-
51. Data: 2003-06-12 20:47:49
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Leszek wrote:
>>dokonanie czynności procesowej w ramach dochodzenia w niezbędnym
>>zakresie (art.308 kpk) stanowi wszczęcie postępowania,
> Gdzie w art.308 widzisz pojęcie "dochodzenie" ? Ja nie widzę.
> Widzę natomiast że prokurator może umorzyć postępowanie a Ty pisałeś że po
> wykonaniu czynności nie może.
Przeczytaj uważnie. Pisałem właśnie, że powinien umorzyć, a nie odmówić
wszczęcia.
KG
-
52. Data: 2003-06-12 20:54:58
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Leszek wrote:
>>dokonanie czynności procesowej w ramach dochodzenia w niezbędnym
>>zakresie (art.308 kpk) stanowi wszczęcie postępowania,
> Gdzie w art.308 widzisz pojęcie "dochodzenie" ? Ja nie widzę.
§1 zd. 2
Po dokonaniu tych czynności, w sprawach, w których prowadzenie śledztwa
jest obowiązkowe, prowadzący _dochodzenie_ przekazuje sprawę
niezwłocznie prokuratorowi.
Określenie 'dochodzenie w niezbędnym zakresie' jest powszechnie używanym
pojęciem doktryny, wynikającym pewnie z powyższego fragmentu.
KG
-
53. Data: 2003-06-13 07:38:56
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Leszek" <l...@p...fm> napisał:
>Artur rozumie ;)) Tylko jakoś mu jest głupio się przyznać.
Lechu pisz o sobie. Ja wyrażam się jasno i sam za siebie.
A na marginesie ktoś już tu pisał o 'przyznawaniu' i nie byłem to ja.
Przypomnę, że ja w pyskówki się nie wdaję, bo mnie one nie interesują.
Każdy z nas wyraził swoje zdanie. Mnie twoje NIE przekonało i wcale
nie musiało. Pozwól, że pozostanę nieprzekonany.
Artur Golański
-
54. Data: 2003-06-13 13:48:37
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl> napisał:
>Nie, zrozum,
nop
-
55. Data: 2003-06-13 15:26:26
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Przykład raczej teoretyczny, bo w praktyce raczej prokurator zleci tę
czynność policji. No ale niech będzie. Zgodnie z art. 220 kpk prokurator
może oczywiście dokonać tego przeszukania sam. Ale zgodnie z art. 223
powinna tego dokonać "w miarę możliwości" osoba tej samej płci. A więc
prokuratorka, a nie prokurator.
Po za tym, aby wydobyć z intymnej części ciała kapsułkę z narkotykami wcale
nie trzeba wpychać tam paluszków. Dziewczynie nakazuje się zdjęcie odzieży
od pasa w dół łącznie z majtkami i wykonanie kilku głębokich przysiadów. Z
reguły kapsułka wypada.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
56. Data: 2003-06-13 19:04:07
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:
>to prokurator nie kiwnie palcem [..]
Jeśli są to odpowiedzi na moje pytanie, to uprzejmię donoszę, że nie
miałeś z podanymi przykładami dyskutować (co i czy zrobi), tylko
przyjąć, że tak się było i ocenić czy rzeczywiście jest to zgodne z
prawem.
>Zgodnie z art. 220 kpk prokurator może oczywiście dokonać tego przeszukania sam.
Wspaniale ! Wszystko to po otrzymaniu jedynie doniesiena i tylko po
to, aby okazało się, że nie jest to prawda (prawdopodobieństwo 50%).
Tylko pogratulować poczucia humoru i znajomości prawa. Po prostu
wystarczy zwykły anonim (w razie potrzeby, nawet wysłany przez
prokuratora, sam do siebie) by mieć nieograniczone możliwości i to
zgodne z kpk.
Więcej pytań nie mam !
Jeśli jednak chciałbyś wrócić do rzeczywistości to obejrzyj od czasu
do czasu program "Uwaga" w TVN, a przekonasz się co musi się stać, aby
prokurator kiwnął szlachetnym paluszkiem.
>i wykonanie kilku głębokich przysiadów. Z reguły kapsułka wypada.
A z kolei to zapewne wiesz z autopsji ;-P
Artur Golański
-
57. Data: 2003-06-13 20:52:31
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
| Jeśli są to odpowiedzi na moje pytanie, to uprzejmię donoszę, że nie
| miałeś z podanymi przykładami dyskutować (co i czy zrobi), tylko
| przyjąć, że tak się było i ocenić czy rzeczywiście jest to zgodne z
| prawem.
No to było to zaznaczyć, że mam to przyjąć za dogmat. żebym mógł choćby
pobieżnie ocenić, czy postąpił zgodnie z prawem, to musiałbym wiedzieć skąd
prokurator otrzymał tę doniosłą wiadomość, w jaki sposób ta wiadomość jest
udokumentowana i przede wszystkim na ile jest ona prawdopodobna. Nie jestem
jasnowidzem. Akurat przyjąłem, że skoro piszesz, że otrzymał wiadomość, to
uważasz tę wiadomość za pewnik. Jeśli nie, to było określić jakiego to
rodzaju wiadomość. Anonim jest swojego rodzaju wiadomością, ale wiadomość
może pochodzić na przykład od policjantów, którzy od dłuższego czasu
obserwują kobietę albo zgoła przesłuchanego świadka. Czy i w tych wypadkach
uważasz, że nie ma podstaw do przeszukania?
|
| >Zgodnie z art. 220 kpk prokurator może oczywiście dokonać tego
przeszukania sam.
| Wspaniale ! Wszystko to po otrzymaniu jedynie doniesiena i tylko po
| to, aby okazało się, że nie jest to prawda (prawdopodobieństwo 50%).
| Tylko pogratulować poczucia humoru i znajomości prawa. Po prostu
| wystarczy zwykły anonim (w razie potrzeby, nawet wysłany przez
| prokuratora, sam do siebie) by mieć nieograniczone możliwości i to
| zgodne z kpk.
To, czy wystarcza anonim, zależy od prokuratora. Generalnie wszystko zależy
od tego, co ten anonim zawiera. Jeśli anonim zawiera inne informacje, które
zostały w jakiś tam sposób potwierdzone, a sama wiadomość o przenoszeniu
kapsułki jest wiarygodna (np. kobieta jest dilerem narkotykowym) to nie
widzę powodu, by nawet bez jakiegoś procesowego dowodu dokonać przeszukania.
Ewentualnie możesz się zażalić, jak Ci się to nie podoba i sąd rozstrzygnie.
Z prawnego punktu widzenia przeciwwskazań nie ma.
Z praktycznego to, to co napisałeś jest bez sensu, bo jeśli nawet ta kobieta
przenosi coś tam, to przecież nie przenosi tego stale. Więc dla tego na
pewno nikt nie będzie latał po ulicy za panną i jej doprowadzał na biurko
proroka, tylko wcześniej podejmie się różne inne czynności w celu ustalenia,
kiedy ona z tym ewentualnie chodzi. Jak by tak polecieć na pałę, to nie
sądzę, by prawdopodobieństwo przekraczało kilka procent. A na takie ryzyko
nikt nie pójdzie, bo szkoda palić dobą informację.
| Więcej pytań nie mam !
A szkoda. Anonim może być całkiem poważną poszlaką. Osobiście znam
przypadki, gdy przeszukania osoby dokonywano tylko na tej podstawie, że
delikwent był widziany jak odchodził z miejsca włamania. Nawet anonimu nie
było. Patrol jadący na informację o włamaniu widzi odchodzącą osobę,
zatrzymuje ją i później dokonuje przeszukania. A gość tylko oglądał rozbitą
szybę. Następnie krótkie przeprosiny i tyle.
| Jeśli jednak chciałbyś wrócić do rzeczywistości to obejrzyj od czasu
| do czasu program "Uwaga" w TVN, a przekonasz się co musi się stać, aby
| prokurator kiwnął szlachetnym paluszkiem.
Wiesz. Swoją wiedzę prawniczą opieram na trochę bardziej rzetelnych
podstawach, niż programy telewizyjne. Weź może jakiś podręcznik do prawa
karnego, albo chociaż kpk z komentarzem. Telewizja nie jest dobrym źródłem
wiedzy prawniczej. A już na pewno felietony nawiedzonych redaktorów
szukających sensacji. Oni naginają prawo w zależności od tego, o czym jest
program. O tym, jak różnie można interpretować z pozoru proste fakty
przekonaliśmy się już wielokrotnie..
|
| >i wykonanie kilku głębokich przysiadów. Z reguły kapsułka wypada.
| A z kolei to zapewne wiesz z autopsji ;-P
Wyobraź sobie. Zresztą spróbuj. Mężczyzn też w ten sposób się przeszukuje,
tyle że mają 50% mniej możliwości.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
58. Data: 2003-06-14 09:24:23
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:
>No to było to zaznaczyć, że mam to przyjąć za dogmat.
Gdybyś śledził wątki, to byś wiedział kto i w jaki kontekscie padał
ten przykład.
>że otrzymał wiadomość, to uważasz tę wiadomość za pewnik.
