Witam!

Nie jestem prawnikiem, ale sprawy osobiste zmusily mnie do rozeznania sie w
temacie prawa lokalowego.

Taka sytuacja:
lokal mieszkalny najmowany od miasta (ZGMy), mieszkaja w nim: babcia, jej
synowa i wnuk, babcia jest najemca. W wypadku smierci babcia juz wiem, ze
oczywistym jest, iz na podstawie art 691 Kodeksu Cywilnego synowa zostaje
najemca lokalu.

Jednak jest uchwala rady miasta, ktora w paragrafie 7 ustep 2 glosi co
nastepuje:
"W przypadku śmierci najemcy umowa najmu może być zawarta z pozostającymi w
lokalu osobami innymi niż wymienione w art. 691 kc stale dotychczas
zamieszkującymi z najemcą i posiadającymi meldunek na pobyt stały przez
okres minimum trzech lat. "
Wnuk mieszka od ponad 20 lat, wiec spelnia wymog.
I teraz powstaje pytanie czy na podstawie tej uchwaly wnuk tez moze byc
najemca? Wydaje mi sie, ze tak, jednak w ZGMach niestety nie chca o tym
slyszec. Interpretuja ten przepis jako obowiazujacy np w sytuacji, kiedy nie
bylo synowej. Czy mozna tak? Przeciez nie jest w tym przepisie napisane, iz
w wypadku kiedy nie ma osob o ktorych mowa w art 691 kod. cyw.

Prosze o pomoc prawnicza. Bardzo mi zalezy na tym, aby wnuk [czyli ja ;-) ]
zostal najemca, poniewaz ulatwiloby to nam z mama zycie - szczegolnie jesli
chodzi o finanse na remont i wykup mieszkania.

Pozdrawiam
Rafal