eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUciążliwi sąsiedzi w bloku :(
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 1. Data: 2010-02-16 14:28:31
    Temat: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: "Aga R" <d...@S...pl>

    Mamy problem z sąsiadami w bloku, nad nami wprowadzili
    się prawdopodobnie studenci (nie pracują).

    Głośna muzyka to normalne u nich, wielokrotnie po nocach.

    W dzień tak wali, że nie słychać TV, radia, nie da się poczytać
    po prostu koszmar, rozmowy nic nie pomagają,
    wezwanie 2krotne policji, spowodowało tylko tyle, że grają do ok 23.

    Ale co z tego, po tej godzinie są i tak rozmowy, smiechy, przekleństwa
    itp.

    Jak rozwiązać problem, wolelibysmy pokojowo, ale pytanie czy się da?

    Człowiek po pracy nie jest w stanie nawet na chwile położyć się
    celem odpoczynku, bo muzyka rozrywa głowę,
    zastanawiamy się czy to nie przeszkadza innym sąsiadom.

    Mieszkanie wynajmujemy, bogu dziękujemy, że zdecydowaliśmy się na budowe
    domu, niestety to jeszcze potrwa.

    I teraz pytanie, mamy 3 miesięczny okres wypowiedzenia, do niedawna
    mieszkało nam się bardzo dobrze, niestety od początku roku z nowymi
    sąsiadami nie da się życ.

    Czy możemy rozwiązać umowe najmy mieszkania, bez 3 miesięcznego okresy
    wypowiedzenia, ze względu na zainstaniałą sytuację?

    bo wydaje nam się, że innego wyjścia nie ma jak wyporwadzka.


    pozdrawiamy
    i dziękujęmy za słowa otuchy :)

    AR



  • 2. Data: 2010-02-16 15:00:59
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Aga R pisze:
    > Mamy problem z sąsiadami w bloku, nad nami wprowadzili
    > się prawdopodobnie studenci (nie pracują).

    Studenci bo nie pracują????

    > Głośna muzyka to normalne u nich, wielokrotnie po nocach.
    >
    > W dzień tak wali, że nie słychać TV, radia, nie da się poczytać
    > po prostu koszmar, rozmowy nic nie pomagają,
    > wezwanie 2krotne policji, spowodowało tylko tyle, że grają do ok 23.

    Wzywać dalej. Nagrywać.

    Poza tym można spróbować złożyć bezpośrednio w sądzie grodzkim wniosek o
    ukaranie.

    [ciach]

    > Człowiek po pracy nie jest w stanie nawet na chwile położyć się
    > celem odpoczynku, bo muzyka rozrywa głowę,
    > zastanawiamy się czy to nie przeszkadza innym sąsiadom.

    Warto ich też w to zaangażować, żeby nie było, że jesteście jedynymi,
    którym to przeszkadza.

    Pytanie dodatkowe: co to jest - spółdzielnia czy coś innego?

    [ciach]

    > Czy możemy rozwiązać umowe najmy mieszkania, bez 3 miesięcznego okresy
    > wypowiedzenia, ze względu na zainstaniałą sytuację?

    Tylko za zgodą wynajmującego, ale wątpię, żeby na to poszedł.

    Aha: rada przy postępowaniu z policją - nie zachowujcie się w stylu "ja
    się domagam, bo za was płacę" ani też w drugą stronę - nie róbcie za
    nieśmiałego petenta. Spróbujcie z policjantami porozmawiać jak człowiek
    z człowiekiem, może coś od siebie doradzą.


  • 3. Data: 2010-02-16 15:04:17
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: "Aga R" <d...@S...pl>



    > Pytanie dodatkowe: co to jest - spółdzielnia czy coś innego?
    >
    > [ciach]

    Spółdzielnia Mieszkaniowa,
    właśnie sąsiad właczył na max-a muzykę i wyszedł z psem :(


    >
    >> Czy możemy rozwiązać umowe najmy mieszkania, bez 3 miesięcznego okresy
    >> wypowiedzenia, ze względu na zainstaniałą sytuację?
    >
    > Tylko za zgodą wynajmującego, ale wątpię, żeby na to poszedł.
    >
    > Aha: rada przy postępowaniu z policją - nie zachowujcie się w stylu "ja
    > się domagam, bo za was płacę" ani też w drugą stronę - nie róbcie za
    > nieśmiałego petenta. Spróbujcie z policjantami porozmawiać jak człowiek
    > z człowiekiem, może coś od siebie doradzą.

