-
31. Data: 2005-08-17 22:19:10
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ddvbr8$o6u$1@news.onet.pl...
> Adres pozwany wskazał w pozwie. Co do wykazywania: nie ma chyba
> takiego przepisu, pomijajć praktyczną wykonalność tegoż (miałbyś
jakiś
> pomysł?). Poza tym adres wystawcy może na wekslu wpisać choćby i sam
> posiadacz i nie wydaje mi się, aby złamał tym samym jakiś przepis.
Od
> tego są zarzuty.
Wiesz, zastanawiam się, czy jeśli nasz Jan KOWALSKI odpisze sądowi, że
co prawda nazywa się tak samo jak osoba wymieniona z imienia i
nazwiska w wekslu, ale z dokumentem tym nie ma nic wspólnego, to
zakładając brak adresu w dokumencie zastanawiam się, czy sąd ma jednak
uznać go za stronę postępowania, czy też uznać, ze adres jest wadliwy
i wezwać powoda do podania aktualnego dresu pozwanego. Ale to tylko
taka dywagacja akademicka.
-
32. Data: 2005-08-17 22:22:49
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:ddvalm$ld3$1@news.onet.pl...
> > Nawet teoretycznie, wobec stwierdzenia pozwanego, że nie jest
wystawcą
> > weksla raczej nałożyć nie może. Ten numer nie przejdzie.
> Rozwiń to, proszę. Skoro dyskusja jest teoretyczna, to podaj przepis
> zabraniający nadanie klauzuli w tym przypadku. Według mnie to zależy
od
> uznania sędziego. Oczywiście pod warunkiem, że pozwany wnosił o
> wstrzymanie nadania klauzuli.
Zgodnie z art. 494§2 kc "nakaz zapłaty, przeciwko któremu w całości
lub w części nie wniesiono skutecznie zarzutów, ma skutki
prawomocnego". No to wygląda na to, ze tylko w takim przypadku można
klauzulę nałożyć. Jeśli ktoś wniesie zarzut w bądź co bądź istotnej
kwestii, podnosząc, że dokument z którego wynika roszczenie nie jego
dotyczy, to moim zdaniem sąd takiego nakazu za prawomocny uznać bez
obrazy przytoczonego przepisu nie może.
-
33. Data: 2005-08-17 23:06:17
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: "Xena" <t...@l...com.pl>
In news:ddv7jp$7bi$1@inews.gazeta.pl,
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
> Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
> wiadomości news:ddu4rf$nje$4@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Jasne. Każdy policjant ma ze soba spis wszystkich wydanych w Polsce
>> dowodów osobistych i zawsze podczas rutynowej kontroli sprawdza.
>> ROTFL.
>
> I tu się zdziwisz, ale tak dokładnie jest. Nie wiem, czy zauważyłaś,
> że policjant dane podaje przez radiotelefon. Właśnie po to, by
> sprawdzić, czy na przykład osoba nie jest poszukiwana, albo nie
> posługuje się utraconym dokumentem.
Słuchaj, nie wiem jakie Ty masz doświadczenia z policja, ale moje dane przez
radiotelefon policjalnt w ostatnich 5 latach podawał tylko raz. Jak chciał
się upewić, czy nie mam punktów za wykroczenia drogowe. Poza tym wszelkie
rutynowe kontrole, czy wypisywanie mandatu bezpunktowego, zatrzymania na
drobne przekroczenie prędkości, które kończyły sie spisaniem do notesika i
pouczeniem, zgłaszanie na policji kradziezy tablic, kradzieży radia i
mnóstwo innych - odbywały się całkowicie bez radiotelefonu ani tez
sprawdzania w jakiejś komputerowej bazie. Zatem obaliłam powyższe Twoje
stwierdzenie?
>>
>> Taaaa. Tylko najpierw musisz spłacić zobowiązania a potem dochodzić
>> swoich racji w sądzie. Powołanie biegłego grafologa i oczekiwanie na
>> jego opinię trochę trwa,a potem taki rafolog jeszcze może
>> powiedzieć, że nie może ze 100% pewnością stwierdzic, czy jest to
>> twój czy nie twój podpis. Mniodzio proszę pana.
