-
51. Data: 2005-10-14 16:22:57
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>>>Nie wystarczy
>>
>>
>> bedzie plama -> jest zniszczony -> trzeba odmalowac, kto placi?
>
> Ten kto spowodowal. Wlasciciel alarmu.
>
masz ciekawy tok myslenia, otoz odpowiada ten co wylaczyl alarm. A gdyby w
srodku spal gosc podlaczony do aparatury
podtrzymujacej zycie ktora by byla wlasnie do gniazdka podlaczona (nie do
akumulatora) ?
P.
-
52. Data: 2005-10-14 16:24:24
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>Co to za alarm, ktory nie wylacza sie po jakims czasie? Skoro nikt nie
>>zareagowal przez pare minut, to wiadomo ze alarm nie spelnil misji. Wiec
>>powinien byc ustawiony ze sam sie wylacza.
>
>
> i wtedy alarm jest ewidetnie do dupy
>
>
> P.
>
>
>
Nie jest, bo zadzialal. Po czym nie spelnil misji, wiec zadzialal drugi
etap, czyli samowylaczenie.
-
53. Data: 2005-10-14 16:29:06
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>>>Nie wystarczy
>>>
>>>
>>>bedzie plama -> jest zniszczony -> trzeba odmalowac, kto placi?
>>
>>Ten kto spowodowal. Wlasciciel alarmu.
>>
>
>
> masz ciekawy tok myslenia, otoz odpowiada ten co wylaczyl alarm.
wylaczenie alarmu bylo nastepstwem nieprawnego dzialania kogos innego
wczesniej.
> A gdyby w
> srodku spal gosc podlaczony do aparatury
> podtrzymujacej zycie ktora by byla wlasnie do gniazdka podlaczona (nie do
> akumulatora) ?
>
3 dni snu he he he.
Tacy ludzie nie mieszkaja samodzielnie. Wylaczajacy alarm nie musi tego
brac pod uwage.
-
54. Data: 2005-10-14 16:47:10
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>> masz ciekawy tok myslenia, otoz odpowiada ten co wylaczyl alarm.
>
> wylaczenie alarmu bylo nastepstwem nieprawnego dzialania kogos innego
> wczesniej.
na czym polega bezprawnosc dzialania doownika?
> 3 dni snu he he he.
>
> Tacy ludzie nie mieszkaja samodzielnie.
zostal od 18 do 02 w nocy sam, o 22 sie alarm wlaczyl, teraz sie ustosunkuj
di pytania.
P.
-
55. Data: 2005-10-14 17:06:39
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>>masz ciekawy tok myslenia, otoz odpowiada ten co wylaczyl alarm.
>>
>>wylaczenie alarmu bylo nastepstwem nieprawnego dzialania kogos innego
>>wczesniej.
>
>
> na czym polega bezprawnosc dzialania doownika?
>
na wybryku pozostawienia wyjacego alarmu przez 3 dni.
kw
>
>>3 dni snu he he he.
>>
>>Tacy ludzie nie mieszkaja samodzielnie.
>
>
> zostal od 18 do 02 w nocy sam, o 22 sie alarm wlaczyl, teraz sie ustosunkuj
> di pytania.
>
>
Osoby na takiej aparaturze nie wolno pozostawiac samej. Juz to moze byc
przestepstwem samo w sobie.
-
56. Data: 2005-10-14 20:12:19
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
Uzytkownik "flondra" <s...@f...com> napisal w wiadomosci
news:zAR3f.51$9N.18@trndny07...
> Przemek R... wrote:
>
>
>>>>masz ciekawy tok myslenia, otoz odpowiada ten co wylaczyl alarm.
>>>
>>>wylaczenie alarmu bylo nastepstwem nieprawnego dzialania kogos innego
>>>wczesniej.
>>
>>
>> na czym polega bezprawnosc dzialania doownika?
>>
>
>
> na wybryku pozostawienia wyjacego alarmu przez 3 dni.
>
> kw
>
nie podniecaj sie artykulem ktory nie ma zwiazku z sytuacja.
cytuje z slownika jezyka polskiego pwn:
Wybryk:
Ťpostepek odbiegajacy od przyjetych obyczajów, norm zachowania sie; wyskokť
Chuliganskie wybryki.
