eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zapowiedzi przedślubne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 31. Data: 2010-03-01 09:25:56
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:


    > Przede wszystkim nie powinna robić skoków w bok. Zwłaszcza bez
    > zabezpieczeń. Wątpliwe pochodzenie dzieci przy takiej bezmyślności to
    > najmniejszy problem.

    Dlaczego nie powinna, skoro może to być - z punktu widzenia
    najlepszego doboru genów dla swoich dzieci - korzystne?

    --
    Liwiusz


  • 32. Data: 2010-03-01 09:37:14
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    >> Przede wszystkim nie powinna robić skoków w bok. Zwłaszcza bez
    >> zabezpieczeń. Wątpliwe pochodzenie dzieci przy takiej bezmyślności to
    >> najmniejszy problem.
    >
    > Dlaczego nie powinna, skoro może to być - z punktu widzenia
    > najlepszego doboru genów dla swoich dzieci - korzystne?
    >

    Bo nie taką zawarła umowę. To po pierwsze.

    Po drugie jak przeniosła geny - mogła przenieść i coś innego. A
    właściwie też geny, ale takie... dzikie ;)

    Znajoma doktoryzująca się w tej dziedzinie opowiadała o na prawdę
    zakręconych przypadkach.

    Dodatkowo wiadomość o pochodzeniu może być istotna przy rozwiązywaniu
    problemów związanych z wadami wrodzonymi.


  • 33. Data: 2010-03-01 09:43:49
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:
    > Liwiusz pisze:
    >
    >>> Przede wszystkim nie powinna robić skoków w bok. Zwłaszcza bez
    >>> zabezpieczeń. Wątpliwe pochodzenie dzieci przy takiej bezmyślności to
    >>> najmniejszy problem.
    >> Dlaczego nie powinna, skoro może to być - z punktu widzenia
    >> najlepszego doboru genów dla swoich dzieci - korzystne?
    >>
    >
    > Bo nie taką zawarła umowę. To po pierwsze.

    Wiem, że to grupa prawo, ale są pewne granice :)

    >
    > Po drugie jak przeniosła geny - mogła przenieść i coś innego. A
    > właściwie też geny, ale takie... dzikie ;)

    O to właśnie chodzi.

    >
    > Znajoma doktoryzująca się w tej dziedzinie opowiadała o na prawdę
    > zakręconych przypadkach.

    Zakręcone przypadki są z definicji zakręcone, nie można sobie na ich
    podstawie wyrabiać ogólnego zdania.


    > Dodatkowo wiadomość o pochodzeniu może być istotna przy rozwiązywaniu
    > problemów związanych z wadami wrodzonymi.

    Kiedyś uczyłem młodzież w szkole dla osób, które zostały wyrzucone z
    innych placówek. Opowiadałem o grupach krwi, jak można wykluczyć
    ojcostwo/macierzyństwo na podstawie niezgodności grup. Później pani
    dyrektor delikatnie dała mi do zrozumienia, aby nie drążyć tematu zbyt
    dokładnie, aby komuś nie wyszło, że nie może być dzieckiem swoich
    rodziców ;)

    --
    Liwiusz


  • 34. Data: 2010-03-01 09:52:54
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    >> Bo nie taką zawarła umowę. To po pierwsze.
    >
    > Wiem, że to grupa prawo, ale są pewne granice :)

    Dlaczego? Umowa to umowa.

    Są związki z innymi umowami i ponoć też całkiem szczęśliwe (osobiście
    chyba nie znam, ale jeśli chodzi o przykład fikcyjny, o jaki układ mi
    chodzi, to np. ten ciemnoskóry strażnik ze "Straży Wiejskiej" i jego
    hippisowa partnerka: "swingują" sobie, czasem razem - "umowa" ich
    związku to wzajemne poleganie na sobie i uczciwość, a nie seksualna
    wyłączność).

    >> Po drugie jak przeniosła geny - mogła przenieść i coś innego. A
    >> właściwie też geny, ale takie... dzikie ;)
    >
    > O to właśnie chodzi.