    Dokładnie tak robimy, zgłaszamy że jest coraz gorzej.

    Dziś postaramy się na spokojnie raz jeszcze porozmawiać
    z młodzieńcami w kapturach, alę pewnie nic z tego nie wyniknie

    skoro aż tak złośliwie działają

    pozdrawiamy
    AR



  • 4. Data: 2010-02-16 16:50:36
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: Al Kwasone <k...@p...onet.pl>

    Aga R napisał(a):
    > Dokładnie tak robimy, zgłaszamy że jest coraz gorzej.
    >
    > Dziś postaramy się na spokojnie raz jeszcze porozmawiać
    > z młodzieńcami w kapturach, alę pewnie nic z tego nie wyniknie
    >
    > skoro aż tak złośliwie działają
    >
    Wystąpcie do policji o kopie notatek z interwencji. A potem do sądu.
    AK


  • 5. Data: 2010-02-16 16:54:24
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@g...pl>

    Aga R <d...@S...pl> napisał(a):

    > Mamy problem z sąsiadami w bloku, nad nami wprowadzili
    > się prawdopodobnie studenci (nie pracują).
    >
    > Głośna muzyka to normalne u nich, wielokrotnie po nocach.
    >
    > W dzień tak wali, że nie słychać TV, radia, nie da się poczytać
    > po prostu koszmar, rozmowy nic nie pomagają,

    Głośnej muzyki nie musicie znosić ani w nocy, ani w dzień; stosowne zapisy KC
    (mówię z pamięci) postanawiają, że musielibyście W DZIEŃ (ale jednak poza
    godzinami "ciszy nocnej") znosić hałasy wynikające np. z remontów, bo nie
    zawsze da się tego w trakcie remontów uniknąć, a komuś-tam nie chodzi o to,
    aby Wam hałasować, tylko o to, aby wyremontować mieszkanie.

    Z muzyką i rozmowami sprawa zupełnie inna: jak ktoś puszcza głośną muzykę, to
    chodzi mu o to, żeby było głośno (hałas jest celem "samym w sobie"); a więc
    tego znosić nie musicie nawet w dzień.

    > wezwanie 2krotne policji, spowodowało tylko tyle, że grają do ok 23.

    ZA KAŹDYM RAZEM:

    1. Zejście do tych (pożal się, Boże) "sąsiadów", i prośba o wyłączenie tzw.
    "muzyki".
    2. Nie wyłączono w ciągu 15 minut? Wezwanie policji.

    Jeśli ustąpicie - to przegracie. Jeśli wytrwacie - oni wyniosą się uprzykrzać
    życie komuś bardziej "miękkiemu".

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2010-02-16 18:35:00
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@g...pl>

    Aga K R <a...@g...pl> napisał(a):

    > Po 15min od wizyty, zapodał muzykę w tej chwili tak głośno ze aż głośniki
    > charczą.
    >
    > Według Twojej wypowiedzi wnioskuję, że w przeciągu dnia też nie wolno im
    > puszczać tak głosnej muzyki?

    NIGDY nie wolno im puszczać muzyki - ani też urządzać krzyków, głośnych rozmów
    - tak, że aż słychać to gdzieś u sąsiadów. Oczywiście: zawsze mogą się
    tłumaczyć, że "nie wiedzieli, że słychać u sąsiadów" - dlatego ważna jest ta
    wstępna rozmowa, żeby ten głupi wykręt wytrącić im z rąk.

    Jeśli są tak złośliwi, że zaraz po odjeździe policji to samo - poprosić
    sąsiadów z naprzeciwka na świadków do swojego mieszkania (żeby mogli
    zaświadczyć o słyszalnym u Was hałasie) - i natychmiast wzywać policję od
    nowa, informując ich o nieskuteczności dopiero-co podjętej interwencji.