Wybryki mlodosci.
Znosic, tolerowac czyjes wybryki.
dostalbys nobla jakbys zamontowanie i nie wylaczenie (nie celowe) alarmu pod
wybryk podciagnal.
Poz atym dziwi mnie twoj debilizm(tok rozumowania, czy jak to nazwiesz) ,
tak sie skarzysz na polskie sady, na ich wyroki a sam probujesz
oskarzyc czlowieka na zasadzie "dajcie goscia a ja na niego paragra znajde".
Rozdwojenie jazni czy jak?
P.
-
57. Data: 2005-10-14 20:21:53
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
> Uzytkownik "flondra" <s...@f...com> napisal w wiadomosci
> news:zAR3f.51$9N.18@trndny07...
>
>>Przemek R... wrote:
>>
>>
>>
>>>>>masz ciekawy tok myslenia, otoz odpowiada ten co wylaczyl alarm.
>>>>
>>>>wylaczenie alarmu bylo nastepstwem nieprawnego dzialania kogos innego
>>>>wczesniej.
>>>
>>>
>>>na czym polega bezprawnosc dzialania doownika?
>>>
>>
>>
>>na wybryku pozostawienia wyjacego alarmu przez 3 dni.
>>
>>kw
>>
>
>
> nie podniecaj sie artykulem ktory nie ma zwiazku z sytuacja.
>
> cytuje z slownika jezyka polskiego pwn:
>
> Wybryk:
O wybryku mowi kodeks.
> <<postepek odbiegajacy od przyjetych obyczajów, norm zachowania sie; wyskok>>
> Chuliganskie wybryki.
> Wybryki mlodosci.
> Znosic, tolerowac czyjes wybryki.
>
> dostalbys nobla jakbys zamontowanie i nie wylaczenie (nie celowe) alarmu pod
> wybryk podciagnal.
Wystarczy ze wlasciciel ma kontrole nad alarmem i godzi sie na
halasowanie innym.
> Poz atym dziwi mnie twoj debilizm(tok rozumowania, czy jak to nazwiesz) ,
> tak sie skarzysz na polskie sady, na ich wyroki a sam probujesz
> oskarzyc czlowieka na zasadzie "dajcie goscia a ja na niego paragra znajde".
>
> Rozdwojenie jazni czy jak?
> P.
>
Trzeba byc debilem na twoim poziomie zeby nie zauwazyc ze samo narazanie
ludzi na halas jest nietaktem. Narazanie, znaczy zamontowanie alarmu
ktory nie wylacza sie samoczynnie.
-
58. Data: 2005-10-14 20:43:47
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
>> nie podniecaj sie artykulem ktory nie ma zwiazku z sytuacja.
>>
>> cytuje z slownika jezyka polskiego pwn:
>>
>> Wybryk:
>
>
> O wybryku mowi kodeks.
masz na mysli kodeks wykroczen? i co to zmeinia? Podalem Ci definicje
wybryku
>
>> dostalbys nobla jakbys zamontowanie i nie wylaczenie (nie celowe) alarmu
>> pod wybryk podciagnal.
>
>
> Wystarczy ze wlasciciel ma kontrole nad alarmem i godzi sie na halasowanie
> innym.
wlasciciel moze nie moc w danym momencie wylaczyc alarmu, gdyby wlasciciel
byl w tym domu i mogl wylaczyc
a nie wylaczal wowczas mozna by to podciagnac pod wybryk.
To tak pacanie jak w kredytem, moc a nie chcec. Chciec a nie moc.
Dostrzegasz roznice?
>> Rozdwojenie jazni czy jak?
>> P.
>>
>
>
> Trzeba byc debilem na twoim poziomie zeby nie zauwazyc ze samo narazanie
> ludzi na halas jest nietaktem.
trzeba byc debilem by nie wiedziec ze po to wlasnie sie alarm montuje by
zwroic uwage ludzi podczas wlamania
>Narazanie, znaczy zamontowanie alarmu
> ktory nie wylacza sie samoczynnie.
alarm samochodowy ktory sam ie wylacza, wlacza sie po jakims czasie
ponownie, nie wiem czy kolega szanowny wie.
