-
1. Data: 2002-11-18 13:58:39
Temat: Zmiana formy własn. mieszkania - z mojej na nasze - jak najtaniej?
Od: c...@p...onet.pl
Witam!
Mieszkam z żoną w mieszkaniu własnościowym. Formalnie jestem chyba jedynym
właścicielem, bo w momencie podpisywania umowy/załatwiania formalności żony ze
mną nie było. Cel jaki mi teraz przyświeca to sprawienie najtańszym kosztem
żeby z tego "mojego" zrobiło się "nasze".
1) Czy może jest tak że jeśli mamy wspólnotę majątkową to mieszkanie i tak jest
wspólne? Jak to formalnie załatwić? Przez notariusza?
2) Jak się zabezpieczyć żeby w razie nagłej śmierci żona nie musiała się
nabiegać zbyt po sądach (spadki), ewentualnie żeby nikt nie mógł zakwestionować
jej własności tego mieszkania, a żeby przy okazji nie zapłacić jakichś
strasznych opłat z tytułu podatków, notariuszy czy innych okoliczności.
Pytań jest pozornie dużo ale to co najważniejsze zawarłem w samym tytule.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
C. Sawicki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2002-11-18 15:45:35
Temat: Re: Zmiana formy własn. mieszkania - z mojej na nasze - jak najtaniej?
Od: "Evian" <e...@g...pl>
<c...@p...onet.pl> wrote in message
news:174c.000001d6.3dd8f20e@newsgate.onet.pl...
> Witam!
>
> Mieszkam z żon? w mieszkaniu własno?ciowym. Formalnie jestem chyba jedynym
> wła?cicielem, bo w momencie podpisywania umowy/załatwiania formalno?ci
żony ze
> mn? nie było. Cel jaki mi teraz przy?wieca to sprawienie najtańszym
kosztem
> żeby z tego "mojego" zrobiło się "nasze".
>
> 1) Czy może jest tak że je?li mamy wspólnotę maj?tkow? to mieszkanie i tak
jest
> wspólne? Jak to formalnie załatwić? Przez notariusza?
>
> 2) Jak się zabezpieczyć żeby w razie nagłej ?mierci żona nie musiała się
> nabiegać zbyt po s?dach (spadki), ewentualnie żeby nikt nie mógł
zakwestionować
> jej własno?ci tego mieszkania, a żeby przy okazji nie zapłacić jakich?
> strasznych opłat z tytułu podatków, notariuszy czy innych okoliczno?ci.
>
> Pytań jest pozornie dużo ale to co najważniejsze zawarłem w samym tytule.
> Z góry dziękuję za odpowiedĽ.
Nie odpowiem wprost na Twoj post ale opisze po krotce swoj przypadek zebys w
przypadku załatwiania formalnosci nie "wszedl na mine" jak ja i moj maz.
Moj maz jako kawaler kupi kawalerke (masło maslane;)).
Poznej jako małżeństwo zmieniliśmy mieszkanie na wieksze a srodki na jego
zakup pochodziły min. z pieniedzy ze sprzedazy kawalerskiego mieszkania.
Nowe zostało kupione na nas dwoje. Założmy ze mieszkanie kosztowało 100zł
kawalerke sprzedał za 60zł i 40zł dołożylismy razem. I co sie okazało?
Jako ze mieszkanie kupilismy jako wspolnota US 100 podzelił na 2 i wyszło im
ze kazde z nas ma udzial w mieszkaniu po 50zł. W związku z tym ze kawalerka
został sprzedana za kwote wiekszą niz wynosi część męża w nowym
mieszkaniu -w przykładzie róznica wynosi 10 zł to od tych 10 zł (które
perfidnie ukrył przed panstwem polskim i "do majtek"cichaczem schował)
musieliśmy zapłacic podatek. No chyba ze w ciagu 2 lat zainwestujemy te
pieniądze w mieszkanie. Po 2 latach US wezwał meza do przedłozenia rachunków
aby sprawdzić czy wydał tą różnicę - 10 zł na mieszkanie. Przedłożył
rachunki na 10 zł i co sie okazło? Ze podzielili je na pól bo połowe dała
zona a połowe maz. Tak wiec okazło sie ze wydał tylko 5 zl i podatek musi
zapłacić od 5 zl z odsetakani za 2 lata.
Bedzie na ta wspolnota kosztowało dobrych pare stów przed swietami i wogóle
:-/. Czekamy własnie na decyzję z US zeby sie odwołac.
Bo sam sposób rozumowanie jest IMO idiotyczny. No ale cóż takie prawo mamy.
Tak wiec dopytajcie sie doładnie o kwestie podatkowe zeby sie raptem np nie
okazło ze zona strasznie sie dorobiła zyskujac mieszkanie i np nie musiala
zapłacic podatku od wartosci połowy mieszkania. Bo w naszym panstwie wiele
rzeczy jest mozliwych....
Pozdrawiam
Gosia
-
3. Data: 2002-11-19 22:01:52
Temat: Re: Zmiana formy własn. mieszkania - z mojej na nasze - jak najtaniej?
Od: "Kama" <k...@k...net.pl>
Jeżeli od momentu zakupu, do momentu sprzedaży minęło 5 lat, to chyba nie
powinniście zapłacić podatku z tego, co pamiętam. A poza tym, jeżeli mąż
zakupił mieszkanie przed ślubem - to mieszkanie to stanowiło jego majątek
odrębny. Myślę, że powinniście poradzić się notariusza.
Kama
-
4. Data: 2002-11-20 09:38:20
Temat: Re: Zmiana formy własn. mieszkania - z mojej na nasze - jak najtaniej?
Od: "Evian" <e...@g...pl>
"Kama" <k...@k...net.pl> wrote in message news:arec7l$nt$1@news.tpi.pl...
> Jeżeli od momentu zakupu, do momentu sprzedaży minęło 5 lat, to chyba nie
> powinniście zapłacić podatku z tego, co pamiętam. A poza tym, jeżeli mąż
> zakupił mieszkanie przed ślubem - to mieszkanie to stanowiło jego majątek
> odrębny. Myślę, że powinniście poradzić się notariusza.
> Kama
Niestety nie minęło :(, ale notariusz powiedziała, ze jesli za pieniądze
uzyskane ze sprzedaży kawalerskiego mieszkania męża "pójdą" na zakup nowego
to nie będziemy musileli płacić podatku. Bo jesli by nam powiedziala o
podatku to maz "zapisałby" mieszkanie na siebie i z głowy a tak... mamy
problem. Chociaż wystarczyło dopisać w akcie 1 zdanie: że pieniądze uzyskane
ze sprzedaży mieszkania męza pójdą w całości na zakup wspólnego mieszkania.
Tyle ze my o tym nie wiedzieliśmy i notraiusz także.... :((.
Gosia