    Zawsze jest także nadzieja, że policjanci, nareszcie wkurzeni tym
    gówniarstwem, może sami im - za którymś razem - pod byle pretekstem parę pał
    wlepią. ;)

    Studenci to najgorsza hołota, bo nie zależy im na relacjach międzysąsiedzkich
    - bo "co im tam", skoro najwyżej na przyszły semestr przeniosą się "robić
    bydło" gdzieś indziej.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 7. Data: 2010-02-16 18:36:16
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: pwz <p...@o...eu>

    W dniu 2010-02-17 04:13, Aga K R pisze:
    > Po wizycie dziś, byli bardzo grzeczni tłumacząc się, że są cicho, ze
    > muzyka z laptopa leci na 40% :)
    > pozniej przyznal się ze od wczoraj ma głośniki.
    (...)

    A może z innej strony - z tym że wszystko zależy od tego, o której
    godzinie rano zwykle wstajesz. Załóżmy że jest to wcześnie rano, im
    wcześniej tym lepiej i im wcześniej niż wstają upierdliwi sąsiedzi, tym
    jeszcze lepiej. Codziennie rano dzwoń do nich (domofonem albo dzwonkiem
    u drzwi). Głośno, długo i namiętnie, aż otworzą/odezwą się w domofonie.
    Po czym grzecznie (!) pytaj np. o to, czy już skończyli imprezę albo czy
    nie mogliby pożyczyć szklanki mąki/soli albo czy mogliby pożyczyć ci tę
    muzę, którą puszczali ostatniej nocy, bo była fajna etc.
    pwz


  • 8. Data: 2010-02-16 18:39:00
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: pwz <p...@o...eu>

    W dniu 2010-02-16 19:35, Nieco wkurzony pisze:
    (...)
    > Studenci to najgorsza hołota, bo nie zależy im na relacjach międzysąsiedzkich
    > - bo "co im tam", skoro najwyżej na przyszły semestr przeniosą się "robić
    > bydło" gdzieś indziej.

    Po pierwsze: nie generalizuj.
    Po drugie: jeżeli to faktycznie studenci, jest jeszcze jeden sposób -
    postaraj się dowiedzieć, na jakiej uczelni studiują. Potem wystarczy
    wizyta u dziekana/kierownika jednostki dydaktycznej, koniecznie razem z
    nimi. Narób im "kaszany" przed władzami uczelni, to powinno być bardziej
    skuteczne niż wzywanie policji (niestety, w takim państwie żyjemy...).
    pwz


  • 9. Data: 2010-02-16 18:44:05
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@g...pl>

    pwz <p...@o...eu> napisał(a):

    > A może z innej strony - z tym że wszystko zależy od tego, o której
    > godzinie rano zwykle wstajesz. Załóżmy że jest to wcześnie rano, im
    > wcześniej tym lepiej i im wcześniej niż wstają upierdliwi sąsiedzi, tym
    > jeszcze lepiej. Codziennie rano dzwoń do nich (domofonem albo dzwonkiem
    > u drzwi). Głośno, długo i namiętnie, aż otworzą/odezwą się w domofonie.
    > Po czym grzecznie (!) pytaj np. o to, czy już skończyli imprezę albo czy
    > nie mogliby pożyczyć szklanki mąki/soli albo czy mogliby pożyczyć ci tę
    > muzę, którą puszczali ostatniej nocy, bo była fajna etc.

    Człowieku, zastanów się: przecież w ten sposób, to ONI NA NIĄ na policji
    naskarżą. A skoro są złośliwi - to może im to przyjść do głowy.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2010-02-16 19:33:53
    Temat: Re: Uciążliwi sąsiedzi w bloku :(
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    pwz napisal:
    > Po pierwsze: nie generalizuj.
    > Po drugie: jeżeli to faktycznie studenci, jest jeszcze jeden sposób -
    > postaraj się dowiedzieć, na jakiej uczelni studiują. Potem wystarczy
    > wizyta u dziekana/kierownika jednostki dydaktycznej, koniecznie razem z
    > nimi. Narób im "kaszany" przed władzami uczelni, to powinno być bardziej
    > skuteczne niż wzywanie policji (niestety, w takim państwie żyjemy...).

    Moze na uczelni publicznej. Na prywatnej wysla cie na drzewo
    i nie beda swoich klientow dla ciebie scigac.

    To po pierwsze. A po drugie, jak rzeczeni studenci sie o tym
    dowiedza, to jeszcze mozesz miec problemy z tytulu naruszenia
    prywatnosci.

    --
    Pozdrawiam,

    Jacek

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1