Witam
Czy gdy policja skonfiskuje mi dysk, ma prawo żądać podania hasła do
zaszyfrowanych partycji?

Czytałem, że jako oskarżony nie mam żadnego obowiązku dostarczać dowodów
przeciwko sobie. Tak samo gdy oskarżony jest ktoś z mojej rodziny.

--
Radek


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

A jestes oskarzony?

--

j...@p...pl
gg:207344.

do góry

> Witam
> Czy gdy policja skonfiskuje mi dysk, ma prawo żądać podania hasła do
> zaszyfrowanych partycji?
>
> Czytałem, że jako oskarżony nie mam żadnego obowiązku dostarczać dowodów
> przeciwko sobie. Tak samo gdy oskarżony jest ktoś z mojej rodziny.

Do oskarzenia jeszcze daleko - to dopiero po wniesieniu aktu oskarzenia. Nie
jestes nawet podejrzanym, bo dopiero ci ten dysk zabieraja i po ewentualnej
opinii co do jego zawartosci mozliwe sa zarzuty. Suma sumarum to nie musisz
podawac, a biegly i tak se pewnie odczyta jego zawartosc, a jesli mu sie nie
uda to twoj zysk.

Cezar

do góry

>> Czy gdy policja skonfiskuje mi dysk, ma prawo żądać podania hasła do
>> zaszyfrowanych partycji?
> biegly i tak se pewnie odczyta jego
> zawartosc, a jesli mu sie nie uda to twoj zysk.

Przy obecnym poziomie szyfrowania - marne szanse :)
Chyba, że brute force, ale biegły może tego nie doczekać.
Trzeba tylko zrobić to dobrze.
Art

do góry

Użytkownik "Radek" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
news:efgfeu$6ip$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Czy gdy policja skonfiskuje mi dysk, ma prawo żądać podania hasła do
> zaszyfrowanych partycji?
>
> Czytałem, że jako oskarżony nie mam żadnego obowiązku dostarczać dowodów
> przeciwko sobie. Tak samo gdy oskarżony jest ktoś z mojej rodziny.
>



a nie mozesz zapomniec hasla?
albo podaj jakies, a jak nie zadziala to mow ze wczesniej dzialalo, moze
wpisuja z caps lock-iem. znam przypadek ze specjalisci nie potrafili
odczytac danych z dysku, tak byl zabezpieczony na taka ewentualnosc
Adas

do góry

Dnia Thu, 28 Sep 2006 15:29:35 +0200, Adas napisał(a):

> albo podaj jakies, a jak nie zadziala to mow ze wczesniej dzialalo, moze
> wpisuja z caps lock-iem. znam przypadek ze specjalisci nie potrafili
> odczytac danych z dysku, tak byl zabezpieczony na taka ewentualnosc

To akurat nic wyjątkowego... Każdy może zabezpieczyc swoj dysk w taki
sposob i nikt go nie odczyta, chocby wzywali FBI i CIA :))

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

> znam przypadek ze specjalisci nie potrafili odczytac danych z dysku, tak
> byl zabezpieczony na taka ewentualnosc

Takie zabezpieczenie nie jest wielka sztuką. Nie przesadzałbym z
możliwościami policyjnych
informatyków. Oczywiście musiałoby to być własne narzędzia szyfrujące, bo
nigdy nie jesteś pewny, czy Microsoft nie daje policji narzędzi do obejścia
hasła.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"

do góry

Dnia Thu, 28 Sep 2006 15:43:11 +0200, Lukasz napisał(a):

> Oczywiście musiałoby to być własne narzędzia szyfrujące, bo
> nigdy nie jesteś pewny, czy Microsoft nie daje policji narzędzi do obejścia
> hasła.

Bzdura. Wystarczy np. darmowy TrueCrypt. _NIKT_ nie jest w stanie
odszyfrować takich danych bez znajomości hasła. Żaden informatyk, żadne
służby specjalne na świecie, nawet Microsoft :))

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Art napisał(a):

> Przy obecnym poziomie szyfrowania - marne szanse :)
> Chyba, że brute force, ale biegły może tego nie doczekać.
> Trzeba tylko zrobić to dobrze.

Masz na myśli 48-godzinne przesłuchanie z "atrakcjami"? ;P

j.

--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
"Fire... exclamation mark. Fire... exclamation mark."

do góry

> Przy obecnym poziomie szyfrowania - marne szanse :)
> Chyba, że brute force, ale biegły może tego nie doczekać.
> Trzeba tylko zrobić to dobrze.
> Art

No ja tam nie wiem, nie znam sie na tym. Ale tak na logike to raczej nie
jest szyfrowana cala zawartosc dysku - bo to wymagaloby mase czasu,
przeliczenia setek gigabajtow, mocy obliczenioych i w praktyce bylo by to
niewygodne, lecz tylko szyfrowany jest "wstep/katalog/czy jak to zwal" (nie
wiem jakiego slowa fachowo nalezy uzyc) do dysku, a wiec "obchodzac to
bokiem" mozna by dostac sie do tych danych na dysku. Sa przeciez firmy ktore
sie w tym (w szeroko rozumianym odzyskiwaniu danych) specjalizuja.
Inna rzecz czy w kazdej byle sprawie policja bedzie sklonna wykladac z gory
duza kase na taiego bieglego. Smiem watpic.

Cezar

do góry