>
> Ja bym bardzo prosił o nie szerzenie dezinformacji. To do powoda
> należy udowodnienie, że pozwany jest dłużnikiem, a nie na odwrót.
> Wobec oświadczenia, że powód umowy nie podpisywał i jest tam
> sfałszowany jego podpis bankowi czy innemu pozwanemu nie pozostaje nic
> innego, jak powołać grafologa. Ba, sporadycznie bank idzie do sądu bez
> wcześniejszego wezwania dłużnika do zapłaty. Wówczas jest czas na
> złożenie zawiadomienia o przestępstwie sfałszowania podpisu.
W międzyczasie sąd zasądzi co jego, a sprawa o fałszerstwo podpisu będzie
się toczyła swoim biegiem. Potem do drzwi zapuka komornik, a sprawa o
fałszerstwo będzie się toczyła dalej. Zresztą kogo podac jako pozwanego w
sprawie o fałszerstwo podpisu?
Pozdrawiam
Tatiana
--
Jeszcze nikt nigdy na łożu smierci nie żałował, że wiecej czasu nie
spędzil w pracy
-
34. Data: 2005-08-17 23:18:52
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:de0ftq$13m$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Słuchaj, nie wiem jakie Ty masz doświadczenia z policja, ale moje
dane przez
> radiotelefon policjalnt w ostatnich 5 latach podawał tylko raz. Jak
chciał
> się upewić, czy nie mam punktów za wykroczenia drogowe. Poza tym
wszelkie
> rutynowe kontrole, czy wypisywanie mandatu bezpunktowego,
zatrzymania na
> drobne przekroczenie prędkości, które kończyły sie spisaniem do
notesika i
> pouczeniem, zgłaszanie na policji kradziezy tablic, kradzieży radia
i
> mnóstwo innych - odbywały się całkowicie bez radiotelefonu ani tez
> sprawdzania w jakiejś komputerowej bazie. Zatem obaliłam powyższe
Twoje
> stwierdzenie?
:-)) Z tym obaleniem, to z lekka przesadziłaś. Sprawdzenie danych jest
obowiązkiem policjanta. Jeśli faktycznie w odniesieniu do Twojej osoby
go nie dopełnił, to już nic na to nie poradzę. Od tego ma swoich
przełożonych.
>
> W międzyczasie sąd zasądzi co jego, a sprawa o fałszerstwo podpisu
będzie
> się toczyła swoim biegiem. Potem do drzwi zapuka komornik, a sprawa
o
> fałszerstwo będzie się toczyła dalej. Zresztą kogo podac jako
pozwanego w
> sprawie o fałszerstwo podpisu?
A koniecznie musisz kogoś pozywać o to? Składasz zawiadomienie o
przestępstwie i rzeczą organów ścigania jest ustalenie sprawcy. Jak
nie ustalą, to ich sprawa. W razie uzyskania z sądu informacji, ze
ktoś Cię pozwał z tytułu złożenia kwestionowanego podpisu uprzejmie
odpowiadasz, że podpis nie jest Twój, a postępowanie w tej sprawie
jest prowadzona za sygn.akt ...... oraz wnosisz o zawieszenie
postępowania do czasu zakończenia postępowania karnego. Nie spotkałem
się z odmową uznania takiego przecież oczywiście zasadnego wniosku.
Grafolog powołany przez organa ścigania stwierdza, że podpis nie jest
Twój po sprawie.
Zresztą, jak złożysz zawiadomienie o sfałszowaniu podpisu na umowie
kredytowej czy innym dokumencie, to prokuratura go zabezpieczy w
oryginale. W postępowaniu nakazowym konieczne jest przedłożenie sądowi
oryginału. Tylko skąd go wziąć, skoro ten jest zabezpieczony przez
organa ścigania?
-
35. Data: 2005-08-17 23:20:34
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> naskrobał/a w
news:de0d52$238$1@atlantis.news.tpi.pl:
> zakładając brak adresu w dokumencie zastanawiam się, czy sąd ma jednak
> uznać go za stronę postępowania, czy też uznać, ze adres jest wadliwy
> i wezwać powoda do podania aktualnego dresu pozwanego. Ale to tylko
> taka dywagacja akademicka.
