-
1. Data: 2006-10-04 19:42:43
Temat: Zmina nazwiska
Od: "gumis" <g...@a...pl>
Witam wszytkich
niewiem czy dobże trafiłem ale mam kłopotliwe pytanie do sytuacji w jakiej
sie zanalazełem a mianoicie:
Orzeniłem sie z wdową ktora ma syna, syn (pasierb) ma renta po swoim ŚP
ojcu. Kiedy sie pobraliśmy zona przejeła nazwisko po mnie, lecz syn
(pasierb) został przy nazwisku biologicznego ojca ze względów aby
przysługiwala renta. Syn jest w wiku przedszkolnym i jak to dzieci dziwnie
sie patrza na różne nazwiska mamy i dziecka. Po rozmowie z żoną
stwierdziliśmy że chcielibyśmy aby syn mial dwaa nazwiska, ojca
biologicznego i moje jak i teraz żony.A teraz pytanie czy można to zrobić
aby nie utracił renty jeśli tak to od czego zacząć ? Jeśli nie jest to
mozliwe to czy żona może w tej chwili zmienić nazwisko na nazwisko z
pierwszego małużeństa i obecne moje? zZ Góry dziekuje za ewentualna pomoc.
pozdrawiam
Jarek
-
2. Data: 2006-10-04 23:05:32
Temat: Re: Zmina nazwiska [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:eg132h$73c$1@news.onet.pl gumis <g...@a...pl>
pisze:
> niewiem czy dobże trafiłem
A ja NIE WIEM, czy dobRZe widzę. Bo widząc to, co czytam, oczom wiary nie
daję.
> ale mam kłopotliwe pytanie do sytuacji w
> jakiej sie zanalazełem a mianoicie:
Dla kogo kłopotliwe?
> Orzeniłem sie z wdową
Szkoda kobiety. Mógł się z nią ktoś normalnie oŻenić.
> czy żona może w tej chwili zmienić nazwisko na nazwisko z pierwszego
> małużeństa
Małużeństwa???!!!!
I to mnie dobiło. Skąd się, kurna, takie młoty biorą?
--
Jotte
-
3. Data: 2006-10-05 05:26:40
Temat: Re: Zmina nazwiska [OT]
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
Jotte napisał(a):
> I to mnie dobiło. Skąd się, kurna, takie młoty biorą?
Ze szkul.
Trudno w takich momentach nie przyznac giertychowi odrobiny
przebieglosci. W koncu KTOS musi zdac ta mature.
....a lekarz siedzi i stempluje zaswiadczenia o dys.....*) za jedyne 99.99zł
* odpowiednio dopisac
--
Pozdrawiam
MarcinJM
_________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm
-
4. Data: 2006-10-05 16:30:58
Temat: Re: Zmina nazwiska
Od: "wektor" <w...@i...pl>
Użytkownik "gumis" <g...@a...pl> napisał w wiadomości
news:eg132h$73c$1@news.onet.pl...
> Witam wszytkich
> niewiem czy dobże trafiłem ale mam kłopotliwe pytanie do sytuacji w
jakiej
> sie zanalazełem a mianoicie:
> Orzeniłem sie z wdową ktora ma syna, syn (pasierb) ma renta po swoim
ŚP
> ojcu. Kiedy sie pobraliśmy zona przejeła nazwisko po mnie, lecz syn
> (pasierb) został przy nazwisku biologicznego ojca ze względów aby
> przysługiwala renta. Syn jest w wiku przedszkolnym i jak to dzieci
dziwnie
> sie patrza na różne nazwiska mamy i dziecka. Po rozmowie z żoną
> stwierdziliśmy że chcielibyśmy aby syn mial dwaa nazwiska, ojca
> biologicznego i moje jak i teraz żony.A teraz pytanie czy można to
zrobić
> aby nie utracił renty jeśli tak to od czego zacząć ? Jeśli nie jest
to
> mozliwe to czy żona może w tej chwili zmienić nazwisko na nazwisko z
> pierwszego małużeństa i obecne moje?
Żona powinna skontaktować się z Wydziałem Spraw Obywatelskich w
starostwie lub z urzędem gminy. Zmianę nazwiska trzeba dobrze
uzasadnić (np. dobrem dziecka, chęcią ochrony dziecka przed
wyśmiewaniem przez otoczenie itp.).
Aby dziecko nie utraciło prawa do renty po swym ojcu, nie możesz je
adoptować, nie możesz uznać je za swoje.
Wszystkie sprawy związane ze zmianą nazwiska swego lub dziecka może
załatwiać tylko żona, bo sprawa dotyczy tylko jej i jej dziecka (w
sensie prawnym).
Myślę, że żona będzie musiała sporządzić 2 osobne wnioski: o zmianę
swojego nazwiska i drugi: o zmianę nazwiska dziecka. Być może
wystarczy tylko jeden wniosek, jeżeli nazwisko żony i dziecka będzie
jednakowe.
Link do wyjaśnień:
http://www.polishembassy.ca/files/informacja%20o%20z
mianie%20nazwiska.pdf#search=%22zmiana%20nazwiska%22
Pozdrawiam
--
wa
-
5. Data: 2006-10-05 21:21:38
Temat: Re: Zmina nazwiska [OT]
Od: "Łukasz" <l...@n...wywal.to.poczta.onet.pl>
> Małużeństwa???!!!!
