-
1. Data: 2003-06-27 15:33:09
Temat: Terytorializm prawa
Od: "Łukasz Kuncewicz" <l...@u...wysylkowa.pl>
Witam!
Mam pytanie zwiazane prawem, sytuacja jest hipotetyczna.
Powiedzmy ze pojade do Holandii i tam zapale trawke (zakladam ze w Holandii
palic mozna, a w Polsce nie mozna). Bede mial podpisany notarialnie akt ze
palilem, nagrana kasete video - slowem bardzo dobre argumenty, fakt zostal
udokumentowany.
Przyjezdzam do Polski i sie tym chwale (moge nawet isc do prokuratury).
Czy w Polsce moze mi cos grozic?
Jesli tak, na jakiej podstawie? Jesli nie, to tez na jakiej?
--
Pozdrawiam,
Lukasz Kuncewicz
-
2. Data: 2003-06-27 16:00:37
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: "Jacek" <l...@p...onet.pl>
Problem czysto akademicki, ale ......
Karalne jest posiadanie narkotyków i zażywanie oraz obsługa urządzeń mech. i
pojazdów pod wpływem narkotyków. Do tego KK odnosi się do osób
przebywających na terenie RP. vide casus "Langenort"
"Tak się mię wydaję" :)
Pozdroofka
Jacek
> Przyjezdzam do Polski i sie tym chwale (moge nawet isc do prokuratury).
> Czy w Polsce moze mi cos grozic?
> Jesli tak, na jakiej podstawie? Jesli nie, to tez na jakiej?
-
3. Data: 2003-06-27 16:48:20
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Warunkiem odpowiedzialności za czyn popełniony za granicą jest uznanie
takiego czynu za przestępstwo również przez ustawę obowiązującą w miejscu
jego popełnienia. (Art. 111§1 kodeksu karnego)
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-06-27 17:47:18
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: poreba <d...@p...com>
"Łukasz Kuncewicz" <l...@u...wysylkowa.pl>
niebacznie popelnil news:bdho4r$sq6$1@atlantis.news.tpi.pl:
> Mam pytanie zwiazane prawem, sytuacja jest hipotetyczna.
> Powiedzmy ze pojade do Holandii i tam zapale trawke
Powiedzmy, że jako pełnoletni pójdę do baru za rogiem
i wypiję 1 (jedno) piwo czy gdy pojawię się A.Saudyjskiej
coś mi za to grozi?
Ale skoro już o TĄ sprawę pytasz...
Kiedyś słyszałem, że w Bawarii usiłowano karać kobiety wracające z
Holandii z kilkudniowego pobytu. Była nawet sprawa lekarki, która
pomimo wezwania przez ichniejszą prokuraturę odmówiła badania
ginekologicznego podejrzanej.
--
pozdro
poreba
-
5. Data: 2003-06-27 20:54:43
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: "mSet" <m...@w...pl>
E tam, to był łatwy kazus. Chcesz trudniejszy. Oto on.
Jedna osoba nie posiadająca obywatelstwa żadnego kraju zabija drugą
osobę nie posiadającą żadnego obywatelstwa. Akcja dzieje się na
terytorium Antarktydy. Według jakiego prawa będzie odpowiadać zabójca?
Pytanie jest podchwytliwe, a odpowiedź prosta, kto wie jaka? :-)
--
mSet
-
6. Data: 2003-06-28 05:23:13
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bdhttc$gqi$3@inews.gazeta.pl>, Robert Tomasik wrote:
> Warunkiem odpowiedzialności za czyn popełniony za granicą jest uznanie
> takiego czynu za przestępstwo również przez ustawę obowiązującą w miejscu
> jego popełnienia. (Art. 111§1 kodeksu karnego)
A co w sytuacji (a Holandia jest tu sztandarowym przykładem) gdy czyn
popełniony w miejscu popełnienia jest uznawany za przestępstwo ale nie
jest tam ścigany?
--
Marcin
-
7. Data: 2003-06-28 08:46:01
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: "Ali Gator" <a...@i...pl>
Użytkownik "mSet" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bdiauh$303$1@korweta.task.gda.pl...
