eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTrójkąt BuchaczaTrójkąt Buchacza
  • Data: 2019-09-04 12:09:31
    Temat: Trójkąt Buchacza
    Od: u2 <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    https://forsal.pl/artykuly/675976,najwieksze-afery-i
    ii-rp-trojkat-buchacza.html

    Największe afery III RP: Trójkąt Buchacza
    26 stycznia 2013, 20:10

    Przypominamy najgłośniejsze afery korupcyjne III RP. Piszemy, czego i
    kogo dotyczyły oraz czy w wyniku skandalu wprowadzono zmiany w systemie
    prawnym.

    Zajmuje się udzielaniem poręczeń różnym podmiotom gospodarczym,
    wspieraniem przemian własnościowych i restrukturyzacyjnych,
    współudziałem kapitałowym i organizacyjnym w ważnych przedsięwzięciach
    (budowa autostrad, rozwój infrastruktury granicznej, budowa gazociągu
    tranzytowego)" - nie, wbrew pozorom nie jest to fragment statutu
    Polskich Inwestycji Rozwojowych SA, a Agencji Rozwoju Gospodarczego,
    jednego z ramion tzw. Trójkąta Buchacza, systemu spółek, przez które
    Skarb Państwa stracił kilkaset milionów złotych.

    Agencję tę utworzył w lutym 1994 r. Lesław Podkański, minister
    współpracy gospodarczej z zagranicą w drugim rządzie Waldemara Pawlaka.
    Na swoją działalność, tj. wspieranie rozwoju gospodarczego Polski, ARG
    dostała z państwowej kasy nieco kapitału i akcje spółek giełdowych warte
    wówczas prawie pół miliarda (nowych) złotych. - To jest przedsięwzięcie,
    które ma budować - reklamował swoje dziecko minister Podkański.

    Mimo tak pięknych celów do ARG już niecałe pół roku później przyczepiła
    się kierowana przez Lecha Kaczyńskiego NIK, która twierdziła, że ARG
    powołano z naruszeniem przepisów prawa handlowego i budżetowego, a
    minister stworzył konstrukcję pozbawiającą Skarb Państwa jego mienia.
    NIK wnioskowała więc o jej likwidację. Podobnego zdania był ówczesny
    prokurator generalny i minister sprawiedliwości Włodzimierz Cimoszewicz,
    który skierował rewizję nadzwyczajną od wyroku rejestrującego ARG, ale
    koniec końców agencji nikt krzywdy nie zrobił.

    Minister Podkański mógł zaś w spokoju utworzyć za pieniądze ze swego
    resortu kolejną promującą inwestycje spółkę, którą dokapitalizował
    akcjami jego następca na stanowisku i partyjny kolega z PSL Jacek
    Buchacz. Imperium puchło, wzbogacając się wnoszonym majątkiem
    państwowym, a wskutek tworzenia kolejnych spółek sióstr i córek relacje
    właścicielskie komplikowały się coraz bardziej. Aż w sierpniu 1996 r.
    Skarb Państwa - teoretycznie właściciel - faktycznie utracił kontrolę
    nad majątkiem, gdyż spółki zakończyły operację wymieniania się akcjami,
    tworząc słynny Trójkąt, w którym państwo w każdym z podmiotów było
    udziałowcem mniejszościowym.

    Operacjom spółek Trójkąta przyglądały się wprawdzie specjalna komórka w
    URM, Prokuratura Wojewódzka czy NIK, ale nikt nie zapobiegł jego domknięciu.

    Gdy Włodzimierz Cimoszewicz, wówczas już premier, zorientował się we
    wrześniu 1996 r., co działo się pod jego nosem, wyrzucił z hukiem Jacka
    Buchacza ze stanowiska. Jednak pomimo prób kontroli nad spółkami
    Trójkąta nie odzyskał ani on, ani kolejne rządy. Aż do 2002 r., gdy
    Wiesław Kaczmarek, minister skarbu w rządzie Leszka Millera,
    zaproponował szefowi Chemii Polskiej (jednej ze spółek Trójkąta)
    atrakcyjną posadę, by ten zgodził się na dokapitalizowanie Chemii
    akcjami, tak by Skarb Państwa odzyskał w niej większość udziałów i mógł
    rozmontować cały układ.

    W czasie ośmiu lat działalności ARG i jej siostry, które dysponowały
    majątkiem szacowanym na 500-800 mln zł, miały swój udział w tak ważnych
    dla rozwoju Polski inwestycjach, jak poręczenie na dostawy 8,5 tony
    bawełny z Taszkientu czy poręczenie na druk książek z serii ,,Kronika".
    Nie prowadziły one w zasadzie prawie żadnej działalności poza operacjami
    finansowymi, głównie grą na giełdzie. W portfolio spółek Trójkąta
    znalazły się m.in. akcje słynnego TuiR ,,Polisa", w które obok
    państwowych instytucji inwestowali politycy SLD, czy walory Banku
    Staropolskiego założonego przez biznesmena Piotra Bykowskiego, uważanego
    za pomysłodawcę całego Trójkąta. Dziś spółki Trójkąta są w likwidacji,
    ale nie wiadomo, jaką część ich majątku uda się odzyskać, bo za
    Trójkątem ciągnie się sprawa podejrzanych weksli na ponad miliard
    złotych. W aferze jednak winnych brak.

    Gdy więc dziś kolejny rząd tworzy z wielką pompą kolejny twór, dzięki
    któremu zmodernizuje Polskę, warto by zamiast powoływać się na udane
    projekty tego typu z Indonezji czy Niemiec, przyjrzał się nieudanym
    inicjatywom z własnego podwórka. Akt założycielski PIR został podpisany.
    W II kw. tego roku spółka ma już podjąć działalność inwestycyjną,
    tymczasem o kryteriach udzielania kredytów dowiadujemy się ze stron MSP,
    że zostaną one dopiero zaprojektowane, a nad ich przestrzeganiem czuwać
    będą ,,profesjonaliści z branży finansowej". Trudno więc nie zadać sobie
    pytania, czy rządzący wyciągnęli ze sprawy Trójkąta Buchacza
    jakiekolwiek wnioski.

    Autor:
    Małgorzata Werner



    --
    I love love

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1