-
1. Data: 2002-07-22 12:28:33
Temat: Wielka prosba o porade...
Od: "Kinga " <k...@p...gazeta.pl>
Witam, Milych Grupowiczow!
Nie wiem co powinnam obecnie zrobic z sytuacja podana ponizej, wiec
postanowilam napisac i prosic Panstwa o porade.
Otoz moj problem polega na tym, ze 2 lata temu pozyczylam znajomemu pienadze,
ktorych do tej pory nie moge odzyskac.W tamtym czasie mialam akurat dana
sume, gdyz sprzedalam moj wieloletni samochod i chcac podac pomocna dlon w
potrzebie, pozyczylam pieniadze na okres paru miesiecy. Przez ten czas
naliczalam sobie ustalone przez obydwie strony odsetki, co miesiac od danej
sumy - procent w wysokosci 3,25. Oczywiscie zostala takze spisana odreczna
umowa z podpisami i numerami dowodów, zawartymi odsetkami i dniem pozyczki.
Niestety nie zostala uwzgledniona data zwrotu, gdyz obydwoje nie bylismy jej
pewni-jedynie zostalo puste,wykropkowane miejsce. Sadzialam, ze splata
nastapi maksymalnie po 6 miesiacach, ale teraz minelo juz 2 lata, a ja nadal
nie widze swoich pieniedzy. Oczywiscie do tej pory, prosilam o zwrot,
czekalam, a nawet grozilam. Ale niestety nic to nie dalo. Najpierw wymigal
sie ich brakiem, gdyz akurat komus oddal innemu, potem nie mial, pozniej mnie
zwodzil obietnicami sprzedania jakichs rzeczy, aby mi oddac, ale sie nie
doczekalam niczego do tej pory. Jest to czlowiek, ktory nie ma stalego
zatrudnienia, prowadzi jedynie warsztat samochodowy wraz z bratem i zajmuje
sie dokumentacja i przewozem samochodow. Poza tym samochod, ktorym jezdzi nie
stoi na niego i praktycznie nie ma on rzeczy cennych(moze oprocz komputera),
ktore moznabylby w jakis sposob skonfiskowac. Do tej pory nie udalo mi sie
odebrac pieniedzy, jedynie chyba z mojego roztargnienia i braku rozsadku i
chyba...dobrego serca. Ale teraz bardzo ich potrzebuje, gdyz mam zamiar wyjsc
za maz za mezczyzne swego zycia i przydalyby sie jakies pieniadze chociazby
na podroz lub dolozenie rodzicom do wesela.W tej chwili ta osoba zmienila
numer i nie wiem jak mam sie z nim skontaktowac. Mieszka z Rodzicami, ale nie
chcialabym ich nachodzic. W tej chwili sama nie wiem co powinnam zrobic.
Przyjaciele mnie namawiaja, aby zglosic sprawe do sadu. Ale co mam zrobic
najpierw? Czy moja umowa jest wazna? Jak dlugo trzeba czekac na sprawe?Jaka
trzeba przeznaczyc sume na rozpoczecie procesu?Czy istnieje jakakolwiek
szansa na wygrana?
Gdyby Panstwo byli tak mili, bardzo prosilabym o rade. Nie chcialabym stracic
tych pieniedzy. Sa mi poprostu potrzebne.
Pozdrawiam.Czekam na odpowiedz.
Z gory dziekuje.
Oto moj e-mail: k...@w...pl
Kinga Jurkiewicz
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2002-07-22 12:34:29
Temat: Re: Wielka prosba o porade...
Od: "AndY" <a...@w...pl>
> Z gory dziekuje.
> Oto moj e-mail: k...@w...pl
>
Kurcze jak ktos wie to niech jej pomoze :) bo dziewczyna sie nawet
przedstawila na grupie a tego to jescze nie widzialem .. (a moze malo
widzialem)
AndY
ps. a i niech CC da na grupe jak jej odpisze bo sam jestem ciekawy co mozna
z takimi mendami zrobic ...
-
3. Data: 2002-07-22 12:49:04
Temat: Re: Wielka prosba o porade...
Od: "Voytek " <w...@N...poczta.gazeta.pl>
Kinga <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):
> Witam, Milych Grupowiczow!
> Nie wiem co powinnam obecnie zrobic z sytuacja podana ponizej, wiec
> postanowilam napisac i prosic Panstwa o porade.
> Otoz moj problem polega na tym, ze 2 lata temu pozyczylam znajomemu
pienadze,
> ktorych do tej pory nie moge odzyskac.W tamtym czasie mialam akurat dana
> sume, gdyz sprzedalam moj wieloletni samochod i chcac podac pomocna dlon w
> potrzebie, pozyczylam pieniadze na okres paru miesiecy. Przez ten czas
> naliczalam sobie ustalone przez obydwie strony odsetki, co miesiac od danej
> sumy - procent w wysokosci 3,25. Oczywiscie zostala takze spisana odreczna
> umowa z podpisami i numerami dowodów, zawartymi odsetkami i dniem pozyczki.
