-
1. Data: 2009-01-19 10:36:08
Temat: Współwłaściciel...
Od: " Anna" <m...@g...pl>
Witam,
współwłaściciel domku jednorodzinnego parterowego /ma 50%/ , bez zgody
pozostałych współwłaścicieli zaadoptował sobie strych niemieszkalny
na mieszkanie. Rządzi się, jakby był wyłącznie u siebie.Strych zamknął, i
nie wpuszcza tam nikogo, ale systematycznie inwestuje, załozył sam wodę,
podciagnął prąd, od sierpnia 2008 zrobił sobie łazienkę i węglową kuchnię
wybijając w dachu otwór na dodatkowy komin. Po cichu...
Po tym wycięciu /nie robił tego fachowiec, podobnie jak pozostałych
instalacji/ podcieka z dachu, bo cała jedna ściana w mojej kuchni ma grzyb
do wysokości meta, a komin jest właśnie nad kuchnią na parterze .I to się
dzieje właśnie od jesieni, bo wcześniej ściana była sucha.
O zwrocie jakichkolwiek kosztów naprawy nie chce słyszeć, podobnie jest z
ogrzewaniem - już drugi rok kupuję za swoje węgiel, drewno i zajmuję się
piecem, a on tylko korzysta. Powiedział,że ogrzewanie mu niepotrzebne, bo
ma piecyki, ale zapewne je wyłącza, jak kaloryfery grzeją...
Dom jest w całości drewniany, ma 50 lat, jest pod opieką konserwatora
zabytków, i tego typu instalacje-samowolki grożą pożarem,
ściany pękają, sufit ma liczne peknięcia. Kuchnia zapewne powstała po
wizycie nadzoru budowlanego /ściągnęłam ich po tym, jak ściany zaczęły pękać
a z góry dochodziły odgłosy wybijania czegoś od strony komina/ - komu
można zgłosić taką sytuację??? Nadzór już pewnie nie przyjdzie, bo
powiedzieli, że nie chcą się pchać w rodzinny konflikt...Śmieszne - ja
złożyłam pismo o kontrolę, a współwłaścicicel, jak oni przyjechali, witał
się jak z dobrymi znajomymi...
Dodam,że ten współwłaściciel ma dobudowany nowy dom, którego nie
kończy celowo ,by uzyskać w sądzie spłatę z tego starego domu.
Ale tu nie chodzi nam o te pieniądze - boimy się o swoje bezpieczeństwo. Co
robić ??? Jak zapobiec w przyszłości, by współwłaściciel nie robił nic bez
naszej zgody?
Facet jest damskim bokserem, ma założoną na policji sprawę o znęcanie się
nad rodziną.
proszę o poradę.
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2009-01-19 11:15:50
Temat: Re: Współwłaściciel...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Anna pisze:
> wybijając w dachu otwór na dodatkowy komin. Po cichu...
Tak cicho to chyba nie było, skro usłyszeliście ;)
> Ale tu nie chodzi nam o te pieniądze - boimy się o swoje bezpieczeństwo. Co
> robić ??? Jak zapobiec w przyszłości, by współwłaściciel nie robił nic bez
> naszej zgody?
>
Jedynym rozsądnym rozwiązanieniem, jest zniesienie współwłasności.
--
@2009 Johnson
Tak wielka jest twa wolność, jak wielkie twe opanowanie.
-
3. Data: 2009-01-19 12:16:09
Temat: Re: Współwłaściciel...
Od: " Anna" <m...@g...pl>
Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
> Jedynym rozsądnym rozwiązanieniem, jest zniesienie współwłasności.
...............................
Witam,
niestety współwłasności znieść się nie da - za mała działka wg planu gminy.
Sąd tylko może podzielić ten rozbudowany dom na 2 osobne lokale mieszkalne,
ale wtedy też współwłasność pozostanie :(
Nam chodzi o to, by on nie dewastował tego domu, który ma być mnie i
dzieciom przyznany. A to się właśnie dzieje.
Może założyć sprawę w sądzie grodzkim?
pozdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2009-01-19 13:10:40
Temat: Re: Współwłaściciel...
Od: Johnson <j...@n...pl>
Anna pisze:
>> Jedynym rozsądnym rozwiązanieniem, jest zniesienie współwłasności.
> ...............................
> Witam,
> niestety współwłasności znieść się nie da - za mała działka wg planu gminy.
> Sąd tylko może podzielić ten rozbudowany dom na 2 osobne lokale mieszkalne,
> ale wtedy też współwłasność pozostanie :(
Jeden zostaje, spłaca drugiego ... ten sobie kupuje coś innego i tam
zamieszkuje. Będzie taniej niż ciągle mieć spory z drugim współwłaścicielem.
>
> Nam chodzi o to, by on nie dewastował tego domu, który ma być mnie i
> dzieciom przyznany. A to się właśnie dzieje.
> Może założyć sprawę w sądzie grodzkim?
>
Przy takim nastawieniu to będą tylko same wieczne spory, procesy, koszty.
Art. 203 kc. Ale nie polecam.
--
@2009 Johnson
Tak wielka jest twa wolność, jak wielkie twe opanowanie.
-
5. Data: 2009-01-21 14:16:13
Temat: Re: Współwłaściciel...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 19 Jan 2009, Anna wrote:
> Johnson <j...@n...pl> napisał(a):
>
>> Jedynym rozsądnym rozwiązanieniem, jest zniesienie współwłasności.
> ...............................
> Witam,
> niestety współwłasności znieść się nie da - za mała działka wg planu gminy.
Ale *zniesienie* jest czym innym niż *podział* :D
pzdr, Gotfryd
-
6. Data: 2009-01-31 18:00:17
Temat: Re: Współwłaściciel...
Od: " Anka" <m...@g...pl>
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):
> Ale *zniesienie* jest czym innym niż *podział* :D
>
> pzdr, Gotfryd
Witam,
wiem,że to coś innego - podział "fizyczny" nieruchomości jest mozliwy, na 2
odrębne lokale mieszkalne, ale wtedy działka nadal pozostanie
współwłasnością...
Ja nie z tym mam problem - ale, jak powstrzymać go przed samowolką i
niszczeniem starego domu. On tylko chce wyrwać pieniądze, w stary dom nie
włożył nigdy złotówki w remonty, i nie zamierza.
Do kogo mogłabym się zwróćić o opinię/ekspertyzę tego dachu ?
pozdr
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/