eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWiarygodność biegłych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 324

  • 141. Data: 2023-07-10 15:05:31
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 10 Jul 2023 10:58:13 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 10.07.2023 o 05:56, Shrek pisze:
    >>>> Śmierć w mojej grupie wiekowej na koronawirusa to też bardzo rzadki
    >>>> problem a mi chcieli świat pozamykać. Więc chyba dołożenie kamery to
    >>>> nie jest jakieś nadmierne oczekiwanie w tym przypadku?
    >>> Tu trafiasz w problem, który poniosłem na samym początku. Jeśli biegły
    >>> stwierdzi, że konstrukcja tramwaju jest taka, ze motorniczy bez
    >>> ponoszenia winy może nim zabić dziecko przede wszystkim należy
    >>> "uziemić" wszystkie takie tramwaje do czasu wdrożenia rozwiązania nei
    >>> stanowiącego zagrożenia. Ponadto należałoby osądzić wszystkich takim
    >>> tramwajem jeździli oraz dopuścili do jeżdżenia. Bo przecież ten
    >>> tramwaj się nagle nie wykrzywił.
    >> No dokładnie. Dlatego biegły po prostu kłamie - albo po twojemu mija się
    >> z prawdą - zaraz powołają biegłego że przecież napisał prawdę bo nie
    >> utrudnia a uniemożliwia...
    >
    > Rolą biegłego jest wyjaśnienie sądowi kwestii, na których się ów sąd nie
    > zna. A nie kreowanie rzeczywistości. To sąd musi ocenić.

    Teoretycznie masz racje.

    > Opinia biegłego
    > podlega takiej samej ocenie przez sąd, jak każdy inny dowód.

    Hm ... jak to w innych miejscach można wyczytac
    "opinią biegłego strony mogą polemizowac i dyskutować.
    Z opinią sędziego nie"
    Dlatego własnie sędzia nie powinien wywracac opinii ... ale moze po
    polemice moze się ustosunkować.

    >>> Wydaje mi się, że to biegły, a nie ty masz rację. Dziecko, żeby
    >>> uderzyć głową w ziemię musi wystawać na więcej, niż te 15 cm od
    >>> płaszczyzny drzwi, a to powoduje, że powinno je być widać.
    >> Jak widać 1/3 dziecka to jest utrudniona widoczność czy nie?
    >>
    > Na tę 1/3 nie. Co do całego dziecka, to pytanie, czy widoczność 1/3
    > dziecka wystarcza dla zapewnienia bezpieczeństwa. Ale nadal
    > "utrudnienie", to coś niestandardowego. To, że wagon jest zagięty widać
    > gołym okiem. On po prostu taki jest i tyle.

    A tu rzecznika mówi, ze to nie utrudnia obserwacji motorniczemu.

    J.


  • 142. Data: 2023-07-10 15:15:18
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 8 Jul 2023 00:02:23 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 07.07.2023 o 22:31, J.F pisze:
    >>> Sprawa jest "polityczna". Gdyby biegły stwierdził, że bez winy ze strony
    >>> motorniczego tramwaj zabił dziecko, to należałoby je natychmiast wycofać
    >>> z eksploatacji, a i pewnie pociągnąć do odpowiedzialności te osóby,
    >>> które go dopuściły.
    >> Babcia?
    > Sądzisz, ze akurat babcia tego dziecka dopuściła do ruchu ten tramwaj?

    Nie, ale kiepsko pilnowała wnuczka.

    Tylko widac koledzy mieli lepsza osobę do postawienia zarzutów,
    ewentulnie - wnuczek nie moze byc winny.

    Dobra, koledzy tam nic nie mogli, przyjechal prokurator i rządził.

    J.


