-
1. Data: 2002-11-04 07:09:58
Temat: Zezwierzącenie policji
Od: "Krzysztof C." <k...@p...fm>
Witam,
i cytuję:
"W dniu dzisiejszym, na wyjeździe z Sochaczewa zostałem zatrzymany przez
patrol Policji. Pozornie wydawałoby się, że słusznie ponieważ z pasa do
skrętu w lewo pojechałem prosto. Na najbliższym skrzyżowaniu podjechał do
mnie policyjny radiowóz, policjant powiedział: "Masz się natychmiast
zatrzymać" Odpowiedziałem, że spieszę się do szpitala z dzieckiem które
przed kilkoma minutami zostało pogryzione w twarz przez psa, krew zalewa mu
twarz i nie wiemy co jest z jego okiem (jechałem z żoną). ...."
to fragment opisu zdarzenia, całość na:
http://www.forum.tuning.pl/viewtopic.php?t=12701
--
pozdrawiam
krzysztof
-
2. Data: 2002-11-04 11:26:51
Temat: Re: Zezwierzącenie policji
Od: Przemysław Bernat <P...@p...com>
Krzysztof C. wrote:
> Witam,
> i cytuję:
>
> "W dniu dzisiejszym, na wyjeździe z Sochaczewa zostałem zatrzymany przez
> patrol Policji. Pozornie wydawałoby się, że słusznie ponieważ z pasa do
> skrętu w lewo pojechałem prosto.
Ci policjanci to faktycznie niezła hołota. Z drugiej strony jednak to
chore dziecko nie jest usprawiedliwieniem dla piractwa drogowego.
Dziecko widać nie było w stanie agonalnym skoro tatuś zamiast wezwać
karetkę lokalnego pogotowia, wiózł je z Sochaczewa do "dobrego szpitala
dziecięcego w Warszawie". Lokalne pogotowie albo samo założyłoby te dwa
szwy, albo w razie problemów przewiozło dzieciaka do właściwego szpitala
w Warszawie. Sam kiedyś jechałem na sygnale jako pacjent z Piaseczna do
szpitala praskiego na ostry dyżur okulistyczny.
Gość sam tak zamotał swoje zeznania, że komendant odpisze standartowym
tekstem: "Po przesłuchaniu policjantów nie stwierdzono opisywanej
sutyacji" A i z błędów ort. będzie miał polewkę.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
3. Data: 2002-11-04 18:11:30
Temat: Re: Zezwierzącenie policji
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Przemysław Bernat" <P...@p...com> napisał w wiadomości
news:3DC6597B.9050502@polbox.com...
Z drugiej strony jednak to
chore dziecko nie jest usprawiedliwieniem dla piractwa drogowego.
Dziecko widać nie było w stanie agonalnym skoro tatuś zamiast wezwać
karetkę lokalnego pogotowia, wiózł je z Sochaczewa do "dobrego szpitala
dziecięcego w Warszawie".
Dokładnie tak.Jakie byłyby komentarze gdyby jadąc do szpitala kogoś zabił?
Dwa szewki na buzi malca cenniejsze od bezpieczeństwa innych?
Leszek
-
4. Data: 2002-11-05 06:57:28
Temat: Re: Zezwierzącenie policji
Od: "Albercik" <l...@w...pl>
> Dokładnie tak.Jakie byłyby komentarze gdyby jadąc do szpitala kogoś zabił?
> Dwa szewki na buzi malca cenniejsze od bezpieczeństwa innych?
>
> Leszek
Czy zauwazasz jakas roznice miedzy jazda jak pirat i rozjezdzaniem
przechodniow, a pojechaniem prosto z pasa dla skrecajacych?
Ja zauwazam.
Albercik
-
5. Data: 2002-11-05 09:20:54
Temat: Re: Zezwierzącenie policji
Od: Przemysław Bernat <P...@p...com>
Albercik wrote:
> Czy zauwazasz jakas roznice miedzy jazda jak pirat i rozjezdzaniem
> przechodniow, a pojechaniem prosto z pasa dla skrecajacych?
> Ja zauwazam.
>
> Albercik
Oczywiście, że jest różnica. I dlatego dostał stówę mandatu, a nie dwa
lata za kratkami.
--
Pozdrawiam,
Przemek
-
6. Data: 2002-11-06 14:07:22
Temat: Re: Zezwierzącenie policji
Od: "Albercik" <l...@w...pl>
> Czy zauwazasz jakas roznice miedzy jazda jak pirat i rozjezdzaniem
> przechodniow, a pojechaniem prosto z pasa dla skrecajacych?