    Wirusy. Bakterie. Inne patogeny.

    >> Znajoma doktoryzująca się w tej dziedzinie opowiadała o na prawdę
    >> zakręconych przypadkach.
    >
    > Zakręcone przypadki są z definicji zakręcone, nie można sobie na ich
    > podstawie wyrabiać ogólnego zdania.

    Bo na szczęście większość jeśli nawet robi skoki w bok, to się zabezpiecza.

    >> Dodatkowo wiadomość o pochodzeniu może być istotna przy rozwiązywaniu
    >> problemów związanych z wadami wrodzonymi.
    >
    > Kiedyś uczyłem młodzież w szkole dla osób, które zostały wyrzucone z
    > innych placówek. Opowiadałem o grupach krwi, jak można wykluczyć
    > ojcostwo/macierzyństwo na podstawie niezgodności grup. Później pani
    > dyrektor delikatnie dała mi do zrozumienia, aby nie drążyć tematu zbyt
    > dokładnie, aby komuś nie wyszło, że nie może być dzieckiem swoich
    > rodziców ;)

    Tia, spalmy książki, bo nadmiar wiedzy oraz poglądów sprawia, że ludzie
    są nieszczęśliwi ;-> (ostatnio sobie znowu Fahrenheit 451 czytałem)



  • 35. Data: 2010-03-01 10:04:26
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:
    > Liwiusz pisze:
    >
    >>> Bo nie taką zawarła umowę. To po pierwsze.
    >> Wiem, że to grupa prawo, ale są pewne granice :)
    >
    > Dlaczego? Umowa to umowa.

    To coś innego. Czy za niedotrzymanie obietnicy wyrażonej podczas
    zaręczyn można kogoś podać do sądu?

    > Wirusy. Bakterie. Inne patogeny.

    Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje. Równie dobrze mógłbyś zarzucić
    górnikowi, że ryzykuje życie, gdy tymczasem on świadomie ponosi to
    ryzyko dla pieniędzy.


    > Bo na szczęście większość jeśli nawet robi skoki w bok, to się zabezpiecza.

    Większość w mieście? Większość w Polsce? Większość na świecie? Wyjdź
    spoza swojego zaścianka i popatrz na świat globalnie. I nie sugeruj się
    europejską cywilizacją białego człowieka, bo ta za 100 lat będzie w
    mniejszości.


    > Tia, spalmy książki, bo nadmiar wiedzy oraz poglądów sprawia, że ludzie
    > są nieszczęśliwi ;-> (ostatnio sobie znowu Fahrenheit 451 czytałem)


    Wiedza w rękach (w mózgach) niektórych osób też może być niebezpieczna.

    --
    Liwiusz


  • 36. Data: 2010-03-01 10:06:25
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: "Przemek Lipski" <W...@w...epf.pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hmfsqv$mgs$1@news.onet.pl...
    > Andrzej Lawa pisze:
    >> Liwiusz pisze:
    >>
    >>> Miałem wątpliwą przyjemność znajomości z osobą, która zawsze mówiła
    >>> prawdę. Nikt jej nie lubił.
    >>
    >> Cóż, płytcy ludzie preferują wazeliniarzy ;->
    >
    > Rozumiem, że Ty lubiłbyś osobę, która - zamiast coś przemilczeć i
    > normalnie z Tobą rozmawiać - wytykałaby Ci, że jesteś nieuprzejmy,
    > arogancki, atakujący każdego w dyskusji na niskim poziomie, pieniacz,
    > dający się pobić a potem wypłakujący się do temidy i wylewający swoje żale
    > na grupie?

    Nie mówienie nic zamiast powiedzenia prawdy nie jest hipokryzją, milczenie
    w jakimś temacie nie zawsze musi oznaczać kłamstwo. Mozna być prawdomównym,
    a jednoczesnie taktownym i czasem nic nie powiedziec.

    Pozdrawiam Przemek



  • 37. Data: 2010-03-01 10:20:50
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    >> Dlaczego? Umowa to umowa.
    >
    > To coś innego. Czy za niedotrzymanie obietnicy wyrażonej podczas
    > zaręczyn można kogoś podać do sądu?

