> siłą wolno? :)

Jeden z bodajze dwoch dozwolonych wypadkow samopomocy. Warunek: NIEZWLOCZNIE
!!!


> Sory, ale MZ to jest krańcowo chore, .........<

Niezupelnie. Zakladajac ze ktos zajmie twoje mieszkanie sila i nie mozesz
nic zrobic jezeli chodzi o rozwiazanie poprzez samopomoc (bo np. mial wiecej
kolegow albo jest silniejszy :) ). Sprobuj w takiej sytuacji dochodzic
powodztwem o ochrone wlasnosci. Moze sie to ciagnac latami, bo ktos bedzie
przynosil lewe papiery, lewych swiadkow itd. A tu masz powodztwo, ktore dosc
szybko przywraca ostatniego posiadacza do posiadania. Rozpatrywane jest samo
posiadanie, a nie wlasnosc lub inne prawa. Jak widzisz ocena tego przepisu
nie jest jednoznaczna. Ma wady i zalety. Ludzie potrafia i tak kazdy system
rozwalic ;)
A wracajac do podanego przeze mnie przykladu, jezeli juz nic nie mozesz
zrobic, bo ktos sie "wprowadzil" a termin minal, to wystepujesz z powodztwem
petytoryjnym (ochr. własności) i po korzystnym wyroku masz roszczenie o
odszkodowanie "jakby" lokal byl wynajmowany.
pozdr
Jacek

do góry

In article <bdntu2$p2g$1@news.onet.pl>, Jacek wrote:
> A wracajac do podanego przeze mnie przykladu, jezeli juz nic nie mozesz
> zrobic, bo ktos sie "wprowadzil" a termin minal, to wystepujesz z powodztwem
> petytoryjnym (ochr. własności) i po korzystnym wyroku masz roszczenie o
> odszkodowanie "jakby" lokal byl wynajmowany.

Tak, szczególnie jeśli są to ci wymienieni, zapewne obfitujący w gotówkę
bezdomni :)

--
Marcin

do góry

On Sun, 29 Jun 2003, Jacek wrote:
[...]
>+ Pytanie do Gotfryda: Jestes w jakis sposob zwiazany z prawem?

Niezależnie od odpowiedzi na priv: w przypadkach kiedy
coś komentuję inaczej niż przez przytoczenie przepisów
staram się wyraźnie napisać że nie :)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

> za 3 tygodnie. Bylam juz na policji ale wiele to nie dalo. Policja
> twierdzi ze nie moze sila wywazyc drzwi. Co mam robic?

mialem kiedys dokladnie taka sama sytuacje - jest sposob ale musisz
zadzialac szybko i po cichu.
upewnij sie ze nie ma wlasciciela w domu, wezwij (najlepiej znajoma) ekipe
do otwierania zamkow i od razu wymien na "swoj" zamek, byle drzwi nie
wygladaly jak po wlamaniu. jak bedziesz w srodku, mozesz zabrac rzeczy i
pomachac wlascicielowi - swoja droga nie omieszkaj zawiadomic urzedu
skarbowego (wraz z kopia umowy). niech skur...n popamieta

pamietaj ze chroni cie dodatkowo umowa cywilno-prawna jaka dysponujesz (w
szufladzie) - to oczywiscie nie upowaznia cie do "wlamania" ale skoro nadal
obowiazuje to wchodzisz do lokalu ktorego w chwili obecnej jestes
dysponentka


--
http://www.komrel.net - Twoj Serwer Sukcesu!

do góry

In article <bdqjhl$os0$1@sklad.atcom.net.pl>, news wrote:

> pamietaj ze chroni cie dodatkowo umowa cywilno-prawna jaka dysponujesz (w
> szufladzie) - to oczywiscie nie upowaznia cie do "wlamania" ale skoro nadal

A co jesli tej umowy nie bedzie w szufladzie? Tzn wlasciciel ja
przypadkowo zabral?

Nie jestes w stanie przed "wlamaniem" przeswietlic mieszkania
Roengenem i srawdzic czy umowa rzeczywiscie dalej jest w szufladzie :(

> obowiazuje to wchodzisz do lokalu ktorego w chwili obecnej jestes
> dysponentka

--
Miernik jabber:m...@j...gda.pl
Programming today is a race between software engineers striving to build bigger
and better idiot-proof programs and the universe trying to produce bigger and
better idiots. So far, the universe is winning.

do góry

wrazie konfliktu z policja - sa jeszcze swiadkowie, sasiedzi ktorzy
potwierdza czasowe zamieszkiwanie, rzeczy osobiste i wzgledny dobytek ktory
jest wlasnoscia wynajmujacego - chyba nie trudno udowodnic w razie czego ze
zacial sie zamek w drzwiach i trzeba bylo wezwac ekipe. oczywiscie nie
probowalbym wchodzic jak wlasciciel siedzi w domu przed telewizorem. :-)

"Miernik" <m...@c...pl> wrote in message
news:slrnbg385p.1dh.miernik@szrenica.ctnet.pl...
> In article <bdqjhl$os0$1@sklad.atcom.net.pl>, news wrote:
> Nie jestes w stanie przed "wlamaniem" przeswietlic mieszkania
> Roengenem i srawdzic czy umowa rzeczywiscie dalej jest w szufladzie :(


--
http://www.komrel.net - Twoj Serwer Sukcesu!

do góry