Witam!

Jestem wlascicielem dosc poczytnego serwisu internetowego. W przeszlosci
moja strona byla zalaczana do roznych czasopism (tj. Magazyn WWW; Magazyn
CHIP), bylem gosciem jednego z programow telewizyjnych (Tenbit.pl), w ktorym
prezentowalem swoja strone, a od kilku lat czesc informacji z mojej strony
wykorzystuje portal Onet.pl

W lipcu ub. roku sprawca (moj byly przyjaciel) wlamal sie na strone i usunal
kilka subdomen wraz z cala zawartoscia. Byly to 3 istotne dzialy serwisu.
Sprawce ustalilem po analizie logow systemu Gemius. Poniewaz on ma staly
numer IP, ktory wczesniej byl mi znany wskazywaly, ze ostatnie polaczenie
nastapilo wlasnie z jego numeru IP.

Gdy zorientowalem sie co sie stalo, niezwlocznie napisalem do administratora
z prosba o pomoc w ustaleniu sprawcy. Ten poprosil mnie o to bym zwrocil sie
do niego w tej sprawie na pismie. To byl sierpien ub. roku.

Niestety - odpowiedzi na moje pismo nie otrzymalem. Nie skutkowaly tez
dwukrotne monity o odpowiedz na nie.

Niedlugo minie rok od tych wydarzen, a ja do dzisiaj nie mam zebranego
materialu dowodowego, choc wiem, ze administrator serwera powinien
dysponowac odpowiednimi logami.

W zwiazku z tym mam pytanie - jakie czynnosci powinienem podjac aby:

a) uzyskac odpowiedz na moje pismo oraz wydruki logow z serwera
b) wytoczyc sprawcy sprawe karna z art. 268 par. 2 Kodeksu Karnego

Ktora kancelaria w Lublinie moglaby podjac sie poprowadzenia tej sprawy?

Pozdrawiam i licze na odpowiedz
Tomek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/