Wydzwaniała do mnie prokurator w piatek, wielokrotnie w ciagu dnia.
Jednak nie odebrałem połaczeń. Opisywałem sprawę wcześniej, jestem
podejrzany o oszustwo wyłudzenia ubezpieczenia zdrowotnego w kwocie
800 zł z urzędu pracy. Prokuratura ustaliła że jestem zatrudniony w sp
z o.o., bo figuruje w rejestrze jako prezes. jednak ta spółka nie
działa od ponad 16 lat. i zarzut nie ma zupełnie podstaw w stanie
faktycznym, nawet ustalili w urzędzie skarbowym że spółka nie figuruje
w rejestrze (musi być nowy ich wewnętrzny rejestr, bo w 1990-91 była
zgłoszona do US).
Natomiast spółka jest w aktach RHB, nawet nie mozna tego stanu
zmienić, bo spółka nie ma pieniędzy na jakiekolwiek zmiany (bo tez
opłata za przerejestrowanie z RHB do KRS), tym bardziej likwidacja
jest kosztowna. I takich spółek jak się doszukałem według szacunków
ministerstwa sprawiedliwości jest kilkanaście tysięcy.

W ostatnich dniach przesłałem listę trzech takich spółek do
prokuratury z załaczona płytką CD ze zdjęciami akt, spółki które
zakończyły działaność przed 2000 r. Mógłbym takich spółek z terenu
działania prokuratury dodać kilkaset, w krótkim czasie powiedzmy
kilkanaście (można zamawiać do obejrzenia 5 akt na dzień).

Byc może prokuratura ustaliła że jej zarzuty sa dość nietypowe,
chociaż juz miało miejsce końcowe zaznajomienie się z aktami, gdzieś
tak 10 dni temu.

I teraz się zastanawiam czy prokuratura w rozmowie telefonicznej (z
pewnościa chce mnie wezwać) powinna podać w jakiej sprawie tzn, czy
złożyć dodatkowe wyjaśnienia, czy uzupełnione zarzuty przedstawić, czy
oznajmić mi że kończy postępowanie.

Na pierwszy przypadek dotyczący wyjasnień mogę łatwo odpowiedzieć że
nie rozmawiam bez obrońcy (a takiego nie mam, chociaz złozyłem wniosek
o ustanowienie z urzędu).

Natomiast istotne jest dla mnie czy w wezwaniu telefonicznym
prokurator musi powiedzieć w jakim celu mnie wzywa.
czy chce uzupełnić zarzuty, czy zakonczyć sprawę.

Czy może mnie wezwać na następny dzień??? czy musi zachować jakiś
termin?

Wiadomo że rozmowa telefoniczna ma swoje prawa, jakość rozmowy,
wyczerpanie baterii.

Jedno jest pewne bardzo tej prokurator zalezy na rozmowie. Chetnie bym
porozmawiał ale usłyszenie informacji ze mam się stawić np. jutro w
celu przedstawienia-uzupełnienia zarzutów to nie byłoby korzystne (raz
juz uzupełniali, bo w pierwszych zarzutach były całkowicie błędne
daty, w sumie dobrze ze wówczas uzupełniali zarzuty bo za drugim razem
wniosłem o uzasadnienie i obrońcę z urzędu).
Natomiast jeśli chce zakończyć sprawę to oczywiście w porzadku. Dodam
że podczas postępowania został wydany nakaz zatrzymania że jakoby sie
nie stawiam na wezwania, ale prokuratura błędnie odczytała zwrotki
pomyliła termin wezwania z terminem odbioru pisma... (odebrałem
wezwanie kilka dni po terminie wezwania). zarzuciłem naruszenie moich
praw konstytucyjnych i przekroczenie uprawnień - bezprawne zatrzymanie
- pismo było adresowane do sądu za pośrednictwem prokuratury
(przesłane poczta przed świętami).

Pzdr,