-
1. Data: 2010-02-15 20:41:01
Temat: Umowa darowizny- chcą ze mnie zrobić potworaa
Od: "manfred" <m...@p...onet.pl>
Witam serdecznie w 2005 roku moi dziadkowie przepisali na mnie mieszkanie wraz
z garażem jako darowiznę. Pół roku później zmarł mój dziadek. Do 2008 roku
wszystko układało sie pomyślnie pomiędzy moją babcia a moją osobą.
Odwiedzaliśmy ją razem z moją żoną i córką. Ale od połowy roku moja babcia
zaczęła dziwnie się zachowywać w stosunku do mojej osoby. Nie pozwalała mi
robić zakupów, żądała ode mnie co chwile jakiś kwot pieniężnych z racji leków
które niby miała brać. Jak oferowałem jej zakup tych i innych rzeczy to
dochodziło do sprzeczek że nie chce jej dawać pieniędzy na życie. Nie trzeba
było długo czekać aż w końcu zaczęła mi mówić abym zrzekł się darowizny . W
miedzy czasie postanowiłem sprzedać garaż. Nie widziałem potrzeby aby dalej
płacić za niego w końcu moja 80 letnia babcia na pewno go nie potrzebowała a ja
nie mając samochodu uważałem że jest on zbędny. To przelało czarę goryczy. Pod
moim adresem poszły zarzuty że garaż dziadka to było jego oczko w głowie i
dlaczego ja go sprzedałem. Nie pomagały tłumaczenia że wszystkie pieniądze z
tego garażu przeznaczam na opłacanie czynszu mieszkania 60 metrowego mojej
babci. Sam niestety z moją żoną i córką wynajmujemy mieszkanie ponieważ moja
babcia obrzydliwie nie cierpi mojej żony i nie pozwala nam się do niej
wprowadzić. Sprawa oparła się o sąd. Moja babcia podała sprawę do sądu o
odebranie darowizny. To co tam zostało napisane pod moim adresem wprawiło mnie
w takie osłupienie i żal że przez parę dni nie wiedziałem jak na takie
pomówienia i zarzuty odpowiedzieć. Teraz otrzymałem Pismo procesowe powódki
wraz z wnioskiem dowodowym. W imieniu mojej babci występuje pełnomocnik z
urzędu a żądanie oparte jest na podstawie art 898par. 1kc. W piśmie tym co jest
największym kłamstwem jest opisane jakoby ja przejawiał rażącą niewdzięczność w
stosunku do mojego dziadka czyli wg słów babci i adwokata(że nie okazuję jej
zwykłego ciepła i serdeczności) " w świetle ugruntowanego już orzecznictwa
sądowego należy stwierdzić że powódka może wnosić o odwołanie całej darowizny
gdyż w wypadku darowizny dokonanej wspólnie przez małżonków śmierć jednego
małżonka nie stoi na przeszkodzie odwołania darowizny przez drugiego małżonka,
wobec którego obdarowany przejawiał rażącą niewdzięczność." Tak zostało
napisane w piśmie procesowym. Dopiero teraz uświadomiłem sobie kto stoi za tym
spiskiem w stosunku do mojej osoby. otóż nie udzieliłem pomocy synowi mojej
cioci aby przyjęli go do pracy i teraz ona wykazuje że opiekuje się moją babcia
i jest jej głównym świadkiem w
tej sprawie. Mieszka od nas 120 km i nie sadze aby była w stanie codziennie
zaspokajać podstawowe potrzeby mojej babci jak ja to czyniłem. W jaki sposób
mam odeprzeć te bezpodstawne zarzuty ze strony mojej babci. Mam też pytanie
odnośnie świadków podanych przez moją babcię. Są to osoby schorowane i w
starczym wieku. nie mogą wstawić się na rozprawę i będą przesłuchiwane w domu.
Tak wnioskował adwokat. czy mogę uczestniczyć w tych przesłuchaniach a jeśli
tak to jakie mam prawa.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2010-05-02 19:11:44
Temat: Re: Umowa darowizny- chcą ze mnie zrobić potworaa
Od: "manfred" <m...@p...onet.pl>
Witam serdecznie mam pytanie odnośnie dalszego postępowania toczącego sie
pomiędzy moją osobą a moją babcią. Otóż już dwukrotnie odpisałem na pismo
procesowe adwokata reprezentującego moją babcię. Dwa dni temu otrzymałem następne
pismo procesowe jako załącznik natomiast główne pismo jest z Sądu w którym sąd
"zakreśla termin 7 dni do sformułowania tez / pytań dotyczących na jakie
okoliczności mają zostać przesłuchani świadkowie( tutaj sa wymienieni wszyscy
świadkowie) POD RYGOREM POMINIĘCIA TYCH OKOLICZNOŚCI Mam pytanie jak to rozumieć
tzn te pytania. Są świadkowie ktorych nazwiska widze pierwszy raz Bardzo proszę o
pomoc.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl