-
1. Data: 2004-08-10 08:22:09
Temat: Wojsko, komisja, proszę o pomoc...
Od: "loki" <l...@N...gazeta.pl>
Witam wszystkich przyszłych prawników
Po złozeniu wniosku w WKU o ponowną komisję lekarską, miałem ją w Powiatowej
Komisji Lekarskiej. Nie wziałem na nia żadnych badań, itp bo uznałem że moje
schorzenie - widoczne gołym okiem poważne skrzywienie kręgosłupa jest
wystarczające. W składzie komisji siedziało paru misiów którzy tylko czekali
aby dac im "cosik w łapkę". Potrzymali kategorię A, a dotakowo musiałem
ponieśc koszty padań (pod 100 zł). Oczywiscie odwołem się od niej do
Wojewódzkiej Komisji Lekarskiej, na która juz zabrałem odp przeswietlenia,
itp. Dostałem kat. D.
Teraz meritum sprawy - czy mogę (artykuły i paragrafy) żadać od lekarzy
którzy byli na 1 komisji zadośuczynienia finansowego za poniesione koszty
oraz uszczerbek na zdrowiu pychicznym. Mam asa w rękawie (tak myślę) - matka
leczyła sie kilkanascie lat, także przed moim urodzeniem w szpitalach
psychiatrycznych, przez co przypuszczam, że będzie dośc łatwo poświadczyc
prawdopodobieństwo podobnych schorzeń u mnie w sytuacjach stresowych na
jakie zostałm narażony.
btw. Gdzie i jak mozna zakwestionować fachowośc tych misków z 1 komisji???
Bo jak przypuszczam przykładowo fakt czy super ekspres z miła checią by o
tym napisali, gdybym im udostępnił wszystkie materiały, które posiadam. Ale
wolałbym oczywiscie zyskac coś na tym ;) - czyli prosze o jakies propozyje
na jakiej podstawie zaskarżyć lekarzy, etc.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/