eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmowa o kurs dokształcający › Umowa o kurs dokształcający
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
    pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
    From: Cyklista <c...@i...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Umowa o kurs dokształcający
    Date: Thu, 24 Jul 2008 21:38:41 +0200
    Organization: Dialog Net
    Lines: 34
    Message-ID: <g6alnu$en0$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: dynamic-81-168-169-93.ssp.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1216928318 15072 81.168.169.93 (24 Jul 2008 19:38:38 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 24 Jul 2008 19:38:38 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.14 (Windows/20080421)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:545431
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!

    Żona moja zapisała się na kurs dokształcający, który miał się zacząć w
    lutym b.r. W grudniu 2007 podpisała ze szkołą umowę. Mimo, iż z umowy
    wynikało, że przy jej podpisaniu należy zapłacić pierwszą ratę, to pani
    sekretarka powiedziała, żeby się na razie wstrzymała, gdyż nie wiadomo,
    czy znajdzie się wystarczająca ilość chętnych. Jak bylem u nich pod
    koniec stycznia, to jeszcze nie wiedzieli i kazali czekać na telefon.
    17 kwietnia (!) zadzwonili z propozycją zaczęcia kursu od 2 semestru ( z
    grupa, która zaczęła naukę we wrześniu, na co żona się nie zgodziła.
    W dniu dzisiejszym (24.07) dostała SMSa z firmy windykacyjnej, że ma
    zapłacić zaległe czesne.
    po dokładnym przeczytaniu umowy stwierdziłem, że nie ma w niej nic o tym
    na jaki okres została zawarta (od kiedy do kiedy) i jakiego kursu
    dotyczy. Jest tylko ogólne stwierdzenie, że chodzi o usługi oświatowe i
    że nauka trwa 2 semestry, jest za to dokładny plan spłat z podanymi
    terminami płatności.

    Zastanawiam się, co w tej sytuacji zrobić?

    Czy taka umowa w ogóle jest skuteczna?

    Co radzicie?
    Olać to i czekać na rozprawę. Nie bardzo mi się uśmiecha wyprawa do
    miasta Łodzi.

    Wyjaśniać sprawę telefonicznie? Być może pani powie, że to pomyłka i że
    nie ma sprawy, a firma windykacyjny dalej będzie robić swoje. Nawet
    jeżeli nas nie zaciągną do sądu, to wpiszą do jakiegoś rejestru dłużników.
    Napisać, żeby przysłali oświadczenie, że ie mają dop nas żadnych roszczeń?

    Pozdrawiam

    Przemek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 27.07.08 16:15 tg

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1