Witam!

Chciałem zapytać jak powinna wyglądać tego typu sytuacja. Kupujący
odsyła towar do Sprzedającego: terminowo, zgodnie z procedurą podaną
przez Sprzedającego. Dołącza deklarację o odstąpieniu od umowy
kupna-sprzedaży zawartej na odległość. Sprzedający otrzymuje towar
(potwierdza to), ale pisze, że towar został uszkodzony przez Kupującego
(domniemanie). Towar nie jest zniszczony, tylko ma uszkodzony farbę -
może to być efekt słabej jakości produktu lub uszkodzenia.
I dalej nic. Nie pisze wprost, że odmawia wypłaty pieniędzy. Nie
odsyła towaru, nie proponuje nawet tego, jedynie, to w niepodpisanych
e-mailach oskarża Kupującego o kłamstwo, gdy ten pisze, że towar w takim
stanie otrzymał.
Jak to powinno wyglądać? Czy odmowa nie powinna mieć formy pisemnej,
skoro wymaga się, aby odstąpienie taką formę miało? Czy Sprzedający nie
powinien odesłać towaru jeśli nie uznaje prawa do zwrotu? Czy jeśli
Kupujący nie otrzymam oficjalnego pisma, pieniędzy ani towaru w jakimś
określonym terminie, to może uznać, że pieniądze się mu należą i ma
prawo próbować je wyegzekwować?

Wiele jest w necie informacji dotyczących możliwości i procedury zwrotu,
rzadko się jednak pisze jak wygląda prawidłowe "nieuznanie zwrotu", kto
powinien co udowadniać itp. Chyba czas zacząć odbierać paczki z kamerą
na czole ;)

Z góry dziękuję za pomoc.


--
Pozdrawiam
Konop