eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocisza nocna ?czy dzienna?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 92

  • 41. Data: 2006-08-29 15:23:34
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>


    Re to: Alek [Tue, 29 Aug 2006 13:37:17 +0200]:


    > Tymczasem wielu psiarzy absolutnie serio uważa, że
    > dobro psa jest więcej warte niż dobro a nawet życie
    > człowieka. Przerażające.

    To Cię przerażę jeszcze bardziej: tak, bardziej zadbam
    o dowolne zwierzę niż o dorosłego człowieka. Z bardzo
    prostej przyczyny- dorosły człowiek, o ile nie jest jakiś
    opóźniony w rozwoju czy chory, ma odpowiednie możliwości
    żeby sobie świetnie sam poradzić. Zwierzę, zwłaszcza jak
    na idiotę trafi, takich możliwości nie ma. I w momencie
    kiedy ten idiota zrobi mu krzywdę, z mojej strony jak
    najbardziej naraża się na cegłówkę w łeb (żeby sobie nie
    brudzić rąk...).

    > Rozsądek nakazuje eliminować problem u źródła, dlaczego
    > nie postulujesz aby to właściciel hałaśliwego psa zamieszkał
    > "na odludziu otoczony murem" żeby nie zakłócać cudzego spokoju?

    A może po prostu popytać pozostałych sąsiadów? Przecież
    chyba jakichś mają, nie...? Jeśli wszystkim przeszkadza,
    to właściciel niech psa ustawia. Jeśli tylko temu jednemu
    to IMO dość dobry sygnał, że to on przewrażliwiony albo
    zwyczajnie złośliwy, a nie pies problematyczny.


    Kira


  • 42. Data: 2006-08-29 16:37:46
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: "Przemysław Rokicki" <p...@N...gazeta.pl>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    > Przemysław Rokicki wrote:
    >
    > >> A realne niebezpieczenstwo ze Twoj pijany kumpel kogos samochodem zabije juz
    >
    > >> Ci nie przeszkadza ?
    > >
    > > a co to ma do rzeczy?
    >
    > Pamiętajcie, że przemuś utożsamia się z psami, a nie ludźmi... Do niego
    > trzeba inaczej...

    a mzoesz zacytowac wale fragment w ktorym sie utozsamiam?
    Pisalem tylko ze pies u mnie jest traktowany jak kazdy inny czlonek rodziny i
    u kazdej NORMALNEJ niepatologicznej rodziny ktora nie traktuje zwierzat jak
    przedmioty tak samo jest

    >
    > Przemuś: A realne niebezpieczeństwo ze Twój pijany kumpel przejedzie psa
    > juz ci nie przeszkadza ?

    a nie rozrozniasz Andrzejku abstrakcyjnego zagrozenia od realnego ?

    P.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 43. Data: 2006-08-29 16:58:05
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Przemysław Rokicki napisał(a):

    > Pisalem tylko ze pies u mnie jest traktowany jak kazdy inny czlonek
    > rodziny i u kazdej NORMALNEJ niepatologicznej rodziny ktora nie
    > traktuje zwierzat jak przedmioty tak samo jest

    Mam patologiczną i nienormalną rodzinę. Męża i dzieci pytam , co chcą na
    obiad, a psa i kota nie. Gdyby z jakichś powodów dzieci i zwierzaki nie
    mogły być w kontakcie, poszukałabym innego domu dla zwierzaków, nie dla
    dzieci. Zdecydowanie nie traktuję zwierząt jak każdego innego członka
    rodziny; jak domowników - owszem, ale pokrewieństwa z kotem czy psem
    nie szukałabym.

    Jazda po pijaku jest tak samo realnym zagrożeniem dla otoczenia
    ( przechodniów, rowerzystów, innych uczestników ruchu), jak pyskowanie
    sąsiada, że otruje psa.
    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 44. Data: 2006-08-29 17:13:49
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):

    > "uw"?

    Nie czepiajmy się słówek. Fakt, zauważyłem to jak już wysłałem posta i
    wstydzę sie tego błędu. Ów - miało być oczywiście.

    > Przepisowa 4-metrowa odległość nie zmniejszy uciążliwości psa.

    Przy 0-metrowej odległości będzie jednak większa.

    > Niestety mam. Z przykrego własnego doświadczenia.

    Może właśnie dlatego jest takie Twoje nastawienie, że z 'przykrego'.

    > Ach, to twoje samouwielbienie...

    Nie zauważyłem takowego...

