-
1. Data: 2002-02-01 11:39:55
Temat: alimenty
Od: "Adam44" <l...@p...fm>
W 2001 uzyskałem rozwód bez orzekania o winie.
Była żona pozwała mnie o alimenty motywując że znalazła się w niedostatku
zarzadała rozliczenia z urzędu skarbowego(Pitu 36) pytanie : czy ma prawo
rządać pitu 36 ?
-
2. Data: 2002-02-01 13:36:59
Temat: Re: alimenty
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"Adam44" <l...@p...fm> wrote in message
news:a3duks$3a9$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> W 2001 uzyskałem rozwód bez orzekania o winie.
> Była żona pozwała mnie o alimenty motywując że znalazła się w niedostatku
> zarzadała rozliczenia z urzędu skarbowego(Pitu 36) pytanie : czy ma
prawo
> rządać pitu 36 ?
Mysle, ze ma.
Ale zanim znow na mnie napadna - pan nie ma obowiazku przejmowac sie jej
rzadaniem.
Boguslaw
-
3. Data: 2002-02-01 14:20:44
Temat: Re: alimenty
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Użytkownik Boguslaw Szostak <b...@u...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a3e5kh$srh$...@g...uci.agh.edu.pl...
>
>
> Ale zanim znow na mnie napadna - pan nie ma obowiazku przejmowac sie jej
> rzadaniem.
Zaraz, zaraz.... Bo ja tu czegoś nie rozumiem... Jeśli ząda, żeby sobie
samej obejrzeć, to chyba jej żądanie nie ma znaczenia. Ale jeśli wystąpiła
do sądu z formalnym wnioskiem o dołączenie do akt sprawy zeznania
podatkowego, zaświadczenia o dochodzie zgłoszonym do US czy czego tam by nie
chciała w zw. z US, a sąd przychyli się do jej wniosku, to chyba przejąć się
już trzeba będzie (ale może się myle i może coś nazywam coś nie tak jak się
nazywa w rzeczywistości).
W każdym bądź razie mnie znajomy prawnik radził właśnie wystąpić do sądu,
aby informacji na temat dochodów pozwanego zaczerpnąć bezpośrednio w US i
sąd tak zrobił.
Monika
-
4. Data: 2002-02-01 15:13:34
Temat: Re: alimenty
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> wrote in message
news:a3e7ap$dsh$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Boguslaw Szostak <b...@u...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:a3e5kh$srh$...@g...uci.agh.edu.pl...
> >
> >
> > Ale zanim znow na mnie napadna - pan nie ma obowiazku przejmowac sie jej
> > rzadaniem.
>
>
> Zaraz, zaraz.... Bo ja tu czegoś nie rozumiem... Jeśli ząda, żeby sobie
> samej obejrzeć, to chyba jej żądanie nie ma znaczenia. Ale jeśli wystąpiła
> do sądu z formalnym wnioskiem o dołączenie do akt sprawy zeznania
> podatkowego, zaświadczenia o dochodzie zgłoszonym do US czy czego tam by
nie
> chciała w zw. z US, a sąd przychyli się do jej wniosku, to chyba przejąć
się
> już trzeba będzie (ale może się myle i może coś nazywam coś nie tak jak
się
> nazywa w rzeczywistości).
> W każdym bądź razie mnie znajomy prawnik radził właśnie wystąpić do sądu,
> aby informacji na temat dochodów pozwanego zaczerpnąć bezpośrednio w US i
> sąd tak zrobił.
Alez OCZYWISCIE Pani Moniko.
lecz to SAD chcial pita, a nie byla malzonka.
Jesli Powodka wystapi do sadu o alimenty to sad bedzie decydowal czy ISTOTNE
dla sprawy jest, jakie sa dochody pozwanego. Jak na razie to jest
rozwod bez orzekania o winie i alimanty chce byla zona bo jhej sie
"istotnie pogorszylo".
Boguslaw
-
5. Data: 2002-02-01 16:22:56
Temat: Re: alimenty
Od: "KRZEM" <m...@s...pl000>
> W 2001 uzyskałem rozwód bez orzekania o winie.
> Była żona pozwała mnie o alimenty motywując że znalazła się w niedostatku
> zarzadała rozliczenia z urzędu skarbowego(Pitu 36) pytanie : czy ma
prawo
> rządać pitu 36 ?
Może zgłosić taki wniosek dowodowy - wtedy Pan powinien przedłożyć ten
dokument w sądzie - jednak nie musi Pan - konsekwencją będzie "odpowiednia
ocena" takiego zachowania przez sąd, co raczej będzie działać na Pana
niekorzyść. Poza tym sąd może się zwrócić o te dane bezpośrednio do Urzędu
Skarbowego.
Marcin.
-
6. Data: 2002-02-04 10:56:56
Temat: Re: alimenty
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Użytkownik Boguslaw Szostak <b...@u...agh.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a3eb9j$mo7$...@g...uci.agh.edu.pl...
>
> Alez OCZYWISCIE Pani Moniko.
> lecz to SAD chcial pita, a nie byla malzonka.
Oczywiście, Panie Bogusławie, ale nie wiemy (Adam nie napisał) czy owo "żona
zażądała" oznacza "zażądała ode mnie" czy "zwróciła się do sądu".
Gdyby zagłębić się w genezę zdarzenia "sąd chce pita" (w mojej własnej
sprawie) też okazałoby się, że na początku to mnie zachciało się poznać
zeznanie podatkowe swojego przeciwnika. A więc ja chciałam PIT'a i
informacji z Krajowego Rejestru Sądowego, pozwany się specjalnie tym nie
przejął, a teraz "wyszło" w których momentach pozwany "minął się z prawdą".
Poza tym:
> Jesli Powodka wystapi do sadu o alimenty to sad bedzie decydowal czy
ISTOTNE
> dla sprawy jest, jakie sa dochody pozwanego. Jak na razie to jest
> rozwod bez orzekania o winie i alimanty chce byla zona bo jhej sie
> "istotnie pogorszylo".
Nie jestem pewna czy mówimy o tej samej sprawie, bo w poście Adama jest mowa
o "pozwaniu o alimenty". A pozywanie to chyba mniej-więcej to samo co
wystąpienie do sądu - tak to przynajmniej wygląda z punktu widzenia
nie-prawników (jak żona chce alimentów, to mówi się "żona chce ode mnie
kasy" a dopiero gdy zwraca się do sądu w tej kwestii, to mawiamy "była żona
pozwała mnie o alimenty")
Odpowiadając na post Adama chciałam przede wszystkim zwrócić uwagę na fakt,
że jak żona będzie dość operatywna, to sąd sam sprawdzi, jakie dochody
opodatkował Adam - a w przypadku podejrzeń, że on chce coś ukryć (np. sam
nie przedstawi takiego zeznania) może się okazać, że Pani Sądzia jeszcze
chętniej wystąpi do US (a pomysłowość sędzi jest bywa duża :-)))
Dlatego jeśli Adam ma legalne dochody w wysokości, która mogłaby skłonić sąd
do zakusów na nie, IMHO powinien się przejąć takim pomysłem swojej
ex-małżonki.
pozdrawiam
Monika Gibes