Było: na podstawie wiadomości [dowolnej] prokurator podejmuje
drastyczne czynności, bez sprawdzenia czy ma do czynienia z
przestępstwem i czy ktoś w ogóle mógł je popełnić [i przykład nie
podałem ja]
>Z prawnego punktu widzenia przeciwwskazań nie ma.
A wydawało mi się, ze najpierw art. 297
>Z praktycznego to, to co napisałeś jest bez sensu,
To jest tylko przykład jak postąpił prokurator (powtarzam, nie mój !)
jako przykład, że nie ma prawnej możliwości: powiadomienie (telefon,
anonim) -->na pewno jest to przestępstwo --> zastosowanie art. 308
>| Więcej pytań nie mam !
>A szkoda.
Robert o czym mowa-wysłałem list 09.06 g. 9:44 zakończony konkretnym
pytanie do ciebie - zero odpowiedzi. Odczytuje to jako niewygodne dla
ciebie - jaka szkoda.
>Patrol jadący na informację o włamaniu widzi odchodzącą osobę,
>zatrzymuje ją i później dokonuje przeszukania. A gość tylko oglądał rozbitą
>szybę. Następnie krótkie przeprosiny i tyle.
Zły przykład, bo: "uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu" ... i
ustawa o Policji - nie mam wątpliwości co do zasadności działań.
>Swoją wiedzę prawniczą opieram na trochę bardziej rzetelnych
Nie kazałem ci czerpać wiedzę prawniczą, tylko zejść na ziemię, by
zwefyfikować, to co się czyta, z tym jak w praktyce się ją stosuje.
Jeśli okaże się, że bardzo ostrożnie, pomimo tak czywistych [dla
ciebie] zapisów teoretycznych, to zastanów się dlaczego [np. może nie
tak należy interpretować czytane prawo]
>Telewizja nie jest dobrym źródłem wiedzy prawniczej.
Ferujesz wyroki, a dokładnie nie wiesz na jaki temat. To co napisałem,
nie dotyczyło wiedzy prawniczej, tylko przedstawionych faktów.
Np. z wczoraj: Mąż wcześniej karany za pobicie żony teraz grozi jej
śmiercią. Ona zgłasza to do Policji, do prokuratora-odmawiają działań
(powiadomienie to za mało). Takie samo stanowisko potwierdza
prokurator w rozmowie z reporterem. Gdy ten przedstawia nagranie na
taśmie (wcześniej kobieta zbiera sama dowody przestępstwa mężą), gdzie
wyraźnie, na pytanie żony: 'przecież w czasie tej awantury wziąłeś do
ręku nóż i mi groziłeś - dlaczego to zrobiłeś ?' maż nie tylko nie
zaprzecza, ale odpowiada: 'bo się zdenerwowałem', prokurator
odpowiada: 'nie jest to jeszce podstawa- nie ma umocowania w czasie,
przeprowadzonej rozmowy, rozmowa była reżyserowana-oskarżony nie
powiedział, "tak wziąłem do ręki nóż i groziłem żonie" '
>A już na pewno felietony nawiedzonych redaktorów szukających sensacji.
Tak, nawiedzonych ! A nawiedzona żona kończy: 'uwierzą mi, gdy mnie
już zabije'.
Mógłbym też skorygować twoją wiedzą książkową moją osobistą praktyką
(podałem ofiarą szantażu i wiem z doświadczenia, jak stosuje się kpk),
ale to NTG, by o tym pisać.
Artur Golański
-
59. Data: 2003-06-14 19:17:20
Temat: Re: Zartrzymane prawo jazdy
Od: "ssj5" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bcai5e$va4$1@topaz.icpnet.pl...
>
> Czynności w niezbędnym zakresie mają wyjasnić sprawę i dać odpowiedź na
> pytanie czy wydać postanowienie o wszczęcia dochodzenia czy też nie.
> Nie myl postępowania wyjaśniającego z dochodzeniem.
>
jak na razie to ty expierdzie Lehu WaChadelko sie myslisz. po raz kolejny,
ale juz przywyklismy do tego, ze zabierasz glos by zaistniec. chyba juz nie
awrto ci przypominac twoich slow, gdy gromiles nimi innych.ponizej kamil i
Artur odpowiedzieci ci bardzo dobrze - lawirowales jak smierdzacy skunks, by
"zachowac" twarz. nie zachowales. wyszla twa niewiedza na temat dochodzenia
w niezbednym zakresie/ o ktorym nie miales pojecia/ jak rowniez jakiegos
"postepowania wyjasniajacego" o ktorym bredzisz - i tez nie masz pojecia.
ssj5
PLONK LeHu WaCHadelko! PLONK:-))))