  • 143. Data: 2023-07-10 15:18:09
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 10 Jul 2023 10:54:17 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 10.07.2023 o 03:21, Marcin Debowski pisze:
    >> To jest jakaś jednak umowna kwestia, bo wiadomo, że żadna konstrukcja
    >> nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa. Sprawa więc dotyczy poziomu ryzyka i
    >> zarządzania tym ryzykiem. Komuś mogło wyjść, że przy zachowaniu
    >> określonych środków nawet z takim martwym polem ryzyko jest na tyle
    >> niskie, że można do przewozu dopuścić.
    > OK! Ale w takiej sytuacji nie dopatrujmy się winy motorniczego. Przy
    > czym konstatacja, ze dzieci są małe i możemy sobie pozwolić na zabicie
    > pojedynczych "sztuk" wydaje mi się dość wątpliwa etycznie.

    No ale widzisz - dziecko moze nagle z chodnika zejsc na jezdnie,
    powiedzmy, ze prosto pod radiowóz.

    I co - i nie budujemy płotów na krawęznikach.

    Tylko z rzadka słupki z łancuchami :-)

    J.


  • 144. Data: 2023-07-10 15:41:31
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 10 Jul 2023 10:49:54 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 10.07.2023 o 01:41, Marcin Debowski pisze:
    >> Sam moment wysiadania jest bardzo watpliwy, bo jak dzieciaka złapało za
    >> nogę no to powinien polecieć do przodu, poza obrys, resztą ciała.
    >> Musiałoby zajść coś takiego, że nie poleciał do przodu, a od razu w
    >> szczelinę między skosem a peronem.
    > Na tym filmiku, który Shrek podlinkował jest mowa o tym, że te drzwi
    > mają tendencję do wypatrzenia się. Być może nóżka weszła pomiędzy
    > wypatrzone drzwi i dziecko leżało posiowo względem torowiska.

    Wypaczone !

    Powiem tak - te drzwi sa poruszane przez siłowniki/ramiona u dołu i u
    góry, i jak kogos grubego przytną, to może i sie troche wygną, bo opór
    na srodku wysokości.

    Ale nóżka małego dziecka, to juz drzwi będą prawie zamknięte,
    A wtedy IMO prawie niemozliwe je wygiąć.

    P.S. Ciekawostke google znalazło
    https://yadda.icm.edu.pl/baztech/element/bwmeta1.ele
    ment.baztech-article-BWA9-0046-0049/c/Gill.pdf

    -tego zagrozenia chyba nie wymyslili/zauważyli,
    -jest tam przekładnia slimakowa - trudno będzie otworzyc zamknięte
    drzwi.
    -powinien byc mechanizm rewersujący, który otwiera drzwi po przycieciu
    osoby. No ale pewnie nie wykryło przyciecia, to nie zadziałał.
    albo to jeszcze nie ta wersja.

    J.


  • 145. Data: 2023-07-10 15:50:08
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 10 Jul 2023 06:42:36 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 09.07.2023 o 17:12, J.F pisze:
    >> Niewątpliwie, ale przeciez to nie jej decyzja, ani to nie nie USA.
    >> Takie tramwaje u nas jezdzą, i to od 50 lat.
    >
    > Ale były modernizowane w ostatniej dekadzie.

    Ale pudła nie prostowano przy tym.

    J.


  • 146. Data: 2023-07-10 15:56:42
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sun, 09 Jul 2023 23:41:57 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > Sam moment wysiadania jest bardzo watpliwy, bo jak dzieciaka złapało za
    > nogę no to powinien polecieć do przodu, poza obrys, resztą ciała.
    > Musiałoby zajść coś takiego, że nie poleciał do przodu, a od razu w
    > szczelinę między skosem a peronem.

    Dziecko krotkie, tzn niskie - nieduzo będzie wystawać.
    I w dodatku nisko przy ziemi - nie tam, gdzie motorniczy spodziewa sie
    cos zobaczyc.

    I nawet kamera w srodku nie pomoze, bo moze byc trudno dostrzec tę
    stópkę gdzies na dnie komory drzwi.

    Na zewnątrz zamocować, zeby miała widok na drzwi?

    J.




