eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWypadek!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2006-08-02 00:31:17
    Temat: Wypadek!
    Od: "ANUSIA" <s...@i...pl>

    Dziewięć dni temu (niedziela-dzień wolny od pracy)zostałam
    dotkliwie ugryziona przez dużego psa(nos i policzek).Pies był na
    swoim terenie,tzn.w swoim domu.Ja natomiast bylam gościem w tym
    domu.Nie obeszło się bez interwencji chirurga.Najcieńszą nitką
    jaką ,w moin przekonaniu posiadał szpital ,załatano mi policzek i
    kawałek nosa.Ale jestem oszpecona do końca moich dni.Czy uzyskam
    jakieś odszkodowanie z PZU(Jestem w pracy ubezpieczona,co miesiąc mam
    regularnie potrącaną składkę).Nie chce występować z roszczeniami
    wobec właściciela.Wcześniej znałałam tego psa, nie był to moj
    pierwszy kontakt z nim.Pies jest z natury łagodny.W dniu wypadku
    wcześniej bawił sie ze mną piłeczką .Zaatakował mnie w chwili,gdy
    chciałam otworzyć drzwi od łazienki właściciela.Nie wiem ,czy
    ubezpieczenie w PZU,opłacane przez zakład pracy(oczywiście z moich
    poborów)obejmuje tego rodzaju wypadki?A jeśli obejmuje,to w jakiej
    wys.mogę uzyskać odszkodowanie?Jestem załamana psychicznie.KOBIETA Z
    BLIZNĄ.Anna.


  • 2. Data: 2006-08-02 04:49:35
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: witek <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid>

    ANUSIA wrote:
    > Dziewięć dni temu (niedziela-dzień wolny od pracy)zostałam
    > dotkliwie ugryziona przez dużego psa(nos i policzek).Pies był na
    > swoim terenie,tzn.w swoim domu.Ja natomiast bylam gościem w tym
    > domu.Nie obeszło się bez interwencji chirurga.Najcieńszą nitką
    > jaką ,w moin przekonaniu posiadał szpital ,załatano mi policzek i
    > kawałek nosa.Ale jestem oszpecona do końca moich dni.Czy uzyskam
    > jakieś odszkodowanie z PZU(Jestem w pracy ubezpieczona,co miesiąc mam
    > regularnie potrącaną składkę).Nie chce występować z roszczeniami
    > wobec właściciela.Wcześniej znałałam tego psa, nie był to moj
    > pierwszy kontakt z nim.Pies jest z natury łagodny.W dniu wypadku
    > wcześniej bawił sie ze mną piłeczką .Zaatakował mnie w chwili,gdy
    > chciałam otworzyć drzwi od łazienki właściciela.Nie wiem ,czy
    > ubezpieczenie w PZU,opłacane przez zakład pracy(oczywiście z moich
    > poborów)obejmuje tego rodzaju wypadki?A jeśli obejmuje,to w jakiej
    > wys.mogę uzyskać odszkodowanie?Jestem załamana psychicznie.KOBIETA Z
    > BLIZNĄ.Anna.
    >

    Blizny po pewnym czasie, a w ostateczności po operacji plastycznej mogą
    być niewidoczne.
    Jeśli chodzi o ubezpieczenie, to zależy od tego co to za ubezpieczenie.
    Ale podejrzewam, że jakieś odszkodowanie dostaniesz.
    Szczegółów dopytuj w pracy, numer polisy itp itd.
    Zwykle to wygląda tak, że po zakończeniu leczenia z całą dokumentacją i
    wypełnionym wnioskiem idzie się do PZU. Oni oceniają uszczerbek na
    zdrowiu i na tej podstawie wypłacają odszkodowanie.
    Na wielkie kwoty bym nie liczył.

    Dałaś mi bardzo dobry przykład, że żaden pies nawet najbardziej znany
    nie jest przewidywalny.


  • 3. Data: 2006-08-02 05:43:02
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "ANUSIA" <s...@i...pl> napisał
    >
    >Nie chce występować z roszczeniami wobec właściciela.

    Jednak sprawdź czy przypadkiem w ramach ubezpieczenia domu nie ma on
    ubezpieczenia OC. Jeśli tak, to dowiedz się czy obejmuje ono takie
    zdarzenie. Wtedy mogłabyś wystąpić o odszkodowanie z tej właśnie polisy.


  • 4. Data: 2006-08-02 07:52:10
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: "qwerty" <q...@p...fm>

    Użytkownik "witek" <w...@s...poczta.gazeta.pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:eapasv$39c$5@inews.gazeta.pl...
    > Na wielkie kwoty bym nie liczył.

    Dokładnie. 2 lata temu zostałem napadnięty. Został połamany ząb (tylko korzeń
    był ok). Wstawienie implantu kosztował 600zł, a z PZU dostałem 100zł z groszami.
    Żałosne.