> I to mnie dobiło. Skąd się, kurna, takie młoty biorą?
....młoty powiadasz?.... nie widziałem żeby o Tobie przedmówca napisał coś
podobnego ani o kimkolwiek innym.... może jeszcze jakieś poprawki
stylistyczne wtrącisz do postu swojego przedmówcy? ....to już nie takie
łatwe bo przy pomocy słownika ort. takich nie znajdziesz ;-) ...szkoda
kobiety powiadasz?.... zaopiekuj się kozaku skoro Ci tak Jej szkoda..... tak
Cię dobijają błędy w pisowni? ...musisz mieć ciekawe życie ;) ...tutaj
pewnie też kilka błędów znajdziesz.... wyszukaj i wyszydź cwaniaku.... Ty na
temat NIC nie napisałeś, ja pośrednio, odnoszać się do Twojego posta - może
trochę.... ;)
Następny raz staraj się czytać posty z większym zrozumieniem a z mniejszą
złością.....
--
Łukasz
-
6. Data: 2006-10-05 21:44:54
Temat: Re: Zmina nazwiska [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:eg3t11$d0n$1@inews.gazeta.pl Łukasz
<l...@n...wywal.to.poczta.onet.pl> pisze:
>> Małużeństwa???!!!!
>> I to mnie dobiło. Skąd się, kurna, takie młoty biorą?
> ....młoty powiadasz?....
Tak. Powiadam - młoty.
> nie widziałem żeby o Tobie przedmówca napisał
> coś podobnego ani o kimkolwiek innym....
Co z tego?
> może jeszcze jakieś poprawki stylistyczne wtrącisz do postu swojego
> przedmówcy? ....to już nie takie łatwe bo przy pomocy słownika ort. takich
> nie znajdziesz ;-)
To jest publiczne - choć wirtualne - miejsce wypowiedzi. Korzystanie z niego
nie jest przymusowe. Dobrowolne korzystanie z niego oznacza również
dobrowolne poddanie treści, formy i postaci swej wypowiedzi ocenie
odbiorców.
Jestem jednym z nich.
> musisz mieć ciekawe życie ;)
Martw się o swoje.
> ...tutaj pewnie też kilka błędów znajdziesz.... wyszukaj i wyszydź
> cwaniaku....
Znalazłem sporo. Spróbuj je teraz am znaleźć i douczyć się, nie zawsze mam
ochotę udzielać bezpłatnych lekcji.
> Ty na temat NIC nie napisałeś, ja pośrednio, odnoszać się
> do Twojego posta - może trochę.... ;)
Nie podniecaj się.
Zaznaczyłem w topicu, że moja wypowiedź jest OT. Mogłeś nie zauważyc albo
nie zrozumieć. Nie moja wina.
> Następny raz staraj się czytać posty z większym zrozumieniem a z mniejszą
> złością.....
Nie tobie mnie pouczać.
Młot jest młotem, a tuman tumanem. Złości nie ma, a zrozumienie realnie
istniejącego faktu zmienić nie może.
--
Jotte
-
7. Data: 2006-10-05 22:23:57
Temat: Re: Zmina nazwiska [OT]
Od: "Łukasz" <l...@n...wywal.to.poczta.onet.pl>
>> nie widziałem żeby o Tobie przedmówca napisał
>> coś podobnego ani o kimkolwiek innym....
> Co z tego?
aha... no tak... nic z tego.... w sumie ma człowiek szczęście że go nie
zbluzgałeś bardziej...i nie napisałem że martwie się o Twoje życie - nie
schlebiaj sobie ;-) ...i nawet sporo błędów znalazłeś..... dzięki za
poświęcony czas....;-) ...i dlaczego nie mnie Ciebie pouczać? ...przecież
"To jest publiczne - choć wirtualne - miejsce wypowiedzi. Korzystanie z
niego nie jest przymusowe. Dobrowolne korzystanie z niego oznacza również
dobrowolne poddanie treści, formy i postaci swej wypowiedzi ocenie
odbiorców."
--
Łukasz
-
8. Data: 2006-10-05 22:29:46
Temat: Re: Zmina nazwiska [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:eg40ls$qb8$1@inews.gazeta.pl Łukasz
<l...@n...wywal.to.poczta.onet.pl> pisze:
> aha
[cut]
I wystarczy.
Przeczytałem twoją wypowiedź.
--
Jotte
-
9. Data: 2006-10-05 22:31:53
Temat: Re: Zmina nazwiska [OT]
Od: "Łukasz" <l...@n...wywal.to.poczta.onet.pl>
> I wystarczy.
> Przeczytałem twoją wypowiedź.
...cieszy mnie że na nią czekałeś ;-)
-
10. Data: 2006-10-05 22:34:42
Temat: Re: Zmina nazwiska [OT]
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:eg414n$rd7$1@inews.gazeta.pl Łukasz
<l...@n...wywal.to.poczta.onet.pl> pisze:
>> I wystarczy.
>> Przeczytałem twoją wypowiedź.
> ...cieszy mnie że na nią czekałeś ;-)
Miło mi, że mogę robić ludziom małe radości, które mnie nic nie kosztują ;)
--
Jotte