    Rozwód z orzeczeniem winy?

    >> Wirusy. Bakterie. Inne patogeny.
    >
    > Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje. Równie dobrze mógłbyś zarzucić
    > górnikowi, że ryzykuje życie, gdy tymczasem on świadomie ponosi to
    > ryzyko dla pieniędzy.

    Słowo-klucz: świadomie.

    Tutaj mamy sytuację, w której ktoś nieświadomie został wkręcony w
    ryzykowanie.

    >> Bo na szczęście większość jeśli nawet robi skoki w bok, to się
    >> zabezpiecza.
    >
    > Większość w mieście? Większość w Polsce? Większość na świecie? Wyjdź
    > spoza swojego zaścianka i popatrz na świat globalnie. I nie sugeruj się
    > europejską cywilizacją białego człowieka, bo ta za 100 lat będzie w
    > mniejszości.

    Jak nie chesz Europy i białasów to proszę bardzo - Afryka jest
    znakomitym przykładem na to, jak rozległe mogą być skutki innego podejścia.

    >> Tia, spalmy książki, bo nadmiar wiedzy oraz poglądów sprawia, że ludzie
    >> są nieszczęśliwi ;-> (ostatnio sobie znowu Fahrenheit 451 czytałem)
    >
    > Wiedza w rękach (w mózgach) niektórych osób też może być niebezpieczna.
    >

    No to jazda - bierz się za palenie książek ;->


  • 38. Data: 2010-03-01 10:21:29
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Przemek Lipski pisze:

    > Nie mówienie nic zamiast powiedzenia prawdy nie jest hipokryzją, milczenie
    > w jakimś temacie nie zawsze musi oznaczać kłamstwo. Mozna być prawdomównym,
    > a jednoczesnie taktownym i czasem nic nie powiedziec.

    O, widzę że ktoś zrozumiał :)


  • 39. Data: 2010-03-01 10:35:45
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:


    > Rozwód z orzeczeniem winy?

    Skoro rozwód, to nie jest to małżeństwo, to bowiem jest dożywotnie :P


    > Słowo-klucz: świadomie.
    >
    > Tutaj mamy sytuację, w której ktoś nieświadomie został wkręcony w
    > ryzykowanie.

    Chodzi o zdradzanego męża?



    >>> Tia, spalmy książki, bo nadmiar wiedzy oraz poglądów sprawia, że ludzie
    >>> są nieszczęśliwi ;-> (ostatnio sobie znowu Fahrenheit 451 czytałem)
    >> Wiedza w rękach (w mózgach) niektórych osób też może być niebezpieczna.
    >>
    >
    > No to jazda - bierz się za palenie książek ;->

    Chyba źle mnie rozumiesz ;)

    --
    Liwiusz


  • 40. Data: 2010-03-01 11:14:45
    Temat: Re: Zapowiedzi przedślubne
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 01-03-2010 10:25, Andrzej Lawa pisze:
    > Maddy pisze:
    >
    >>> Jeśli byłoby to uzasadnione, obiektywne, rzeczowe i aktualne - w czym
    >>> problem?
    >>
    >> W małym prawdopodobieństwie, żeby cham, prostak i pieniacz lubił
    >> kogokolwiek kto mu nie wazelinuj. :-)
    >
    > Zatem muszę nie być chamem, prostakiem ani pieniaczem - lubię ludzi za
    > szczerość (rzeczową) a wszelkie wazelinowanie budzi moje automatyczne
    > podejrzenia.
    >
    > Dziękuję za wyjaśnienie tej kwestii ;->

    Jeżeli ludzie Ci nie mówią, że jesteś, to pewne nie jesteś.
    Albo się boją :-p ;-)

    Nie mam pojęcia, z Twoich postów wyłazi przynajmniej dwóch różnych
    facetów, wiec sam oceń.
    Jeżeli lubisz prawdomównych to jest szansa, że sam siebie okłamywał nie
    będziesz.


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1