w gazeta.pl ukazało się takie oto ogłoszenie

REDUKUJEMY DO POŁOWY! zadłużenia firmowe.
Mr. WASH Sp. z o.o. Potsdamer Str. 112 10785 Berlin.
Tel. 00491712175564

podobno w zgodzie z polskim prawem kupują odemnie moje zobowiązania wobec
innych firm i od tego momentu niem mam już problemu z wierzycielami - to
brzmi zbyt wspaniale aby mogło być prawdziwe
czy to naprawdę jest możliwe?
czy to kolejny kant, tylko tym razem w wykonaniu niemców

pozdr


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Na zmianę dłużnika zgodę musi wyrazić wierzyciel. Jak nie wyrazi, to
przewiduję następujący scenariusz:

1. Ty im płacisz za odkupienie od Ciebie długu 50% jego wartości.
2. Oni dług odkupują.
3. Oni nie regulują długu.
4. Wierzyciel ściąga z Ciebie cały dług z odsetkami (bo chwię pewnie potrwa,
zanim zrozumiesz, że ktoś Cię nabi w butelkę)

W sumie, to zapąłczisz pewnie z 200% długu i będziesz mądrzejszy. No bo jak
sam zauważyłeś, tojest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Jeśli Ty
sprzedajesz dług za 50% wartości, to kto dopłaci drugie 50%, że o kosztach
przedsięwzięcia nie wspomnę?





--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

to skoro jest to kant to jak to możliwe że najprawdopodobniej znajdują
chętnych
ich ogłoszenie ukazuje sie od paru miesięcy i z tąd wnioskuję że mają
chętnych

poza tym jak rozmawiałem z człowiekim to sam mi powiedział abm się
skonsultował
z prawnikiem
jednym z jego argumentów było to że skoro mogę np. sprzedać wierzytelności
innych
firm wobec mnie to tak samogę mogę sprzedać swoje długi.
Jest to dla mnie bez sensu ale może działają na zasadzie że jeżeli coś nie
jest zabronione
to jest dozwolone

pozdr


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Aleksander wrote:
> jednym z jego argumentów było to że skoro mogę np. sprzedać wierzytelności
> innych
> firm wobec mnie to tak samogę mogę sprzedać swoje długi.

No możesz, ale jeśli twój wierzyciel się na to zgodzi. Inaczej taka
umowa ma tylko takie znaczenie, że nabywca długu jest wobec Ciebie
odpowiedzialny za to, że wierzyciel nie będzie Cię ścigał - ale on może
to robić i nie masz podstaw aby mu przeszkodzić. Musisz mu zapłacić, a
najwyżej potem egzekwować od tego, komu sprzedałeś dług. O ile będzie kogo.
art.519 i nast. kc

To wszystko pomijając problemy z tym, jakie prawo (polskie? niemieckie?)
stosować do takiej sprzedaży.

KG

do góry

| poza tym jak rozmawiałem z człowiekim to sam mi powiedział abm się
| skonsultował z prawnikiem

Myślę, że w tej sytuacji liczył raczej na to, że skoro poleca Ci to, to się
nie skonsultujesz.

| jednym z jego argumentów było to że skoro mogę np. sprzedać wierzytelności
| innych firm wobec mnie to tak samogę mogę sprzedać swoje długi.

Spzredać możesz. Kamil Ci wyłożył już, co z tego wyniknie, więc nie będę się
powtarzał.

| Jest to dla mnie bez sensu ale może działają na zasadzie że jeżeli coś nie
| jest zabronione to jest dozwolone

A od kiedy oszustwo nie jest zabronione?


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry