Witam,

dzisiaj w gliwickim CCMie wypowiadał się jakiś bytomski policmajster na
temat oszustw. Wychodzi na to, że każde oszustwo jest przestępstwem i
podawał przykład gościa, który przekleił cenę na konserwie na targowisku
i grozi mu za to 2 lata (a groziło 8, ale sąd uznał że mała
szkodliwość). Gdyby jednak ukradł tę konserwę i jeszcze do tego coś
jeszcze, to by mu mogli nagwizdać, bo do 250zł to nie przestępstwo.

Wesołe prawo, lecz prawo.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)