-
1. Data: 2010-05-12 14:54:01
Temat: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: Tomek C <a...@...sigu.>
Witam
Czy może mi ktoś powiedzieć, czy można zażądać od Urzędu Gminy zwrotu
kosztów poniesionych przy zmianie numerów adresowych w całej
miejscowości?
Z tekstów ustawy wynika, że jedynie wymiana dowodów jest bezpłatna.
Natomiast o tym czy wymiana prawa jazdy i dowodów rejestracyjnych jest w
tym przypadku bezpłatna decyduje rada powiatu. Niestety mój powiat jest
pazerny na pieniądze i pobiera za to normalną opłatę.
Zastanawiam się czy jest jakaś podstawa prawna do tego aby zażądać od UG
pokrycia opłat wymaganych przez powiatowy wydział komunikacji.
Druga rzecz, która mnie zastanawia to opłata za nowe tabliczki z
numerami. Gmina rozprowadza je za opłatą. To nie powinno być darmowe?
--
Tomek C. tomciu|at|post.pl GG: 356802
"Nawet jeżeli jesteś idiotą staraj się nie być głupi"
Twój komputer nudzi się? http://www.foldingpl.prv.pl
-
2. Data: 2010-05-12 15:55:58
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Tomek C wrote:
> Witam
>
> Czy może mi ktoś powiedzieć, czy można zażądać od Urzędu Gminy zwrotu
> kosztów poniesionych przy zmianie numerów adresowych w całej
> miejscowości?
Nie.
-
3. Data: 2010-05-12 17:17:31
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> numerami. Gmina rozprowadza je za opłatą. To nie powinno być darmowe?
w tym kraju za darmo to mozesz czasami w morde dostac
Nie nauczyles sie, ze to banda zlodziejaszkow trzymajacy sie koryta ?
Icek
-
4. Data: 2010-05-12 18:17:09
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: Tomek C <a...@...sigu.>
"witek", dnia 12-05-2010 o godzinie 17:55:58 w wiadomości
<news:hsej13$ee2$1@inews.gazeta.pl> napisał/a:
>> Czy może mi ktoś powiedzieć, czy można zażądać od Urzędu Gminy zwrotu
>> kosztów poniesionych przy zmianie numerów adresowych w całej
>> miejscowości?
>
> Nie.
Możesz rozwinąć? Jest jakaś podstawa prawna czy jest to na zasadzie nie
bo nie?
--
Tomek C. tomciu|at|post.pl GG: 356802
"Nawet jeżeli jesteś idiotą staraj się nie być głupi"
Twój komputer nudzi się? http://www.foldingpl.prv.pl
-
5. Data: 2010-05-12 18:27:05
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Tomek C wrote:
> "witek", dnia 12-05-2010 o godzinie 17:55:58 w wiadomości
> <news:hsej13$ee2$1@inews.gazeta.pl> napisał/a:
>
>>> Czy może mi ktoś powiedzieć, czy można zażądać od Urzędu Gminy zwrotu
>>> kosztów poniesionych przy zmianie numerów adresowych w całej
>>> miejscowości?
>> Nie.
>
> Możesz rozwinąć? Jest jakaś podstawa prawna czy jest to na zasadzie nie
> bo nie?
>
>
Nie ma podstawy prawnej do tego zeby bylo za darmo.
Przy dowodach jest jawnie zapisane, ze wymiana jest bezplatna w
przypadku zmianu nazwy ulicy lub umeracji.
Przy innych nie ma, wiec nie moga zrobic za darmo, bo pojda siedziec za
niegospodarnosc.
Moze cos tam jeszcze typu karta rybacka da sie wymienic za darmo, ale
nie sadze.
-
6. Data: 2010-05-12 18:28:05
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-05-12 20:17, Tomek C pisze:
>>> Czy może mi ktoś powiedzieć, czy można zażądać od Urzędu Gminy zwrotu
>>> kosztów poniesionych przy zmianie numerów adresowych w całej
>>> miejscowości?
>>
>> Nie.
>
> Możesz rozwinąć? Jest jakaś podstawa prawna czy jest to na zasadzie nie
> bo nie?
