eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZakup Samochodu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2006-03-30 10:53:00
    Temat: Zakup Samochodu
    Od: "redabarth" <r...@g...pl>

    witam serdecznie

    żeby nie było kryptoreklamy będę posługiwał się kryptonimem "X" :-)

    chcę kupić samochód na kredyt w salonie samochodowym marki - "X"
    Marka "X" oprócz tego że produkuje samochody ma również swój bank do
    udzielania kredytów, którego to z resztą jestem stałym klientem a poprzednie
    auta mają spłacane w czasie i bez problemu kredyty.
    Jak mnie poinformowano w banku jestem dla nich lojalnym klientem w związku z
    czym posiadam zniżki a przy zawarciu kolejnego kredytu obowiązuje mnie
    procedura uproszczona.
    Poprzednie auta nabywałem na kredyt który podpierałem udokumentowanymi
    dochodami z tytułu najmu nieruchomości - "Administracja Nieruchomości"
    której to jestem wraz z małżonką właścicielem.

    Tym razem dowiedziałem się od dealera że w celu sfinalizowania transakcji
    kupna samochodu będą potrzebne dwie osobo ja i małżonka gdyż posiadamy
    wspólnotę majątkową.
    Bank X natomiast poinformował mnie że jeśli zdolność kredytowa jednej osoby
    jest odpowiednia nie ma potrzeby by do kredytu wpisywane były dwie osoby.
    Kiedy już szanownemu dealerowi wyjaśniłem co dowiedziałem się od Banku
    stwierdził ze i tak przy zakupie samochodu w przypadku wspólnoty małżeńskiej
    muszą być dwie osoby. Czyli ze auto kupuję ja za swoją część a mimo to
    małżonka musi wyrazić na to zgodę kwitując to swoim podpisem na umowie kupna
    sprzedaży danego pojazdu.

    Poradźcie mi bo już zgłupiałem czy faktycznie nie kupię auta bez zgody
    małżonki ? i analogicznie odwrotnie czy małżonka nie moze nabyć samochodu
    bez mojej zgody ? to jakiś absurd tym bardziej że sprawa wygląda w ten
    sposób że auto które wypatrzyliśmy do nabycia jest kilkaset km od miejsca
    zamieszkania i nie możemy jechać po nie razem.

    please powiedzcie jak to jest z tą wspólnotą.


  • 2. Data: 2006-03-30 11:04:31
    Temat: Re: Zakup Samochodu
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Thu, 30 Mar 2006 12:53:00 +0200, redabarth napisał(a):

    > Poradźcie mi bo już zgłupiałem czy faktycznie nie kupię auta bez zgody
    > małżonki ?

    Dziwna sprawa. Kredytu udziela bank, a nie sprzedawca w salonie. Jeśli bank
    uzna, że masz zdolność kredytową i przeleje kase na konto salonu, to co
    tego sprzedawce obchodzi czy na Twój kredyt zgodziła się dodatkowo żona,
    ciotka czy babcia? To nie jest przecież jego sprawa, on ma Ci tylko
    sprzedać auto, a nie dbać o Twoje rozliczenia z bankiem!

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 3. Data: 2006-03-30 11:21:09
    Temat: Re: Zakup Samochodu
    Od: "redabarth" <r...@g...pl>


    > Dziwna sprawa. Kredytu udziela bank, a nie sprzedawca w salonie. Jeśli
    > bank
    > uzna, że masz zdolność kredytową i przeleje kase na konto salonu, to co
    > tego sprzedawce obchodzi czy na Twój kredyt zgodziła się dodatkowo żona,
    > ciotka czy babcia? To nie jest przecież jego sprawa, on ma Ci tylko
    > sprzedać auto, a nie dbać o Twoje rozliczenia z bankiem!


    No dokładnie więc dziwi mnie co oni ściemniają ... powinno im zależeć żeby
    sprzedać szybko auto a ci jakieś fochy robią
    mówię jak im wpersfadowałem że bank się zgadza i kredyt jest na jedną osobę
    to i tak powiedzieli ze na umowie sprzedaży muszą być dwie ... jakaś
    paranoja


  • 4. Data: 2006-03-30 11:51:05
    Temat: Re: Zakup Samochodu
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Thu, 30 Mar 2006 13:21:09 +0200, redabarth napisał(a):

    > No dokładnie więc dziwi mnie co oni ściemniają ... powinno im zależeć żeby
    > sprzedać szybko auto a ci jakieś fochy robią

    Prosta sprawa, wybierz się do innego salonu i tam kup.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 5. Data: 2006-03-30 12:02:41
    Temat: Re: Zakup Samochodu
    Od: "redabarth" <r...@g...pl>



    > Prosta sprawa, wybierz się do innego salonu i tam kup.

    no problem gdyby to było nowe auto wtedy faktycznie pierwszy lepszy inny
    salon i mam tamtych łosi w nosie

    ale to jest democar i jest na niego duuuuży upust + konfiguracja wyposażenia
    jaka mnie interesuje różnica w cenie na tyle duża że dlatego jeszcze próbuję
    się nie irytować i tłumaczyć i negocjować



  • 6. Data: 2006-03-30 12:49:13
    Temat: Re: Zakup Samochodu
    Od: "pucy" <p...@w...pl>


    Użytkownik "redabarth" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:e0ghd9$lta$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >
    >> Prosta sprawa, wybierz się do innego salonu i tam kup.
    >
    > no problem gdyby to było nowe auto wtedy faktycznie pierwszy lepszy inny
    > salon i mam tamtych łosi w nosie
    >
    > ale to jest democar i jest na niego duuuuży upust + konfiguracja
    > wyposażenia jaka mnie interesuje różnica w cenie na tyle duża że dlatego
    > jeszcze próbuję się nie irytować i tłumaczyć i negocjować
    Procedura chyba normalna ale jest na nią sposób kolega miał podobną
    sytuację. Idź do notariusza z żoną niech wypisze ci upoważnie i po
    problemie.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1