Zleciłem przychodni prywatnej (ale podpadającej pod NFZ) sporządzenie badań
krwi malutkiego dziecka.
Krew została pobrana i wyniki miały być do odebrania za kilka dni.
Za kilka dni okazało się, że wyniki są ale zupełnie nie te co trzeba bo w
laboratorium pomylili się.
Dziś pani z okienka zadzwoniła do mnie i zaprosiła na ponowne pobranie krwi.

Zastanawiam się, czy taka przychodnia nie powinienem wystąpić do przychodni
o zadośćuczynienie bo pobieranie trwi to nic miłego dla malutkiego dziecka a
w tym wypadku związane jest to z zaniedbaniem ze strony przychodni

Idę na rozmowę do dyrekcji przychodni i zastanawiam się na jakie art. się
powoływać?
Ustawa zdrowotna to zupełnie nie moja bajka :-)