witam i prosze o pomoc.
kumpel w marcu zostal bezpodstawnie oskarzony z &107 kw - zlosliwe nekanie
... nasmieszniejsze jest to, ze ztcw to on jest notorycznie nekany od 6 ciu
lat - na co sa dowodami rozne wyroki sadowe karne i nakazowe - w tym jeden
nawet pozbawienia wolnosci... ktos go nekal - kumpel wezwal psy, nekajacy
uderzyl policjanta na sluzbie za co dostal konkretny wyrok ;) - a teraz
kumpel sam dostal wezwanie na komisariat jako podejrzany, co jest kompletna
bzdura, bo o ile go znam - to nikogo nie nekal ... menele w bloku w ktorym
mieszka sa jednak innego zdania ... bez powodu ktos polazl i doniosl -
oczywiscie grzeczne pieski przyjeli do wiadomosci i dostal wezwanie na
komisariat ....
jako podejrzany - LOL i ROTFL...
smiac sie chce - gdyby to nie bylo smutne byloby smieszne ...

co robic ? jak uniknac wniosku do sadu ? nie ma zamiaru tluaczyc sie ze nie
jest wielbladem...
mozna zmienic policjanta ktory prowadzi ta jego sprawe ? ma przyniesc na
komisariat te wyroki ktore ma orzeczone na jego korzysc ?
jak to [jego oskarzenie ] sie ma do zemsty tych ktorzy maja juz na koncie
wyroki ?
przeciez to jest sieszne ze pieski daja wiarwe tym, ktorzy sa
niejednokrotnie karani...
jak to ugryzc ? z gory dzieki za pomoc.