-
1. Data: 2002-03-06 01:18:29
Temat: Zdradzic, a moze nie?
Od: <c...@p...onet.pl>
Czesc
Ostatnio glosno o procesie dotyczacym tragicznych wydarzen w
KradytBanku. Rzeczpospolita podala, ze ogromna role odegral w niej brat
jednego z oskarzonych, ktory poinformowal policje, ze brat wraz kolegami
dali mu w dzien tragicznego zdarzenia ubrania do spalenia.
Poniewaz nie znam dokladnie sprawy, wiec nie wiem, w jaki sposob policja
uzyskala te informacjem ale nasunelo mi sie pytanie. Oczywiscie z powodu
nieznajomosci sprawy nie dotyczy juz konkretnego przypadku, lecz jest
abstrakcyjnym rozwazaniem.
Czy brat wiedzac o przestepstwie powinien poinformowac policje, czy tez
milczec i chronic osobe brata?
Nie pytam o to, co mu nakazuje prawo, bo to jest oczywiste, ale chodzi
mi o rozwiaznie moralne czy tez etyczne.
Kemal
-
2. Data: 2002-03-06 06:34:35
Temat: Re: Zdradzic, a moze nie?
Od: "Janusz Zieminski" <j...@w...pl>
<c...@p...onet.pl> wrote
> Ostatnio glosno o procesie dotyczacym tragicznych wydarzen w
> KradytBanku. Rzeczpospolita podala, ze ogromna role odegral w niej brat
> jednego z oskarzonych, ktory poinformowal policje, ze brat wraz kolegami
> dali mu w dzien tragicznego zdarzenia ubrania do spalenia.
> Poniewaz nie znam dokladnie sprawy, wiec nie wiem, w jaki sposob policja
> uzyskala te informacjem ale nasunelo mi sie pytanie. Oczywiscie z powodu
> nieznajomosci sprawy nie dotyczy juz konkretnego przypadku, lecz jest
> abstrakcyjnym rozwazaniem.
> Czy brat wiedzac o przestepstwie powinien poinformowac policje, czy tez
> milczec i chronic osobe brata?
>
Nie pytam o to, co mu nakazuje prawo, bo to jest oczywiste, ale chodzi
> mi o rozwiaznie moralne czy tez etyczne.
> Kemal
>
czy prawo = moralnosc (etyka) ??? dlatego
NTG -> pl.sci.filozofia ewentualnie pl.soc.religia
-
3. Data: 2002-03-06 18:16:53
Temat: Re: Zdradzic, a moze nie?
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Wed, 6 Mar 2002 c...@p...onet.pl wrote:
> Czy brat wiedzac o przestepstwie powinien poinformowac policje, czy tez
> milczec i chronic osobe brata?
Przepisy KK w tej kwestii są jednoznaczne - można chronić (ukrywać itp)
osobę najbliższą która popełniła czyn zabroniony, i to nie stanowi
przestępstwa. Natomiast samo pomaganie w zatarciu śladów przestępstwa jest
karalne, niemniej w przypadku pomagania osobie najbliższej sąd może
odstąpić od wymierzenia kary (art. 239 ust. 3 KK).
> Nie pytam o to, co mu nakazuje prawo, bo to jest oczywiste, ale chodzi
> mi o rozwiaznie moralne czy tez etyczne.
To NTG w takim razie, spróbuj na pl.soc.filozofia.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
-
4. Data: 2002-03-10 23:24:19
Temat: Re: Zdradzic, a moze nie?
Od: "krzysiekt" <k...@c...pl>
Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a63r3q$sod$3@news.onet.pl...
> Czesc
> Ostatnio glosno o procesie dotyczacym tragicznych wydarzen w
> KradytBanku. Rzeczpospolita podala, ze ogromna role odegral w niej brat
> jednego z oskarzonych, ktory poinformowal policje, ze brat wraz kolegami
> dali mu w dzien tragicznego zdarzenia ubrania do spalenia.
> Poniewaz nie znam dokladnie sprawy, wiec nie wiem, w jaki sposob
policja
> uzyskala te informacjem ale nasunelo mi sie pytanie. Oczywiscie z powodu
> nieznajomosci sprawy nie dotyczy juz konkretnego przypadku, lecz jest
> abstrakcyjnym rozwazaniem.
> Czy brat wiedzac o przestepstwie powinien poinformowac policje, czy
tez
> milczec i chronic osobe brata?
> Nie pytam o to, co mu nakazuje prawo, bo to jest oczywiste, ale chodzi
> mi o rozwiaznie moralne czy tez etyczne.
> Kemal
>
> a czy prawo mu nakazuje donosić?
przecież jest artykuł mówiący o odmowie zeznań w przypadku gdyby to mogło
być ze szkodą dla osoby lub jej bliskich?
a co do moralności to trudna sprawa,ale w takich jak ten przypadkach to
chyba nie można mieć żadnych skrupułów i dołować bandziora bezwzględnie