-
1. Data: 2008-06-03 19:59:03
Temat: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: Mariusz <m...@b...pl>
Szanowne Panie, szanowni Panowie,
Mam wizje którą chciałbym zrealizować tylko brakuje mi wiedzy...
Jak wiele młodych ludzi tak i ja zamierzam założyć własną działalność
gosp.. Działalność ta skupiała by się głównie na świadczeniu usług
księgowych(biuro rachunkowe). Niestety nie posiadam wymaganych uprawnień
więc sam prowadzić czyjejś księgowości nie mogę ale mogę "zatrudnić"
uprawnionego podwykonawcę(konkretne biuro rachunkowe).
Pytania:
-Czy mogę w tym przypadku zatrudnić podwykonawcę?
-Na jakie PKD mogę/muszę się powoływać?
-Jak skonstruować taką umowę pośrednictwa, może ktoś ma jakiś szablon
-u klienta w urzędzie skarbowym kto będzie wskazany jako prowadzący
księgowość?
-Czy moja wizje jest do zrealizowania?
-Może ktoś zna jakiś inny sposób?
-czy podchodzę do tego od d..y strony?
Dążę do tego aby mieć pełną kontrole nad klientami których pozyskam.
Wiem że jestem w stanie zorganizować biuro rach bez uprawnień(sp z
o.o.+staff z uprawnieniami), ale na to są potrzebne większe nakłady
finansowe których na chwile obecną nie mam.
proszę wszelkie wskazówki, porady, materiały, linki - jeśli będę miał
okazje to z przyjemnością się odwdzięczę.
Z góry dziękuje,
pozdrawiam,
Mariusz
-
2. Data: 2008-06-03 20:05:53
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Tue, 03 Jun 2008 21:59:03 +0200, Mariusz napisał(a):
> -czy podchodzę do tego od d..y strony?
Może zajmij sie lepiej składaniem długopisów czy czymś takim? Chcesz
zakładać biuro rachunkowe i doradzać innym, a nie masz nawet pojęcia jak
założyć i prowadzić własną firmę czy jak sporządzić umowę? Śmiechu warte.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
3. Data: 2008-06-03 20:54:47
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: Mariusz <m...@b...pl>
scream pisze:
> Dnia Tue, 03 Jun 2008 21:59:03 +0200, Mariusz napisał(a):
>
>> -czy podchodzę do tego od d..y strony?
>
> Może zajmij sie lepiej składaniem długopisów czy czymś takim? Chcesz
> zakładać biuro rachunkowe i doradzać innym, a nie masz nawet pojęcia jak
> założyć i prowadzić własną firmę czy jak sporządzić umowę? Śmiechu warte.
>
dziękuję ale może ktoś kompetentny się wypowie.
Składanie długopisów pozostawię, scream - domyśl się komu...
-
4. Data: 2008-06-03 21:58:15
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: " jb" <j...@N...gazeta.pl>
Przeciez on ma rację. Jak chcesz doradzać nie mając pojęcia o elementarnych
sprawach?
Parę spieprzonych zleceń i nie wyjdziesz z długów do końca zycia... Jeśli nie
gorzej.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2008-06-03 22:31:47
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: Jacek_P <Z...@c...edu.pl>
jb <j...@n...gazeta.pl> napisal:
> Przeciez on ma rację. Jak chcesz doradzać nie mając pojęcia o elementarnych
> sprawach?
> Parę spieprzonych zleceń i nie wyjdziesz z długów do końca zycia... Jeśli nie
> gorzej.
Przeciez chlopak sie zadeklarowal, ze:
"...Mam wizje ktora chcialbym zrealizowac tylko brakuje mi wiedzy..."
Pytanie tylko, czy pil, palil, czy tez wachal? 8-)
A na serio, to chyba najpierw jakis minimalny kurs prowadzenia DG,
chocby taki, jaki czesto organizuja UP.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
6. Data: 2008-06-04 06:12:04
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Mariusz napisał(a):
>> Może zajmij sie lepiej składaniem długopisów czy czymś takim? Chcesz
>> zakładać biuro rachunkowe i doradzać innym, a nie masz nawet pojęcia jak
>> założyć i prowadzić własną firmę czy jak sporządzić umowę? Śmiechu warte.