Po prostu pewnie nie ma jakiegokolwiek przepisu który nakazywałby gminie
pokrywanie kosztów.
Zwracam jednak uwagę, że o zmianach nazw decydują organy samorządowe
(no, choć i rządowe agendy potrafią się wmieszać) więc nic nie stoi na
przeszkodzie aby w budżecie przewidziały także środki na pokrycie tych
kosztów. ;)
--
spp
-
7. Data: 2010-05-12 19:09:03
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hsep4h$cq5$...@n...news.atman.pl...
>> numerami. Gmina rozprowadza je za opłatą. To nie powinno być darmowe?
>
> w tym kraju za darmo to mozesz czasami w morde dostac
Kłamiesz. Żeby dostać w mordę też trzeba zasłużyć.
Widzę, że łamanie netykiety to u Ciebie norma.
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity
-
8. Data: 2010-05-12 19:12:10
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
On 2010-05-12 20:28, spp wrote:
>
> Zwracam jednak uwagę, że o zmianach nazw decydują organy samorządowe
> (no, choć i rządowe agendy potrafią się wmieszać) więc nic nie stoi na
> przeszkodzie aby w budżecie przewidziały także środki na pokrycie tych
> kosztów. ;)
>
Może w końcu ktoś zrozumie zależność między głosowaniem (lub nie) na
konkretnych kandydatów w wyborach samorządowych, a takimi kwiatkami.
A zresztą po co komu zmiana nazwy ulicy? Komu przeszkadzała?
-
9. Data: 2010-05-12 19:49:27
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2010-05-12 21:12, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
> A zresztą po co komu zmiana nazwy ulicy? Komu przeszkadzała?
Proszę bardzo - przykład:
Instytut Pamięci Narodowej nalega na zmianę nazwy ulicy, której patronem
jest Bruno Jasieński. ,,Apeluję do władz gminy Klimontów o podjęcie
niezwłocznych działań, ukierunkowanych na jak najszybsze dokonanie
zmiany nazwy, która nie licuje z szacunkiem dla pamięci o ofiarach
komunizmu oraz utrwala zafałszowany obraz najnowszych dziejów Polski." -
żąda Zastępca Prezesa IPN Franciszek Gryciuk w liście do do
Przewodniczącego Rady Gminy.
.. i ...
,,Zarzuty IPN trzeba wziąć pod uwagę. Zważywszy na fakt, że ulica Brunona
Jasieńskiego znajduje się między dwoma kościołami, uważam, że nazwę
powinno się zmienić" - powiedział Echu Dnia Jan Rębacz, przewodniczący
Rady Gminy.
:(
--
spp
-
10. Data: 2010-05-12 20:30:36
Temat: Re: Zmiana numeru adresowego przez gminę - kto pokrywa koszty?
Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>
On 2010-05-12 21:49, spp wrote:
> W dniu 2010-05-12 21:12, Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:
>
>> A zresztą po co komu zmiana nazwy ulicy? Komu przeszkadzała?
>
>
> Proszę bardzo - przykład:
>
> Instytut Pamięci Narodowej nalega na zmianę nazwy ulicy, której patronem
> jest Bruno Jasieński. ,,Apeluję do władz gminy Klimontów o podjęcie
> niezwłocznych działań, ukierunkowanych na jak najszybsze dokonanie
> zmiany nazwy, która nie licuje z szacunkiem dla pamięci o ofiarach
> komunizmu oraz utrwala zafałszowany obraz najnowszych dziejów Polski." -
> żąda Zastępca Prezesa IPN Franciszek Gryciuk w liście do do
> Przewodniczącego Rady Gminy.
>
> .. i ...
>
> ,,Zarzuty IPN trzeba wziąć pod uwagę. Zważywszy na fakt, że ulica Brunona
> Jasieńskiego znajduje się między dwoma kościołami, uważam, że nazwę
> powinno się zmienić" - powiedział Echu Dnia Jan Rębacz, przewodniczący
> Rady Gminy.
>
> :(
>
Za dużo macie kościołów w Klimontowie :-) Źle wpływają na radnych. A
wybory samorządowe już za kilka miesięcy...