W art. 126 KPX par. 2 jest coś takiego:
Gdy pismo procesowe jest pierwszym pismem w sprawie, powinno ponadto
zawierać oznaczenie miejsca zamieszkania lub siedziby stron,
A w art 131 ze znaczkiem 1 paragraf 2 ze znaczkiem 1:
Jeżeli pismo procesowe, które powinno być wniesione na urzędowym
formularzu, nie zostało wniesione na takim formularzu lub nie może
otrzymać prawidłowego biegu na skutek niezachowania innych warunków
formalnych, przewodniczący wzywa stronę do jego poprawienia lub
uzupełnienia w terminie tygodniowym, przesyłając złożone pismo. Wezwanie
powinno wskazywać wszystkie braki pisma oraz zawierać pouczenie o treści
§ 2.
§ 2. W razie bezskutecznego upływu terminu lub ponownego złożenia pisma
dotkniętego brakami przewodniczący zarządza zwrot pisma.
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Lord of the Rings: Episode I - The Hobbit (Christmas 2005).
-
36. Data: 2005-08-18 08:19:36
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Xena napisał(a):
> Słuchaj, nie wiem jakie Ty masz doświadczenia z policja, ale moje dane przez
> radiotelefon policjalnt w ostatnich 5 latach podawał tylko raz. Jak chciał
> się upewić, czy nie mam punktów za wykroczenia drogowe. Poza tym wszelkie
> rutynowe kontrole, czy wypisywanie mandatu bezpunktowego, zatrzymania na
> drobne przekroczenie prędkości, które kończyły sie spisaniem do notesika i
> pouczeniem, zgłaszanie na policji kradziezy tablic, kradzieży radia i
> mnóstwo innych - odbywały się całkowicie bez radiotelefonu ani tez
> sprawdzania w jakiejś komputerowej bazie. Zatem obaliłam powyższe Twoje
> stwierdzenie?
Obaliłaś, ale *swoje* twierdzenie. Twierdziłaś, że samo zgłoszenie
utraty dowodu w urzędzie jest niewystarczajce i trzeba również zgłosić
na policję, aby w przyszłości nie mieć nieprzyjemności, że ktoś się
posłuży tym dowodem. A teraz twierdzisz, że to i tak jest bezcelowe, bo
policjanci nie sprawdzają dowodów w bazie.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
37. Data: 2005-08-18 11:37:53
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: "Xena" <t...@l...com.pl>
In news:de1g9c$1lq$1@news.onet.pl,
Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
> Xena napisał(a):
>
>> Słuchaj, nie wiem jakie Ty masz doświadczenia z policja, ale moje
>> dane przez radiotelefon policjalnt w ostatnich 5 latach podawał
>> tylko raz. Jak chciał się upewić, czy nie mam punktów za wykroczenia
>> drogowe. Poza tym wszelkie rutynowe kontrole, czy wypisywanie
>> mandatu bezpunktowego, zatrzymania na drobne przekroczenie
>> prędkości, które kończyły sie spisaniem do notesika i pouczeniem,
>> zgłaszanie na policji kradziezy tablic, kradzieży radia i mnóstwo
>> innych - odbywały się całkowicie bez radiotelefonu ani tez
>> sprawdzania w jakiejś komputerowej bazie. Zatem obaliłam powyższe
>> Twoje stwierdzenie?
>
> Obaliłaś, ale *swoje* twierdzenie. Twierdziłaś, że samo zgłoszenie
> utraty dowodu w urzędzie jest niewystarczajce i trzeba również zgłosić
> na policję, aby w przyszłości nie mieć nieprzyjemności, że ktoś się
> posłuży tym dowodem. A teraz twierdzisz, że to i tak jest bezcelowe,
> bo policjanci nie sprawdzają dowodów w bazie.
Zgłosic na policję, po to, aby w momencie gdy dowiadujesz się, że podpisałeś
umowe z datą X i zostałeś wylegitymowany z dowodu, móc przedstawić stosowne
zaswiadczenie, że w dacie wcześniejszej niż X zgłosiłes kradzież dowodu i
nie byłes to w związku z tym ty.