  • 5. Data: 2006-08-02 08:06:59
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    w
    > Dałaś mi bardzo dobry przykład, że żaden pies nawet najbardziej znany
    > nie jest przewidywalny.

    czlowiek tez i czego to niby dowodzi?

    P.

    --
    prawie jak rzetelna informacja
    www.ZbigniewZiobro.pl
    prawie robi wielką różnicę
    www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)


  • 6. Data: 2006-08-02 11:48:56
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: "earl" <e...@p...fm>


    Przemek R. napisał(a):
    > w
    > > Dałaś mi bardzo dobry przykład, że żaden pies nawet najbardziej znany
    > > nie jest przewidywalny.
    >
    > czlowiek tez i czego to niby dowodzi?
    >
    > P.
    >
    > --
    > prawie jak rzetelna informacja
    > www.ZbigniewZiobro.pl
    > prawie robi wielką różnicę
    > www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)


    przede wszystkim jendak od własciciela bo przy całej sympatii to jego
    pies, powinien mieć ubezpieczenie odpow.cywilnej - wtedy zgłosić
    ubezpieczycielowi i tyle
    a poza tym z ubezp. NNW [następstw nieszcz. wypadków], na pewno masz
    w pracy albo może bank cię ubezpieczył jak zakładałaś konto etc.


  • 7. Data: 2006-08-02 14:14:19
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    ANUSIA wrote:

    > jakieś odszkodowanie z PZU(Jestem w pracy ubezpieczona,co miesiąc mam

    Ubezpieczona z tytułu?...

    > regularnie potrącaną składkę).Nie chce występować z roszczeniami
    > wobec właściciela.Wcześniej znałałam tego psa, nie był to moj

    Dlaczego? Przecież to właśnie właściciel powinien bulić.

    > pierwszy kontakt z nim.Pies jest z natury łagodny.W dniu wypadku
    > wcześniej bawił sie ze mną piłeczką .Zaatakował mnie w chwili,gdy
    > chciałam otworzyć drzwi od łazienki właściciela.Nie wiem ,czy

    Właściel ma bulić, a pies powinien zostać zlikwidowany.


  • 8. Data: 2006-08-02 20:16:18
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Osoba przedstawiająca się jako *Andrzej Lawa* stuknęła w klawisze i
    oto co powstało:

    > a pies powinien zostać zlikwidowany.

    Co to znaczy zlikwidowany?
    Poza tym pytanie dotyczyło czegoś innego, po co dorzucać dodatkowe -
    niepotrzebne - trzy grosze?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    || JID:o...@j...org || http://olgierd.wordpress.com ||


  • 9. Data: 2006-08-02 23:11:42
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: "ANUSIA" <s...@i...pl>


    Andrzej Lawa napisał(a):
    > ANUSIA wrote:
    >
    > > jakieś odszkodowanie z PZU(Jestem w pracy ubezpieczona,co miesiąc mam
    >
    > Ubezpieczona z tytułu?...
    >
    > > regularnie potrącaną składkę).Nie chce występować z roszczeniami
    > > wobec właściciela.Wcześniej znałałam tego psa, nie był to moj
    >
    > Dlaczego? Przecież to właśnie właściciel powinien bulić.
    >
    > > pierwszy kontakt z nim.Pies jest z natury łagodny.W dniu wypadku
    > > wcześniej bawił sie ze mną piłeczką .Zaatakował mnie w chwili,gdy
    > > chciałam otworzyć drzwi od łazienki właściciela.Nie wiem ,czy
    >
    > Właściel ma bulić, a pies powinien zostać zlikwidowany.


  • 10. Data: 2006-08-02 23:15:16
    Temat: Re: Wypadek!
    Od: "ANUSIA" <s...@i...pl>


    Andrzej Lawa napisał(a):
    > ANUSIA wrote:
    >
    > > jakieś odszkodowanie z PZU(Jestem w pracy ubezpieczona,co miesiąc mam
    >
    > Ubezpieczona z tytułu?...
    >
    > > regularnie potrącaną składkę).Nie chce występować z roszczeniami
    > > wobec właściciela.Wcześniej znałałam tego psa, nie był to moj
    >
    > Dlaczego? Przecież to właśnie właściciel powinien bulić.
    >
    > > pierwszy kontakt z nim.Pies jest z natury łagodny.W dniu wypadku
    > > wcześniej bawił sie ze mną piłeczką .Zaatakował mnie w chwili,gdy
    > > chciałam otworzyć drzwi od łazienki właściciela.Nie wiem ,czy
    >
    > Właściel ma bulić, a pies powinien zostać zlikwidowany.
    Piszesz,ze pies powinien zostac zlikwidowany.Tak nie mozna.Sama
    również jestem wlascicielką psa.Anusia.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1