-
1. Data: 2007-01-05 19:46:11
Temat: Tresci na forum, a prawo autorskie
Od: "Sub" <s...@A...astro.net.pl>
Witam,
Zaczne troche od konca (od pytan) bo wyjasnienie calej dziwnej sytuacji to
dosc dluga przypowiesc i nie kazdego moze zainteresowac.
1. Jak wyglada sprawa praw autorskich i wlasnosci intelektualnej w przypadku
postow na publicznych forach internetowych? W szczegolnosci choci mi
oczywiscie o oj przypadek (patrz przypowiesc ponizej)
2. Czy tresci zamieszczone na publicznym forum przez uzytkownikow stanowia
wlasnosc wlasciciela forum, czy tez sa wlasnoscia ich autorow? Czy te tresci
jako juz opublikowane moga byc kopiowane/przenoszone (oczywiscie przy
zalozeniu ze sa ndal podpisane ich autorami tak jak w naszym wypadku) do
innych serwisow (tak jak np informacje prasowe)?
3. Czy dane uzytkownika ktore nie sa poufne, sa dostepne po kliknieciu w
profil uzytkownika, moga byc traktowane jako informacje podlegajace ustawie
o ochronie danych osobowych i jako takie stanowic wylaczna wlasnosc
wlasciciela forum bez mozliwosci ich przenoszenia/kopiowania?
4. Czy autor danego postu na forum ma prawo domagac sie usuniecia jego
"tworczosci" z jakiegos forum czy tez raz napisane rowniez staje sie
wylaczna wlasnoscia danego forum?
5. Czy prawne jest sformulowanie typu "jesli nie otrzymamy protestu w ciagu
XX dni uznamy, to za zgode". Czy tez jednak wymagana jest wyrazna
pisemna/mailowa zgoda typu zgadzam sie na publikacje/skopiowanie moich
postow na waszym forum?
Bede wdzieczny za kazda fachowa porade...
Pozdrawiam,
Sub
A oto i cala przypowiesc (kuprzestrodze innych "pasjonatow" :)
2 lata temu wpadlem na pomysl utworzenia publicznego forum dla milosnikow
pewnego sportu.
Forum mialo byc stworzone dla idei, nonprofit ale tez bezkosztowo. Aby
zaistnialo w sieci potrzebna byla jakas domena. Wpadlem wiec na pomysl
zwrocenia sie z tym fantem do jednego z lokalnych dystrybutorow sprzetu dla
tego sportu. Opowiedzialem mu o pomysle utworzenia miejsca ogolnodostepnego
dla wszystkich milosnikow tego sportu z calego wojewodztwa itd.. Podkreslam
szczegolnie slowo ogolnodostepne oraz ogolnodostepne bo bedzie to wazne w
dalszej czesci. Zaproponowalem podwieszenie takiego forum goscinnie jako
poddomene do jego serwisu sklepowego. Oczywiscie natychmiast zgodzil sie na
tenpomysl, wiedzial, ze to przysporzy mu rowniez klientow.
Przystapilem do pracy. Stworzylem wiec forum od podstaw (silnik phpBB),
poczawszy od pomyslu na pelna strukture, na skorce i grafice skonczywszy. Z
gotowym forum zglosilem sie do naszego sprzedawcy, utworzylem mu usera, ba
dostal nawet uprawnienia admina bo wydawalo mi sie, ze tak bedzie elegancko.
Niestety pierwsze co zrobil to zmienil tytul forum na kojarzace sie z jego
firma. Niestety zabraklo mi wtedy odwgi albo zbyt chcialem to forum szybko
uruchomic zeby ta sprawe natychmiast wyprostowac. A forum ktore tworzylem
bylo w zalozeniach OGOLNYM, nigdy nie bylo mowy o tym, ze tworze forum
jakiejs firmy!!! Z tytulu podwieszenia pod domene sprzedawcy utworzylem
jedynie jeden dzial odnoszacy sie bezposrednio do jego dzialalnosci. I nic
poza tym!
Tymczasem forum okazalo sie strzalem w 10tke! Lawinowo zaczeli przyrastac
nowi uzytkownicy, jednoczesnie napedzajac koniunktore naszemu sprzedawcy.
Ba, z tego tytulu nasz sprzedawca okazal sie nawet ludzkim gosciem, zostalem
w uznaniu zaslug obdarowany drobiazgiem z jego sklepu (wart ok 100zl).
Wygladalo rozowo...
Niestety sielanka nie trwala dlugo. Za jakies dwa miesiace na forum pojawily
sie posty reklamujace uslugi konkurencyjnej firmy do naszego sprzedawcy.
Zostaly bezlitosnie usuniete z dzika awantura i argumentem, ze to jest MOJE
(sprzedawcy) forum i nikt mi "nie bedzie sral w moje gniazdo" (cytat
doslowny). Tym razem juz nie wytrzymalem, napisalem publicznie na forum, ze
nie taka byla umowa, ze nie tworzylem tego forum dla zadnej firmy i z
zalozenia winno ono byc otwarte dla wszystkich (post ten widnieje do dzis na
forum). W miedzyczasie tamta firma oswiadczyla, ze wobec takiej agresji ma w
nosie to forum i sie z niego wycofala, temat znow przycichl. Historia niemal
identyczna powtorzyla sie znow jakies pol roku temu. I kolejna firma zostala
z forum wyproszona. Sprawy potoczyly sie nastepnie w takim kierunku, ze
postanowilem ostatecznie forum to przeniesc w koncu na wlasna domene i
realizowac go tak jak zalozylem - jako forum WSZYSTKICH milosnikow naszego
sportu. Efekt? Oskarzenie sprzedawcy o KRADZIERZ, ultimatum usuniecia
WSZYSTKICH postow oraz WSZYSTKICH uzytkownikow JEGO forum. W swojej
laskawosci pozwolil mi zachowac skorke i uklad/strukture forum (wszak to
ewidentnie moje dzielo). W przypadku nie podporzadkowania sie grozba oddania
sprawy na Policje i zlozenia pozwu do sadu. Tlumaczenie? Sprzedawca
przyznaje, ze forum jest moim dzielem ale twierdzi tez, ze wykonalem go dla
niego, a zaplata okazal sie na dzien dzisiejszy owy upominek wartosci 100zl.
Nie ma na to oczywiscie zadnych dokumentow, ani mojej oferty, ani przyjecia
tej oferty, zadnych dokumentow magazynowych, kasowych itd. Nikt jednoczesnie
nie kwestionuje, mojego autorstwa tego forum. Mimo to nagle okazalo sie, ze
kwestia wlasnosci forum, postow na nim napisanych (sic) oraz publicznej bazy
zarejestrowanych uzytkownikow forum jest dyskusyjna...
-
2. Data: 2007-01-06 09:16:25
Temat: Re: Tresci na forum, a prawo autorskie
Od: gacek <g...@w...pl>
Mysle, ze powinines skasowac wszystkie posty wlasciciela tejze firmy i
robic swoje, a potem to niech on sie zastanawia jak cie prawnie ugryzc.
--
gacek