-
1. Data: 2004-04-27 17:34:16
Temat: Wspólna własność
Od: "Iwona" <a...@g...pl>
Witam,
zaraz po ślubie wzięliśmy OBYDWOJE z mężem mieszkanie na kredyt.
Teoretycznie więc obydwoje jesteśmy jego właścicielami.
Mieszkamy w nim od stycznia ubiegłego roku, z tym, że zameldowany na pobyt
stały jest w nim tylko mąż.
Ja z różnych ekonomicznych względów mam gdzieindziej stały meldunek.
Czy w razie, przykładowo, rozpadu małżeństwa mąż ma do mieszkania większe
prawo niż ja ze względu na swój meldunek, czy obydwoje mamy po równo?
Proszę o podesłanie ewentualnie linka, czy namiarów na jakąś ustawę.
Jak to wygląda z prawnego punktu widzenia?
Dziękuję z góry za pomoc.
Iwona
-
2. Data: 2004-04-27 20:11:13
Temat: Re: Wspólna własność
Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>
Użytkownik "Iwona" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6m5is$414$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
>
>
> Czy w razie, przykładowo, rozpadu małżeństwa mąż ma do mieszkania większe
> prawo niż ja ze względu na swój meldunek, czy obydwoje mamy po równo?
>
Ludzie, co ten komunizm wam w glowach narobil ??????
Zameldowanie ma sie nijak do prawa wlasnosci - bedziesz wspólwlascicielka o
pelnych prawach nawet mieszkajac na Antarktydzie i bedac zameldowana w
Pernambuco.
--
SQLwysyn
370HSSV-0773H
-
3. Data: 2004-04-28 06:16:52
Temat: Re: Wspólna własność
Od: "Iwona" <a...@g...pl>
> Ludzie, co ten komunizm wam w glowach narobil ??????
> Zameldowanie ma sie nijak do prawa wlasnosci - bedziesz
wspólwlascicielka o
> pelnych prawach nawet mieszkajac na Antarktydzie i bedac zameldowana
w
> Pernambuco.
Tylko pytam. No i dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że to nie był
kłopot.
A tak w ogóle to komunizm pośrednio, a bezpośrednio moja mama.
Pozdrawiam
Iwona
-
4. Data: 2004-04-28 08:21:43
Temat: Re: Wspólna własność
Od: "Deni" <d...@w...pl>
Użytkownik "Iwona" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c6m5is$414$1@inews.gazeta.pl...
> Witam,
>
> zaraz po ślubie wzięliśmy OBYDWOJE z mężem mieszkanie na kredyt.
> Teoretycznie więc obydwoje jesteśmy jego właścicielami.
Wlascicielem mieszkania jest ten kto, jako kupujacy, podpisal sie
pod aktem notarialnym. Fakt, ze kredyt byl na was oboje nie znaczy,
ze oboje jestescie wlascicielami (jesli tylko jedno jest wpisane w akcie).
Wspolkredytobiorca nie musi byc wspolwlascicielem.
A zameldowaniem sie nie martw, bo zadne z was nie musi byc
tam zameldowane.
Pozdrawiam
Deni
-
5. Data: 2004-04-28 16:32:45
Temat: Re: Wspólna własność
Od: Jakub <j...@R...onet.pl>
Deni wrote:
> Wlascicielem mieszkania jest ten kto, jako kupujacy, podpisal sie
> pod aktem notarialnym. Fakt, ze kredyt byl na was oboje nie znaczy,
> ze oboje jestescie wlascicielami (jesli tylko jedno jest wpisane w akcie).
To się niby zgadza, ale dziewczyna pyta o prawo do mieszkania w razie
ewentualnego rozpadu małżeństwa. Jeżeli mieszkanie zostało zakupione w
trakcie trwania małżeństwa, czyli wspólnoty majątkowej (jak rozumiem nie
było intercyzy), to po rozwodzie jest ono dzielone na pół - żadne z
małżonków nie ma do niego większych czy mniejszych praw. Inaczej byłoby,
gdyby mieszkanie zakupiło jedno z małżonków przed ślubem, lub
odzoedziczyło je w trakcie trwania małżeństwa. A meldunek to
rzeczywiście zupełnie nie znacząca sprawa.
Pozdrawiam,
Ola