Zwykle alarm w mieszkaniu, (tak bylo u mnie) jest telefonicznie polaczony z
pewnym sasiadem i jezeli wlasciciela
mieszkania nie ma to ta osoba jezlei ma mozliwosc sprawdza i wylacza alaram,
w tym wypadku nie mogla. Wybryk ?|
Jezeli tak to gratuluje.
P.
-
59. Data: 2005-10-14 20:54:56
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: flondra <s...@f...com>
Przemek R... wrote:
>>>nie podniecaj sie artykulem ktory nie ma zwiazku z sytuacja.
>>>
>>>cytuje z slownika jezyka polskiego pwn:
>>>
>>>Wybryk:
>>
>>
>>O wybryku mowi kodeks.
>
>
> masz na mysli kodeks wykroczen? i co to zmeinia? Podalem Ci definicje
> wybryku
definicje literacka, a nie prawna. Ale ktory debil te dwie rzeczy moze
rozroznic?
>
>
>
>>>dostalbys nobla jakbys zamontowanie i nie wylaczenie (nie celowe) alarmu
>>>pod wybryk podciagnal.
>>
>>
>>Wystarczy ze wlasciciel ma kontrole nad alarmem i godzi sie na halasowanie
>>innym.
>
>
> wlasciciel moze nie moc w danym momencie wylaczyc alarmu,
A czy moze przewidziec taka sytuacje? Czy ktos mu zamontowal ten alarm
po kryjomu?
> gdyby wlasciciel
> byl w tym domu i mogl wylaczyc
> a nie wylaczal wowczas mozna by to podciagnac pod wybryk.
Mogl zamontowac czasowy alarm czy nie?
>
> To tak pacanie jak w kredytem, moc a nie chcec. Chciec a nie moc.
> Dostrzegasz roznice?
Nie, bo skutki ciaglego alarmu da sie przewidziec. Ba, da sie nim zapobiec.
>
>
>>>Rozdwojenie jazni czy jak?
>>>P.
>>>
>>
>>
>>Trzeba byc debilem na twoim poziomie zeby nie zauwazyc ze samo narazanie
>>ludzi na halas jest nietaktem.
>
>
>
> trzeba byc debilem by nie wiedziec ze po to wlasnie sie alarm montuje by
> zwroic uwage ludzi podczas wlamania
wlamania, tak. Robala, na czujniku nie. A juz nie przez 3 dni z rzedu.
>
> >Narazanie, znaczy zamontowanie alarmu
>
>>ktory nie wylacza sie samoczynnie.
>
>
> alarm samochodowy ktory sam ie wylacza, wlacza sie po jakims czasie
> ponownie, nie wiem czy kolega szanowny wie.
> Zwykle alarm w mieszkaniu, (tak bylo u mnie) jest telefonicznie polaczony z
> pewnym sasiadem i jezeli wlasciciela
> mieszkania nie ma to ta osoba jezlei ma mozliwosc sprawdza i wylacza alaram,
> w tym wypadku nie mogla. Wybryk ?|
> Jezeli tak to gratuluje.
>
I skoro nie bylo zbiegowiska przez 3 dni z rzedu, to znaczy ze zamiar
wlasciciela alarmowania calej planety jest do d. Co przemawia za
czasowym alarmem. Proste?
-
60. Data: 2005-10-14 21:17:39
Temat: Re: Wyjacy autoalarm - w dzien
Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>
In the darkest hour on Fri, 14 Oct 2005 18:15:13 +0200,
Przemek R... <p...@t...gazeta
.pl> screamed:
>> Ile razy dziennie robal wsiada na czujnik?
>> Czy masz wieksze szanse wygrania totka czy spotkania takiego robala?
>
> czy ty czlowieku na proste pytanie nie potrafisz odpowiedziec?
>
Zostawiałby wrotki, ok? Nawet nie wiem komu z mojego kfa odpowiadasz.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:226B ]
[ 23:16:55 user up 10764 days, 11:11, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]
It's great to be smart 'cause then you know stuff.