-
11. Data: 2007-01-24 10:31:22
Temat: Re: Zrzeczenie sie majątkowych praw autorskich?
Od: kauzyperda <l...@n...pl>
Roman Rumpel napisał(a):
> Dlaczego nie, zrzec sie oczywiscie możesz. Pytanie tylko pozostaje o
> cel i skutek takiej czynności.
> Jeśli zrezkasz się praw do kokretnego dzieła i załączysz taka
> informację do każdego egzemplarza dzieła, to Twoje zrezczenie będzie z
> pewnoscia skuteczne, wobec posiadaczy egzemplarzy z takim oświadczeniem.
> Jesli opublikujesz takie oświadczenie i będzie mozna znaleźć dodowdy,
> ze ta publikacja rzeczywisci od Ciebie pochodzi, to to też będzie
> skuteczne.
> Natomiast w praktyce pzostaje watpliwośc czemu to zrzeczenie ma
> służyć. Jeśli ktoś konkretnie ma być spokojny, że nie będziesz od
> niego dochodził rpszczeń z tytułu korzystania z dzieła - to jemu złóż
> oswiadczenie, ze zrzekasz sie praw.
> Jesli po prostu prawa te Cie nie interesują , to możesz ich nie
> dochodzić, a jeśli chcesz, żeby były swobodnie wykorzystywane, tp
> trzeba by porównać chyba do sytuacji oprogramowania GNU.
Dzieki serdeczne za wyczerpujaca odpowiedz. Podobne pytania sie pojawily
- skoro wyzbywam sie danego prawa, to komu ono przypada. I jak tego
ewentualnie dokonac? No i w koncu po co? Po prostu spieralem sie z
kolega - z jednej strony mozna oczywiscie po prostu nie dochodzic swych
praw , ale powstalo pytanie czy mozna przez jakas czynnosc po prostu
abstrakcyjnie uwolnic sie od tego prawa.
Cale pytanie powstalo wlasnie z takiego sformulowania w pewnej umowie -
ze gosc sie *zrzeka* autorskicha praw majatkowych od pewnego dziela (i
tyle w tym temacie) i stad w ogole pytanie o dopuszczalnosc/waznosc
takiego postanowienia.
pozdr
luck
z jeden strony z prawa do rozporzadzania dzielem teoretycznie mozna
wysnuc wniosek do
-
12. Data: 2007-01-24 10:32:37
Temat: Re: Zrzeczenie sie majątkowych praw autorskich?
Od: kauzyperda <l...@n...pl>
Roman Rumpel napisał(a):
> Dlaczego nie, zrzec sie oczywiscie możesz. Pytanie tylko pozostaje o
> cel i skutek takiej czynności.
> Jeśli zrezkasz się praw do kokretnego dzieła i załączysz taka
> informację do każdego egzemplarza dzieła, to Twoje zrezczenie będzie z
> pewnoscia skuteczne, wobec posiadaczy egzemplarzy z takim oświadczeniem.
> Jesli opublikujesz takie oświadczenie i będzie mozna znaleźć dodowdy,
> ze ta publikacja rzeczywisci od Ciebie pochodzi, to to też będzie
> skuteczne.
> Natomiast w praktyce pzostaje watpliwośc czemu to zrzeczenie ma
> służyć. Jeśli ktoś konkretnie ma być spokojny, że nie będziesz od
> niego dochodził rpszczeń z tytułu korzystania z dzieła - to jemu złóż
> oswiadczenie, ze zrzekasz sie praw.
> Jesli po prostu prawa te Cie nie interesują , to możesz ich nie
> dochodzić, a jeśli chcesz, żeby były swobodnie wykorzystywane, tp
> trzeba by porównać chyba do sytuacji oprogramowania GNU.
Dzieki serdeczne za wyczerpujaca odpowiedz. Podobne pytania sie pojawily
- skoro wyzbywam sie danego prawa, to komu ono przypada. I jak tego
ewentualnie dokonac? No i w koncu po co? Po prostu spieralem sie z
kolega - z jednej strony mozna oczywiscie po prostu nie dochodzic swych
praw , ale powstalo pytanie czy mozna przez jakas czynnosc po prostu
abstrakcyjnie uwolnic sie od tego prawa.
Cale pytanie powstalo wlasnie z takiego sformulowania w pewnej umowie -
ze gosc sie *zrzeka* autorskicha praw majatkowych od pewnego dziela (i
tyle w tym temacie) i stad w ogole pytanie o dopuszczalnosc/waznosc
takiego postanowienia.
pozdr
luck