  • 147. Data: 2023-07-10 17:52:27
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.07.2023 o 10:52, Robert Tomasik pisze:

    > To po prostu nie widzisz. A jeśli mieszkanie jest tak zbudowane, że i
    > tej ściany nie widzisz, to czepianie się, że ta ściana, której nie
    > widzisz utrudnia Ci widok jest w ogóle komiczne.

    Komiczne to jest wrzucanie takich rysunków i twierdzenie że konstrukcja
    wagonu nie ogranicza widoczności. Ogranicza i to kurwa jak chuj:P

    https://ibb.co/r3LpTHq

    A w zasadzie byłoby komiczne, gdyby nie dotyczyło tragicznej sytuacji a
    następnie próby wrobienia na postawie tej "opinii" człowieka w pasiak.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 148. Data: 2023-07-10 18:22:51
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.07.2023 o 03:21, Marcin Debowski pisze:

    > To jest jakaś jednak umowna kwestia, bo wiadomo, że żadna konstrukcja
    > nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa. Sprawa więc dotyczy poziomu ryzyka i
    > zarządzania tym ryzykiem. Komuś mogło wyjść, że przy zachowaniu
    > określonych środków nawet z takim martwym polem ryzyko jest na tyle
    > niskie, że można do przewozu dopuścić.

    Bardziej chodzi o to, że jak tramwaj projektowano to był problem nie do
    przeskoczenia. Gdzieś tak od 15 lat rozwiązanie jest oczywiste i nawet w
    miarę niedrogie. No ale montaż kamer okazał się mieć za niski
    priorytet... Ktoś mógłby zacząć się zastanawiać czemu się tak stało
    skoro były modernizacje a widoczność jest jednak ograniczona.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 149. Data: 2023-07-10 18:24:23
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.07.2023 o 15:18, J.F pisze:

    > No ale widzisz - dziecko moze nagle z chodnika zejsc na jezdnie,
    > powiedzmy, ze prosto pod radiowóz.
    >
    > I co - i nie budujemy płotów na krawęznikach.

    Natomiast widoczność drzwi gdzieś tak od półtorej dekady umiemy zapewnić
    o to z powodzeniem robimy.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 150. Data: 2023-07-10 18:30:01
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.07.2023 o 10:58, Robert Tomasik pisze:

    > Rolą biegłego jest wyjaśnienie sądowi kwestii, na których się ów sąd nie
    > zna. A nie kreowanie rzeczywistości. To sąd musi ocenić. Opinia biegłego
    > podlega takiej samej ocenie przez sąd, jak każdy inny dowód.

    Niestety w praktyce mamy nadwiarę w biegłego, skoro nawet ty zadałeś
    sobie trud zrobienia obrazka gdzie widoczność dzieciaka jest w chuj
    utrudniona, na potwierdzenie opinii biegłego że nie jest:(

    >>> Wydaje mi się, że to biegły, a nie ty masz rację. Dziecko, żeby
    >>> uderzyć głową w ziemię musi wystawać na więcej, niż te 15 cm od
    >>> płaszczyzny drzwi, a to powoduje, że powinno je być widać.
    >> Jak widać 1/3 dziecka to jest utrudniona widoczność czy nie?
    >>
    > Na tę 1/3 nie.

    Nie ma znaczenia - na 2/3 jest więc _widoczność_jest_utrudniona_ bo 2/3
    nie widać. Jakby nie była utrudniona to by było widać całość. Proste jak
    budowa cepa albo po wojskowemu jak jebanie.

    > To tak jakbyś próbował forsować pogląd, że budowa amunicji utrudnia
    > trafienie, bo pocisk nie leci po prostej, tylko po krzywej balistycznej.

    Coraz ciekawsze masz alternatywy. Jak czegoś nie widać, to znaczy że
    obserwacja tego czegoś _jest_ utrudniona. W tym przypadku zasłania
    konstrukcja wagonu więc _jest_utrudniona_przez_konstrukcję_wagonu_.
    Koniec - nie podlega to dyskusji.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1