-
1. Data: 2002-09-23 13:15:00
Temat: Zaginiecia listów
Od: "Albercik" <B...@k...chip.pl_SPAMU!!!>
Witam,
Ostatnio zauważyłem, że nie docierają do mnie listy (zwykłe): rachunek za
kablowke, prenumerata czasopisma, list z zagranicy. Podejrzewam, że na
poczcie (byc moze listonosz) to kradnie lub po prostu nie chce mu sie tego
zaniesc. Co moge zrobic w takim wypadku? Ten list z zagranicy byl
wartosciowy (mimo tego ze zwykly). Nie wydaje mi sie aby listy były
kradzione ze skrzynki - rachunku przecież nikt nie ukradnie.
Poczta zawsze może sie tłumaczyć że nie ma ewidencji tych listów - ale nie
znaczy to chyb że mogą one nie odcierać do adresata???
W ostateczności chcę iść na policję i to zgłosić, ale czy to coś da?
Pozdrawiam
Albercik
-
2. Data: 2002-09-23 14:29:00
Temat: Re: Zaginiecia listów
Od: "IYIS" <m...@w...pl>
> wartosciowy (mimo tego ze zwykly). Nie wydaje mi sie aby listy były
> kradzione ze skrzynki - rachunku przecież nikt nie ukradnie.
> Poczta zawsze może sie tłumaczyć że nie ma ewidencji tych listów -
ale nie
> znaczy to chyb że mogą one nie odcierać do adresata???
>
> W ostateczności chcę iść na policję i to zgłosić, ale czy to coś da?
>
Poza satysfakcją - nic.
--
_
|\ /| (_ m...@w...pl
| | ___) G-G 531829
___________________________
Ziemia jest piekłem innego świata
-
3. Data: 2002-09-23 17:19:44
Temat: Re: Zaginiecia listów
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Mon, 23 Sep 2002, IYIS wrote:
>+ > wartosciowy (mimo tego ze zwykly). Nie wydaje mi sie aby listy były
>+ > kradzione ze skrzynki - rachunku przecież nikt nie ukradnie.
>+ > Poczta zawsze może sie tłumaczyć że nie ma ewidencji tych listów -
>+ > ale nie
>+ > znaczy to chyb że mogą one nie odcierać do adresata???
>+ >
>+ > W ostateczności chcę iść na policję i to zgłosić, ale czy to coś da?
>+
>+ Poza satysfakcją - nic.
Nierobienie nic - tez nic nie da.
Sądzę że składanie *pisemnych* reklamacji za każdym dającym
się jakos udokumentować "niedotarciem" (brak rachunku, brak
listu o którym na pewno wiemy) do naczelnika poczty w końcu
przyniesie skutek !
Pozdrowienia, Gotfryd
-
4. Data: 2002-09-23 17:57:58
Temat: Re: Zaginiecia listów
Od: "IYIS" <m...@w...pl>
>> Nierobienie nic - tez nic nie da.
> Sądzę że składanie *pisemnych* reklamacji za każdym dającym
> się jakos udokumentować "niedotarciem" (brak rachunku, brak
> listu o którym na pewno wiemy) do naczelnika poczty w końcu
> przyniesie skutek !
Naczelnika poczty??? HAHAHAHA Dobry żart!!!!
Ja przez kilka lat dostawałem średnio co piąty list zza oceanu
a liczby pism wysłanych w tym czasie do 3(!!!!!) różnych poczt ,
sortowni
listów Warszawa1 (AFAIR) oraz sortowni na na Okęciu nie zliczę!!!
Listy zza granicy odbieram na adres Babci. Dochodzą wszystkie.
PS. Długo mieszkasz w Polsce ?
--
_
|\ /| (_ m...@w...pl
| | ___) G-G 531829
___________________________
Ziemia jest piekłem innego świata
-
5. Data: 2002-09-23 20:25:02
Temat: Re: Zaginiecia listów
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Mon, 23 Sep 2002, IYIS wrote:
[...]
>+ Naczelnika poczty??? HAHAHAHA Dobry żart!!!!
*Pisemnie* (z potwierdzeniem) uważasz za żart ?
>+ Ja przez kilka lat dostawałem średnio co piąty list zza oceanu
[...]
>+ listów Warszawa1 (AFAIR) oraz sortowni na na Okęciu nie zliczę!!!
>+ Listy zza granicy odbieram na adres Babci. Dochodzą wszystkie.
>+
>+ PS. Długo mieszkasz w Polsce ?
Chyba można tak powiedzieć.
I owszem, znam przypadek że korespondencja ginęłą (różna,
wliczająć faktury, PCworldy i inne ENTERy) - do firmy w której
pracowałem. Wyjaśniam że nie ja zajmowałem się "reklamowaniem"
ale w pewnej chwili zjawisko ustąpiło[1]... ;>
Pozdrowienia, Gotfryd
[1] hm... nie wiem, ze stanowiska ??