-
21. Data: 2004-03-06 08:49:53
Temat: Re: alimenty ile?
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "Gregor" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c2a6hv$ni4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> To jest roządna kwota, nie chce dawać żonie więcej bo uważam że nie
potrafi
> gospodarować pieniędzmi, wole sam kupić córce to czego potrzebuje, a poza
> tym to żona nie robi nic żeby też zarobić na utrzymanie dziecka, wiem że o
> pracę ciężko ale ona nawet sie nie stara szukać, nawet w biurze pracy się
> nie zdązyła przez rok czasu zarejestrować, liczy tylko na to co ja jej
dam.
Rozumiem, że powinna swoje pierwsze kroki, po wyjściu z dzieckiem ze
szpitala, skierować do UP, żeby się zarejestrować?
Wybacz. Zasadniczo jestem przeciwna sytuacjom, kiedy jedna ze stron
(najczęściej kobieta) żeruje na ex-partnerze. Kiedy wykorzystuje dziecko dla
własnych potrzeb. Takie postępowanie jest kompletnie sprzeczne z zasadami,
którymi ja kieruję się w życiu. I do tego (cytowanego) posta myślałam o
Tobie, jak o kolejnej potencjalnej ofierze pazernej ex-żony.
Ale to co napisałeś - że nawet w ciągu roku (gdy dziecko ma 3/4 roku) nie
zarejestrowała się w biurze pracy - jest IMHO przegięciem (bo trudno
oczekiwać, że kobieta tuż po urodzeniu dziecka pójdzie szukać pracy) i
stawia w innym świetle Twoje wypowiedzi.
Nie wiemy nic na temat Waszego związku ani układów między Wami, ani sytuacji
Twojej i Twojej żony, poza tym, co Ty sam chciałeś nam przedstwić, dlatego
nie nam oceniać czy rzeczywiście są powody, by podejrzewać, że Twoja żona
wykazuje złą wolę, jest niegospodarna itp.
Pozdrawiam i życzę, aby Twoje sprawy się wyprostowały z pożytkiem dla
dziecka....
Monika
-
22. Data: 2004-03-06 09:51:17
Temat: Re: Odp: alimenty ile?
Od: "Gregor" <m...@w...pl>
> Ps. A w ogóle, to kto zostawia żonę z 9-miesięcznym dzieckiem? Przecież to
> taki niemowlaczek maleńki :(
To nie ja ją zostawiłem tylko ona się wyprowadziła, wolała sie bawić z
koleżankami, nie dorosła do tego żeby być zoną i matką.
-
23. Data: 2004-03-06 12:12:25
Temat: Re: Odp: alimenty ile?
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@N...neostrada.pl>
On Sat, 06 Mar 2004 10:51:17 +0100, Gregor wrote:
> To nie ja ją zostawiłem tylko ona się wyprowadziła, wolała sie
> bawić z koleżankami, nie dorosła do tego żeby być zoną i matką.
Zaraz, nie dorosła żeby być matką, więc wolała zajmować się
dzieckiem sama, bez Twojej pomocy? To się przecież wyklucza. Tzn. może się
nie wykluczać tylko w jednym wypadku - gdybyś to Ty wymagał więcej wysiłku
niż dziecko.
Pozdrawiam,
MArta