    > A nawet jeśli nie jesteś analogicznym przypadkiem - to w końcu czasem
    > zdarza się kompetentny właściciel psa. Sam znam parę osób, których psy
    > są grzeczne i nieuciążliwe. Ale to rzadkość.

    Ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia. Na bardzo wiele osób, które
    posiadają psy (niezależnie od rasy) tylko kilka jest uciążliwych,
    niemniej powodowane jest to warunkami w jakich są one przetrzymywane
    (klatki, buda na uwięzi itp) i jest to związane raczej z tym, że są to
    psy trzymane ot tak, przez nieodpowiedzialnych ludzi.

    pozdrawiam,
    Przemek O.


  • 45. Data: 2006-08-29 17:24:21
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krys wrote:

    > Jazda po pijaku jest tak samo realnym zagrożeniem dla otoczenia
    > ( przechodniów, rowerzystów, innych uczestników ruchu), jak pyskowanie
    > sąsiada, że otruje psa.

    Większym. Gadanie to gadanie - znakomita większość ludzi wiele razy w
    swoim życiu używała sformułować typu "ja go uduszę..." czy
    "zamordowałbym cholerę..." w rzeczywistości nie mając nawet cienia
    zamiaru wprowadzenia swojej "groźby" w życie. To po prostu "wentyl
    bezpieczeństwa".

    Natomiast pijany za kierownicą to realne zagrożenie.

    Ale przemuś tego nie zrozumie. Pieski są dla niego święte i każde złe
    słowo w ich kierunku to planowanie holokaustu ;-/


  • 46. Data: 2006-08-29 17:46:26
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Przemyslaw Osmanski" <p...@c...gdzies.net.pl> napisał
    >
    > Naturalne uwarunkowanie psa jest takie ze szczeka a nie wyspiewuje arie
    > operowe. Jego dzialanie wbrew pozorom nie jest celowe, a napewno nie ma
    > na celu dokuczenie sasiadowi.

    Dlatego ewentualne pretensje kierujemy nie do psa lecz do jego właśiciela.

    Natomiast "naturalnym uwarunkowaniem" osiedla mieszkaniowego dla ludzi
    jest cisza, nie zakłócana ponad to co absolutnie konieczne.

    > Wracajac do psa, uwazasz ze jest w stanie ujadac caly czas??? IMHO padł
    > by po kilku dniach z wyczerpania...

    Jest w stanie. Moi sąsiedzi mają małego pieska. Wyjechali na kilka dni i
    tylko ktoś z rodziny przychodził go karmić i wyprowadzać. Pod nieobecność
    tej osoby, czyli przez prawie cały czas, wył jakby go ktoś torturował.

    > powiedz mi gdzie mieszkasz, to sie tam przeprowadze. Bo
    > rozumiem ze u Ciebie wszyscy sa dla siebie mili i przyjaźni, nie ma
    > zadnych niesnasek pomiedzy itd itp.

    Jest dokładnie na odwrót, ale nie zamierzam nikogo zabijać.

    > Zeby na cos narzekać trzeba miec troche pojecia o tym.

    Nie muszę znać się na psach żeby mieć zdanie na temat uciążliwości ich
    ujadania, srania po chodnikach czy kąsania ludzi.

    > Rownie dobrze
    > mozna by miec pretensje, ze slonce swieci w dzien, a nie w nocy...

    Na Słońce nie ma rady. O tym czy masz psa możesz sam zdecydowac oceniając
    czy masz na to warunki i wybierając odpowiednią rasę/sztukę.

    > a z tym gestem to kompletnie chybiony przyklad.

    Prawdziwy, z mojego własnego doświadczenia.


  • 47. Data: 2006-08-29 18:33:34
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Przemyslaw Osmanski wrote:

    >> Przepisowa 4-metrowa odległość nie zmniejszy uciążliwości psa.
    >
    > Przy 0-metrowej odległości będzie jednak większa.

    Oczywiście. Ale różnica jest taka sama, jak pomiędzy odległością 0
    metrów od wyjącego autoalarmu a odległością 4 metrów od wyjącego autoalarmu.

    W jednymi drugim przypadku będzie to uciążliwe.

    >> Niestety mam. Z przykrego własnego doświadczenia.
    >
    > Może właśnie dlatego jest takie Twoje nastawienie, że z 'przykrego'.

    Jakie "moje nastawienie"? Pies uporczywie ujada - jest uciążliwy. Koniec
    dyskusji.

    >> Ach, to twoje samouwielbienie...
    >
    > Nie zauważyłem takowego...

    Sam przyznałeś: uwielbiasz ludzi, którzy nie mają pojęcia o tym, o czym
    piszą. I wyżej sam się przyznałeś, że miałeś ogromne szczęście mieszkać
    w okolicy ludzi, którzy potrafili wychować psy.