> Niestety nie zostala uwzgledniona data zwrotu, gdyz obydwoje nie bylismy
jej
> pewni-jedynie zostalo puste,wykropkowane miejsce. Sadzialam, ze splata
> nastapi maksymalnie po 6 miesiacach, ale teraz minelo juz 2 lata, a ja
nadal
> nie widze swoich pieniedzy. Oczywiscie do tej pory, prosilam o zwrot,
> czekalam, a nawet grozilam. Ale niestety nic to nie dalo. Najpierw wymigal
> sie ich brakiem, gdyz akurat komus oddal innemu, potem nie mial, pozniej
mnie
> zwodzil obietnicami sprzedania jakichs rzeczy, aby mi oddac, ale sie nie
> doczekalam niczego do tej pory. Jest to czlowiek, ktory nie ma stalego
> zatrudnienia, prowadzi jedynie warsztat samochodowy wraz z bratem i zajmuje
> sie dokumentacja i przewozem samochodow. Poza tym samochod, ktorym jezdzi
nie
> stoi na niego i praktycznie nie ma on rzeczy cennych(moze oprocz
komputera),
> ktore moznabylby w jakis sposob skonfiskowac. Do tej pory nie udalo mi sie
> odebrac pieniedzy, jedynie chyba z mojego roztargnienia i braku rozsadku i
> chyba...dobrego serca. Ale teraz bardzo ich potrzebuje, gdyz mam zamiar
wyjsc
> za maz za mezczyzne swego zycia i przydalyby sie jakies pieniadze chociazby
> na podroz lub dolozenie rodzicom do wesela.W tej chwili ta osoba zmienila
> numer i nie wiem jak mam sie z nim skontaktowac. Mieszka z Rodzicami, ale
nie
> chcialabym ich nachodzic. W tej chwili sama nie wiem co powinnam zrobic.
> Przyjaciele mnie namawiaja, aby zglosic sprawe do sadu. Ale co mam zrobic
> najpierw? Czy moja umowa jest wazna? Jak dlugo trzeba czekac na sprawe?Jaka
> trzeba przeznaczyc sume na rozpoczecie procesu?Czy istnieje jakakolwiek
> szansa na wygrana?
> Gdyby Panstwo byli tak mili, bardzo prosilabym o rade. Nie chcialabym
stracic
> tych pieniedzy. Sa mi poprostu potrzebne.
> Pozdrawiam.Czekam na odpowiedz.
> Z gory dziekuje.
> Oto moj e-mail: k...@w...pl
>
> Kinga Jurkiewicz
>
witam no więc tak kc mówi:
Art. 723. Jeżeli termin zwrotu pożyczki nie jest oznaczony, dłużnik
obowiązany jest zwrócić pożyczkę w ciągu sześciu tygodni po wypowiedzeniu
przez dającego pożyczkę.
Myślę, ze takie wypowiedzenie zostało przez ciebie uczynione ( biorąc pod
uwage powyższe uwagi ) bedziesz wiec miała dobre argumenty w sądzie, co sie
tyczy odzyskania pieniedzy to propunuje złożyc pozew w we własciwym sądzie
wpis sadowy 8% wartosci pożyczki no moze troszeczkę więcej ale skoro jesteś w
nienajlepszej sytuacj materialnej złóz pozew razem z wnioskiem o zwolnienie z
kosztów - to w przeważajacehj mierze skutkuje!!! Czasami doreczenie pozwu
drugiej stronie przez sąd ( sad to robi po opłaceniu wpisu ) załatwia sprawę.
Mozesz tez zrobic tak: pójdziesz do sadu i złozysz pozew na biurze podawczym
i potem z pieczaka pokarzesz odpis pozwu pożyczkobiorcy. W zalezności od
wartosci umowy właściwy bedzie sad okregowy ( powyzej 30 000 zł ) lub
rejonowy w tych drugich sprawy się wloka choc to nie jest regułą.
pozdrawiam / wojtek
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2002-07-22 12:49:37
Temat: Re: Wielka prosba o porade...
Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl>
"AndY" <a...@w...pl> wrote in message news:ahgu2u$64h$1@news.tpi.pl...
> > Z gory dziekuje.
> > Oto moj e-mail: k...@w...pl
> >
>
> Kurcze jak ktos wie to niech jej pomoze :) bo dziewczyna sie nawet
> przedstawila na grupie a tego to jescze nie widzialem .. (a moze malo
> widzialem)
>
> AndY
>
> ps. a i niech CC da na grupe jak jej odpisze bo sam jestem ciekawy co
mozna
> z takimi mendami zrobic ...
No ale co mozna pomoc....
Przeciez to prawo.pl a nie odzyskiwaniedlugow.pl
Boguslaw
-
5. Data: 2002-07-22 13:39:59
Temat: Re: Wielka prosba o porade...
Od: "Kinga " <k...@p...gazeta.pl>
Dziekuje bardzo za rade.
Jesli najlepszym rozwiazaniem jest zlozenie wniosku w sadzie okregowym, a
moja suma jest o wiele mniejsza niz 30.000, to jak dlugo w takim razie bede
czekala w sadzie rejonowym?
Pozdrawiam.
KINGA.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2002-07-22 14:33:53
Temat: Re: Wielka prosba o porade...
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Złóż zawiadomienie o przestępstwie z art. 286 § 1 kk
na policji. Może wezwanie na komendę "zmobilizuje"
faceta do zwrotu (zagrożenie do 8 lat odsiadki).
Jeśli nie - konsekwentnie dąż do tego, aby do sądu
trafił akt oskarżenia przeciwko niemu i dołącz do
sprawy karnej powództwo cywilne
o wydanie nakazu zapłaty (przy sprawie karnej
nie ponosisz kosztów sądowych).