> Ja zauwazam.
>
> Albercik
> Oczywiście, że jest różnica. I dlatego dostał stówę mandatu, a nie dwa
> lata za kratkami.
> Pozdrawiam,
> Przemek
A jak Przemek by jechal w takiej sytuacji???
Pozdrawiam
Albercik
-
7. Data: 2002-11-06 16:49:31
Temat: Re: Zezwierzącenie policji
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Albercik" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:aqb7q7$rbb$1@news2.tpi.pl...
> A jak Przemek by jechal w takiej sytuacji???
>
Odpowiem za niego.Wezwałby karetkę pogotowia.Tak postępuje pewnie 99%
obywateli tego kraju.
Leszek
-
8. Data: 2002-11-06 21:23:53
Temat: Re: Zezwierzącenie policji
Od: Piotr Majka <c...@l...link.pl>
Leszek <l...@p...fm> napisał(a):
> Odpowiem za niego.Wezwałby karetkę pogotowia.Tak postępuje pewnie 99%
> obywateli tego kraju.
Zdecydowana większość ludzi na świecie używa M$ windows, ale czy to
oznacza, że robią dobrze? Nie odpisuj, to retoryka.
--
Piotr "Charvel" Majka | PGP & GPG Public Key: finger c...@l...pl | Uin: 20873695
GCM d- s-:- a- C++ UL++++ P+ L+++ E--- W+ N+++ !o !K w--- !O M V- PS+ PE !Y
PGP+ t--- !5 X R tv- b !DI D+ G++ e h r y++**
-
9. Data: 2002-11-07 13:25:32
Temat: Re: Zezwierzącenie policji
Od: Przemysław Bernat <P...@p...com>
Leszek wrote:
> Użytkownik "Albercik" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:aqb7q7$rbb$1@news2.tpi.pl...
>
>
>>A jak Przemek by jechal w takiej sytuacji???
>>
To i ja odpowiem za siebie: wezwałbym karetkę, ewentualnie pojechał z
dzieckim na izbę przyjęc najbliższego szpitala lub do stacji pogotowia.
Na pewno nie wpadłbym na pomysł by z rannym dzieckiem jechać z
Sochaczewa do Warszawy. Nawet jeżeli plotka głosi, że w sochaczewskim
szpitalu umiera się na łupież, to przy ratowaniu życia i zdrowia dwa
podstawowe czynniki to czas i fachowo udzielona pomoc. Wiezienie dziecka
do "dobrego szpitala dziecęcego w Warszawie" to niepotrzebna strata
czasu. Dobry szpital to jedno, a dobry lekarz to drugie. Mi gałkę oczną
szył młodziutki lekarz na ostrym dyżurze okulistycznym w szpitalu
praskim ( tym na przeciwko miśków ). Facet był super zdolny i od 15 lat
wszycy badający mnie okuliści uważają mnie za oszusta, jak im mówię, że
miałem szytą rogówkę i zszytą z dwóch części powiekę. Żadnych śladów,
wzrok jak jastrząb :-) Do szpitala trafiłem zawieziony przez pogotowie z
Piaseczna. Jakoś nikt z moich opiekunów ( wypadek był w szkole ) nie
wpadł na to by zawieźć mnie do szpitala własnym samochodem. I dobrze.
Może mam jakieś wyjątkowe szczęście, ale zawsze jak dzwonię 112 jestem
obsłużony szybko i fachowo. Np. był u mnie pod oknem wypadek:
zadzwoniłem, dyzurny wypytał mnie o dokładną lokalizację, ilość rannych
i się rozłączył. Za dwie minuty był na miejscu videoradar ( widać
polował gdzieś w pobliżu ), po kolejnych pięciu karetka po rannego
motocyklistę.
BTW na kursie prawa jazdy uczyli mnie, że nie wolno rannych z wypadku
wieźć do szpitala własnym samochodem. Należy udzielic pierwszej pomocy
na miejscu i wezwać pogotowie. Może teraz coś się zmieniło ?
--
Pozdrawiam,
Przemek
Najnowsze w dziale Prawo
-
Startup a ochrona własności intelektualnej. O czym pamiętać?
-
Ustawa o odpadach i recyklingu. Co jest odpadem, a co nie jest w świetle prawa?
-
Sygnaliści w firmach - jak stworzyć skuteczny system zgłaszania nieprawidłowości?
-
Dlaczego linie lotnicze odmawiają wypłaty odszkodowania za opóźniony lub odwołany lot?