Nadal podtrzymuję, że na policję zgłosic nalezy.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Kochać to jedyna rzecz, mogąca zapełnić wieczność...
Nieskończoność potrzebuje bezkresów
/Viktor Hugo/
-
38. Data: 2005-08-18 11:52:05
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Xena napisał(a):
> In news:de1g9c$1lq$1@news.onet.pl,
> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
>
>>Xena napisał(a):
>>
>>
>>>Słuchaj, nie wiem jakie Ty masz doświadczenia z policja, ale moje
>>>dane przez radiotelefon policjalnt w ostatnich 5 latach podawał
>>>tylko raz. Jak chciał się upewić, czy nie mam punktów za wykroczenia
>>>drogowe. Poza tym wszelkie rutynowe kontrole, czy wypisywanie
>>>mandatu bezpunktowego, zatrzymania na drobne przekroczenie
>>>prędkości, które kończyły sie spisaniem do notesika i pouczeniem,
>>>zgłaszanie na policji kradziezy tablic, kradzieży radia i mnóstwo
>>>innych - odbywały się całkowicie bez radiotelefonu ani tez
>>>sprawdzania w jakiejś komputerowej bazie. Zatem obaliłam powyższe
>>>Twoje stwierdzenie?
>>
>> Obaliłaś, ale *swoje* twierdzenie. Twierdziłaś, że samo zgłoszenie
>>utraty dowodu w urzędzie jest niewystarczajce i trzeba również zgłosić
>>na policję, aby w przyszłości nie mieć nieprzyjemności, że ktoś się
>>posłuży tym dowodem. A teraz twierdzisz, że to i tak jest bezcelowe,
>>bo policjanci nie sprawdzają dowodów w bazie.
>
>
> Zgłosic na policję, po to, aby w momencie gdy dowiadujesz się, że podpisałeś
> umowe z datą X i zostałeś wylegitymowany z dowodu, móc przedstawić stosowne
> zaswiadczenie, że w dacie wcześniejszej niż X zgłosiłes kradzież dowodu i
> nie byłes to w związku z tym ty.
> Nadal podtrzymuję, że na policję zgłosic nalezy.
A czym się to różni od sytuacji, że
"w momencie gdy dowiadujesz się, że podpisałeś
umowe z datą X i zostałeś wylegitymowany z dowodu, móc przedstawić
stosowne zaswiadczenie, że w dacie wcześniejszej niż X zgłosiłes"
fakt zgubienia dowodu osobistego w urzędzie i wyrobiłeś (-aś) sobie
nowy dokument???
A jak na tej trefnej umowie podpis rzeczywiście będzie Twój, to żadne
zgłoszenia nie pomogą.
A jeśli podpis nie jest Twój, to umowę można obalić, choćby się miało
nadal ten sam dowód.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
-
39. Data: 2005-08-18 19:28:10
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Goomich" <g...@u...to.wp.pl> napisał w wiadomości
news:Xns96B6DA8EDC2Dgoomichskrzynkapl@127.0.0.1...
Mniej więcej o to mi chodzi. Można pozwać Jana KOWLASKIEGO, ale trzeba
sądowi wskazać adres właściwej osoby, a nie przypadkowej.
-
40. Data: 2005-08-18 19:30:48
Temat: Re: Zgubienie dowodu osobistego.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:de1s9j$7ft$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zgłosic na policję, po to, aby w momencie gdy dowiadujesz się, że
podpisałeś
> umowe z datą X i zostałeś wylegitymowany z dowodu, móc przedstawić
stosowne
> zaswiadczenie, że w dacie wcześniejszej niż X zgłosiłes kradzież
dowodu i
> nie byłes to w związku z tym ty.
> Nadal podtrzymuję, że na policję zgłosic nalezy.
A jakimże dowodem jest takie zgłoszenie? Co za sztuka iść na Policję,
zawiadomić ich o tym że zgubiłem albo mi ukradli nawet dowód, a
następnie iść na miasto i na podstawie tego dokumentu nazaciągać
kredytów. Numer znany od dawna i z tego powodu nikt takiego
powiadomienia za dowód nie uważa, tylko za każdym razem się sprawdza,
czy to jest podpis tej osoby, czy nie.