy i płacić 150złotych, czy TPSA
może
> wstecznie naliczyć 200zł w związku z nie podpisaną umową na rok? (Dla
> wyjaśnienia: przy podpisaniu na rok abonament wynosi 150zł, bez rocznej
> umowy 200zł).

Póki nie podpiszesz tej umowy, to w sytuacji gdy oni świadczą usługę
należy domniemywać, że umowa została zawarta ustnie. Tak więc jeśli Ty
chciałeś na 12 miesięcy, to w sytuacji, gdy pisemnej umowy nie ma oni będą
musieli Ci udowodnić,że chciałeś inaczej.
>
> I jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Gdybym narazie nie podpisywał
umowy
> (pewnie znów w tepsie zapomną) i np. po pół roku podpisał umowę, w
której
> pisze, że moge zrezygnować z usługi w ciągu 10dni, zacytuję tu fragment
> regulaminu: "W przypadku rezygnacji Klienta ze świadczenia Usługi w
trybie
> określonym w ust. 4, Umowa uważana jest za nie zawartą, a Klient będzie
> zwolniony z wszelkich opłat". No jakbym w tym momencie zrezygnował, czy
> wtedy całe pół roku powinno być gratis?

Nie. Przecież oni mają logi systemowe, że korzystałeś z ich usług. Ponadto
opłata będzie Ci przychodziła co miesiąc. Więc po pierwszym miesiącu
będziesz musiał się ewentualnie "zdziwić", utrzymując, że nie podpisywałeś
takiej umowy.

do góry