Kazimierz Kotowicz napisał(a):

> Nasze prawo jest nie takie złe. Gorzej jest z tymi którzy stosuja owe
> prawo. Lecz to jest konsekwencja tego , że na aplikację doistają sie tylko z
> klanuów rodzinnych i koleżeńskich.

bzdura, ja nie miałem układów.
a teraz mam znajomych sędziów, prokuratorów i adwokatów, ale trudno
żebym nie miał, spędzając z nimi całe dnie.

> Studia ukończyli bo mieli układy

obrażenie mnie mógłbym przeboleć, ale obraziłeś mój dawny Wydział,
przyjaciół i wykładowców, a tego się nie zapomina.

Skąd masz takie informacje ?

Wyrzucili jakiegoś znajomego ze studiów i on ropzowiada oo łapówkach?

> a wiedza
> etyka ,ludzka przyzwoitość = co to ich obchodzi.

taaaa

> Mają układy , nie obawiają sie wpadek i robią co im się żywnie podoba.

gdzie szukac tych ukladow. przestalbym zakuwać

> Zapewne ci sami prokmratorz y zastosowli by areszt za kradzież
> przysłowiowego worka cementu, a w twoim przkładzie zwolnili no cóż , samo
> życie.

nie ma zazwyczaj aresztu za kradziez i nie prok. o tym decyduje

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:dctt8d$l22$1@opal.futuro.pl...
> ElComandante wrote:
>>>Zawsze mozna robic przelewy przez internet, wychodzi ok. 50 gr.
>>
>>
>> Oczywiście! Najtańszy internet to pewnie ze 40zl + cena kompa.
>> Zakładając że ktoś płaci 8-10 rachunków miesięcznie wcale nie wychodzi
>> taniej (nie uwzględniam oczywiście kosztów prowadzenia rachunku
>> bankowego).
>
> Idź na grupę o bankowości i popytaj się o tanie oferty różnych banków.
>
> Czyli maksymalna opłata to... 4 zł miesięcznie. Straaaaaaaaaszna kasa.

Nie przeczytałeś dokładnie ? Napisałem wyraźnie o kosztach dostępu do
internetu,
a nie o kosztach bankowych cyt."nie uwzględniam oczywiście kosztów
prowadzenia rachunku bankowego"
Większość ludzi którzy płacą rachunki w takich punktach (bezrobotni, emeryci
itp.)
nie stać na "instalowanie" sobie internetu (często nie mają pieniędzy na
opłacenie
rachunków).Więc moja odpowiedz odnosiła się do IMHO głupiej uwagi żeby
rachunki płacić przez internet żeby mieć przelewy za 0.5zł.

do góry

ElComandante wrote:

>>Czyli maksymalna opłata to... 4 zł miesięcznie. Straaaaaaaaaszna kasa.
>
> Nie przeczytałeś dokładnie ? Napisałem wyraźnie o kosztach dostępu do
> internetu,

Istnieje też dostęp przez telefon. Wtedy tokena mieć nie trzeba, więc
zabuli maksymalnie złocisza plus koszta.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry

> ElComandante wrote:
> >>Zawsze mozna robic przelewy przez internet, wychodzi ok. 50 gr.
> >
> >
> > Oczywiście! Najtańszy internet to pewnie ze 40zl + cena kompa.
> > Zakładając że ktoś płaci 8-10 rachunków miesięcznie wcale nie wychodzi
> > taniej (nie uwzględniam oczywiście kosztów prowadzenia rachunku bankowego).
>
> Idź na grupę o bankowości i popytaj się o tanie oferty różnych banków.
>
> Ja np. mam e-Konto w Lukas Bank. Przy regularnych wpływach na konto
> jedyna opłata (nie licząc opłat za linię kredytową ;) ) to 36 złotych
> _rocznie_ za token do dostępu przez internet.
>
> Bez regularnych wpływów chochodz jeszcze złotówka miesięcznie za kartę
> VISA Electron.
>
> Czyli maksymalna opłata to... 4 zł miesięcznie. Straaaaaaaaaszna kasa.
>
> --
> Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
> Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