    [ciach]

    > niemniej powodowane jest to warunkami w jakich są one przetrzymywane
    > (klatki, buda na uwięzi itp) i jest to związane raczej z tym, że są to
    > psy trzymane ot tak, przez nieodpowiedzialnych ludzi.

    No proszę, jaką fajną amerykę w konserwach odkryłeś...


  • 48. Data: 2006-08-29 19:23:00
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    krys napisał(a):
    > Przemysław Rokicki napisał(a):
    >
    >> Pisalem tylko ze pies u mnie jest traktowany jak kazdy inny czlonek
    >> rodziny i u kazdej NORMALNEJ niepatologicznej rodziny ktora nie
    >> traktuje zwierzat jak przedmioty tak samo jest
    >
    > Mam patologiczną i nienormalną rodzinę. Męża i dzieci pytam , co chcą na
    > obiad, a psa i kota nie. Gdyby z jakichś powodów dzieci i zwierzaki nie
    > mogły być w kontakcie, poszukałabym innego domu dla zwierzaków, nie dla
    > dzieci. Zdecydowanie nie traktuję zwierząt jak każdego innego członka
    > rodziny; jak domowników - owszem, ale pokrewieństwa z kotem czy psem
    > nie szukałabym.

    no trudno bys pytala sie co zje na obiad.
    Nie chce mi sie teraz szukac na google, ale niedawno ten temat
    przerabialismy i jednak dosc jasno w jednym poscie wykazalas ze
    rozumiesz o co mi chodzi w rownym traktowaniu, nie wiem po co teraz
    'przekrecasz fakty'.


    > Jazda po pijaku jest tak samo realnym zagrożeniem dla otoczenia
    > ( przechodniów, rowerzystów, innych uczestników ruchu), jak pyskowanie
    > sąsiada, że otruje psa.

    oczywiscie potarfisz podac rzetelne statystyki z okreslonego dnia w
    ktory bedzie
    1. liczba osob poruszajacych sie samochodem w stanie nietrzezwym
    2. liczba wypadkow spowodawnych przez te osoby (spowodowanych przez a
    nie bioracych w nich udzial)
    3. liczba kierowcow jadaca na trzezwo
    4. liczba kierowcow trzezwych ktorzy spowodowali wypadek,
    i w tedy mozemy rozmawiac o realnym niebzpieczenstwie

    P.


    --
    Czy Zbigniew Ziobro dokonał makabrycznego morderstwa?
    Czy Zbigniew Ziobro oskarzył niewinnego człowieka?
    o tym i o innych sprawach możesz poczytac pod adresem ..
    >> http://www.ZbigniewZiobro.ORG <<


  • 49. Data: 2006-08-29 19:30:54
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    GP napisał(a):
    > Wróciłam przed kilkoma dniami z Danii i z wielu spraw, którym nie mogłam się
    > nadziwić jedną było to, że tamtejsze psy nie szczekają! Chodzą na spacery,
    > są gdzieś w obejściach domów i wogóle ich nie słychać. Ktoś nam wyjaśnił, że
    > albo ma się psa nieszczekającego, albo nie ma się wcale, bo po zgłoszeniu
    > przez sąsiadów faktu zakłócania spokoju przez ujadające psy reagują
    > odpowiednie służby i pies jest usypiany.

    pojebany kraj

    P.


    --
    Czy Zbigniew Ziobro dokonał makabrycznego morderstwa?
    Czy Zbigniew Ziobro oskarzył niewinnego człowieka?
    o tym i o innych sprawach możesz poczytac pod adresem ..
    >> http://www.ZbigniewZiobro.ORG <<


  • 50. Data: 2006-08-29 19:32:52
    Temat: Re: cisza nocna ?czy dzienna?
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>


    >> Niestety mam. Z przykrego własnego doświadczenia.
    >
    > Może właśnie dlatego jest takie Twoje nastawienie, że z 'przykrego'.

    gosc to typowy kociarz (zobacz co wypisuje o kotach na innych grupach),
    ktory ma jakas fobie odnosnie psow, w kazdym watku poleca traktowac je
    gazem pieprzowym.

    nie dziwie sie ze sie na neigo rzucaja


    --
    Czy Zbigniew Ziobro dokonał makabrycznego morderstwa?
    Czy Zbigniew Ziobro oskarzył niewinnego człowieka?
    o tym i o innych sprawach możesz poczytac pod adresem ..
    >> http://www.ZbigniewZiobro.ORG <<

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1