> dziękuję ale może ktoś kompetentny się wypowie.
> Składanie długopisów pozostawię, scream - domyśl się komu...
Sugerujesz, że i to byłoby zbyt trudne dla Ciebie? ;P
j.
-
7. Data: 2008-06-04 08:50:23
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Tue, 3 Jun 2008 21:58:15 +0000 (UTC), jb napisał(a):
> Przeciez on ma rację. Jak chcesz doradzać nie mając pojęcia o elementarnych
> sprawach?
Tylko szkopuł w tym że to nie *on* będzie doradzał. On będzie tylko
"managerem" pozyskującym klientów, a sprawami "roboczymi" zajmować się
będzie jakieś tam wynajęte przez niego biuro.
Dlaczego każdy z was biorących udział w tym wątku, zakłada że
przedsiębiorca musi znać się na "tej profesji"?
Czy śmiesz twierdzić że np. taki prezes Orlenu wie jaki jest tok produkcji
np. benzyny?
Nie musi tego wiedzieć, od tego ma podległych sobie dyrektorów,
kierowników, pracowników - on ma być tylko dobrym zarządcą i reprezentować
Firmę.
Inaczej mówiąc - na chuj pracownicy, skoro zapierdalać ma sam
przedsiębiorca?
-
8. Data: 2008-06-04 08:55:59
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 04 czerwiec 2008 10:50
(autor Herald
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <1...@4...net>):
> Tylko szkopuł w tym że to nie on będzie doradzał. On będzie tylko
> "managerem" pozyskującym klientów, a sprawami "roboczymi" zajmować się
> będzie jakieś tam wynajęte przez niego biuro.
Ale w rozmowach z klientami trzeba się coś niecoś znać. Nie można podjechać
do zepsutego telewizora, popatrzeć na lodówkę i powiedzieć, że obrazu nie
ma, więc bierzemy do serwisu.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com
-
9. Data: 2008-06-04 10:44:38
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Wed, 04 Jun 2008 10:55:59 +0200, Tristan napisał(a):
>> Tylko szkopuł w tym że to nie on będzie doradzał. On będzie tylko
>> "managerem" pozyskującym klientów, a sprawami "roboczymi" zajmować się
>> będzie jakieś tam wynajęte przez niego biuro.
>
> Ale w rozmowach z klientami trzeba się coś niecoś znać.
Będzie rozmawiał o wszystkim i o niczym, o pogodzie, nie widzę potrzeby
poruszania tematów technicznych (podatkowych). Jeżeli rozmowa by się
potoczyła w tym kierunku - to nasz bohater zaproponuje dołączenie do
rozmowy "experta".
> Nie można podjechać do zepsutego telewizora, popatrzeć na lodówkę
> i powiedzieć, że obrazu nie ma, więc bierzemy do serwisu.
Nie widzę konieczności by właściciel/prezes/przedsiębiorca sam jechał do
klienta usuwać awarie. Chyba że mas zna myśli przedsiębiorcę nie
zatrudniającego pracowników. Tutaj temat jest jasny od samego początku -
nasz bohater zamierza "wynająć podwykonawców".
-
10. Data: 2008-06-04 15:22:09
Temat: Re: biuro rachunkowe bez uprawnień
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 04 czerwiec 2008 12:44
(autor Herald
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <i...@4...net>):
>>> Tylko szkopuł w tym że to nie on będzie doradzał. On będzie tylko
>>> "managerem" pozyskującym klientów, a sprawami "roboczymi" zajmować się
>>> będzie jakieś tam wynajęte przez niego biuro.
>> Ale w rozmowach z klientami trzeba się coś niecoś znać.
> Będzie rozmawiał o wszystkim i o niczym, o pogodzie, nie widzę potrzeby
> poruszania tematów technicznych (podatkowych).
No jak chce pozyskać klienta, to zapewne jednak trzeba.
> Nie widzę konieczności by właściciel/prezes/przedsiębiorca sam jechał do
> klienta usuwać awarie.
Ano nie. Można władać przedsiębiorstwem nie znając się na na niczym, są
takie przypadki. Ale raczej rzadkie w MSP, bo wtedy pracownicy uznają, że
mają w dupie nic-nie-robiącego krwiopijcę.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: k...@s...pl a...@g...com