Aha, a świstak siedzi i zawija w paierki.
Człowieku w jakim świecie żyjesz ? Już widzę emerytkę 65 lat jak zakłada sobie
E-konto w jakimkolwiek banku. A to przecież Ci własnie ludzie szukając
oszczędności korzystają najczęściej z takich punktów. Mnie to zwisa czy zapłacę
5 czy 10 złotych więcej. Ale dla takiego emeryta który ma całe 600 zł raz na
miesiąc, zaoszczędzone 10 zeta to jest chlebuś na dwa dni. I dlatego szedł do
takiego punktu a nie do banku gdzie musiał by zapłacić za tę samą operację 3x
tyle. Naprawdę tego nie jesteś w stanie pojąć ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Magda Lewandowska wrote:
>
> > Moze mnie ktoś olsnić na czym nasze popieprzone prawo polega?
>
> Czego nie rozumiesz w słowie "podejrzany"?
>
> > Facet kradnie 170 tys. zł, łapia go a on wpłaca 15 tyś. poręczenia
>
> Nie "kradnie". Jest _podejrzany_ o to, że ukradł.
>
> "Zasada domniemania niewinności", "Niewinny zanim nie udowodni się winy"
> - coś ci to mówi?
>
> > majątkowego i jest wolny. Moze się zmyć w dowolny zakątek naszego globu z
>
> Nie jest powiedziane, że nie dostał zakazu wyjazdu z kraju.
>
> > moimi (między innymi) pięniędzmi w portfelu.
>
> Jak ktoś jest na tyle, hmmm, naiwny (delikatnie mówiąc), że korzysta z
> takich dziwnych punktów, to wpadnie przy pierwszej 'robocie'.
>
> --
> Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
> Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

On nie ukradł, zabrał w celu krótkotrwałego uzycia ( dwukrotnie tych samych
raczej używać się nie da ), albo kasa poszła sobie na spacer, przewietrzyć się,
bez wiedy kasjera i on biedny nie wie gdzie jej szukać. To że mamy chore prawo
wiemy wszyscy. Ale nawet tak chore można i należy stosować skuteczniej. I co
gorsza czasem skuteczność jego stosowania jest porażająca. Najczęściej tam
gdzie chodzi o ludzi którzy nie mają układów i nie potrafią się bronić a na
adwokata nie mają pieniędzy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

zlodziej podatkow napisał(a):

> On nie ukradł, zabrał w celu krótkotrwałego uzycia ( dwukrotnie tych samych
> raczej używać się nie da ), albo kasa poszła sobie na spacer, przewietrzyć się,
> bez wiedy kasjera i on biedny nie wie gdzie jej szukać.

glupia ironia nie jest fajna

> To że mamy chore prawo
> wiemy wszyscy.

ja nie wiem, możesz na przykładach?

> Ale nawet tak chore można i należy stosować skuteczniej. I co
> gorsza czasem skuteczność jego stosowania jest porażająca. Najczęściej tam
> gdzie chodzi o ludzi którzy nie mają układów i nie potrafią się bronić a na
> adwokata nie mają pieniędzy.

sens jest taki:

ludzie idą siedzieć, co oznacza, że prawo jest nieskuteczne.
Co ty chcesz udowodnić?

do góry

zlodziej podatkow wrote:

> Aha, a świstak siedzi i zawija w paierki.

Już nie zawija, bo siedzi.

> Człowieku w jakim świecie żyjesz ?

'W'?

> Już widzę emerytkę 65 lat jak zakłada sobie
> E-konto w jakimkolwiek banku.

Średnio rozgarnięta bez idiotycznego podejścia 'stara jestem, już
niczego się nie nauczę' poradzi sobie bez problemu.

[ciach]

> 5 czy 10 złotych więcej. Ale dla takiego emeryta który ma całe 600 zł raz na
> miesiąc, zaoszczędzone 10 zeta to jest chlebuś na dwa dni. I dlatego szedł do

Mamma mia! 10 bochenków chleba w dwa dni? Niezły metabolizm mają ci
emeryci ;)

> takiego punktu a nie do banku gdzie musiał by zapłacić za tę samą operację 3x
> tyle. Naprawdę tego nie jesteś w stanie pojąć ?

Cóż, jak ktoś mając małe dochody jest gotów ryzykować dla zaoszczędzenia
10 zł w takich szemranych punktach, to tego faktycznie nie jestem w
stanie zrozumieć.

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

do góry