> E tam, to był łatwy kazus. Chcesz trudniejszy. Oto on.
> Jedna osoba nie posiadająca obywatelstwa żadnego kraju zabija drugą
> osobę nie posiadającą żadnego obywatelstwa. Akcja dzieje się na
> terytorium Antarktydy. Według jakiego prawa będzie odpowiadać zabójca?
1. Wg prawa kraju do którego należy sektor Antarktydy na którym dokonano
zabójstwa?
2. Wg konwencji genewskiej?
Pzdr
A.
-
8. Data: 2003-06-28 12:41:08
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Moim zdaniem w takim wypadku podlegało by ściganiu w Polsce. Ale bym miał
pewność, to musiałbym dokładnie przestudiować to, w jaki sposób w Holandii
coś jest przestępstwem, ale nie podlega ściganiu. Czyli co? Jest w
ichniejszym kodeksie karnym (czy co oni tam mają), jest określone jako
przestępstwo i wydali drugą ustawę, że to nie prawda? Czy jakoś inaczej to
rozwiązano. Na przykład w ukręcono sprawie łeb, jak u nas pornografii. Też
jest przestępstwem, też jest w kodeksie, a udowodnić komukolwiek nie sposób
w praktyce. Jeśli wiesz coś więcej, jak oni to zrobili to napisz. Ciekawi
mnie to, bo o tym nie słyszałem. Dotąd wydawało mi się, że oni tego nie
uważają po prostu za czyn zabroniony i kwita.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2003-06-28 23:32:57
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: "mSet" <m...@w...pl>
"mSet" napisał(a) tekścik:
> E tam, to był łatwy kazus. Chcesz trudniejszy. Oto on.
> Jedna osoba nie posiadająca obywatelstwa żadnego kraju zabija drugą
> osobę nie posiadającą żadnego obywatelstwa. Akcja dzieje się na
> terytorium Antarktydy. Według jakiego prawa będzie odpowiadać zabójca?
> Pytanie jest podchwytliwe, a odpowiedź prosta, kto wie jaka? :-)
>
> --
> mSet
Odp. Kto go złapie ten go sądzi :-) tzn. sądzony jest przez prawo
państwa które takiego gościa pierwsze doprowadziło przed swoje oblicze
sądu :-) Proste :-)
--
mSet
-
10. Data: 2003-06-29 02:19:08
Temat: Re: Terytorializm prawa
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bdkc7a$jkn$5@inews.gazeta.pl>, Robert Tomasik wrote:
> Moim zdaniem w takim wypadku podlegało by ściganiu w Polsce. Ale bym miał
> pewność, to musiałbym dokładnie przestudiować to, w jaki sposób w Holandii
> coś jest przestępstwem, ale nie podlega ściganiu. Czyli co? Jest w
> ichniejszym kodeksie karnym (czy co oni tam mają), jest określone jako
> przestępstwo i wydali drugą ustawę, że to nie prawda? Czy jakoś inaczej to
> rozwiązano. Na przykład w ukręcono sprawie łeb, jak u nas pornografii. Też
> jest przestępstwem, też jest w kodeksie, a udowodnić komukolwiek nie sposób
> w praktyce. Jeśli wiesz coś więcej, jak oni to zrobili to napisz. Ciekawi
> mnie to, bo o tym nie słyszałem. Dotąd wydawało mi się, że oni tego nie
> uważają po prostu za czyn zabroniony i kwita.
Nie wiem czy tak jest nadal, ale jeszcze 2-3 lata temu tak wyglądała
sprawa eutanazji. W prawie stało że jest przestępstwem, ale jeśli ktoś
popełnial ją w ściśle określony sposób to unikał odpowiedzialności karnej.
To jest omówienie z AD 1994:
(za http://www.internationaltaskforce.org/fctholl.htm)
Dutch Penal Code Articles 293 and 294 make both euthanasia and assisted
suicide illegal, even today. However, as the result of various court
cases, doctors who directly kill patients or help patients kill themselves
will not be prosecuted as long as they follow certain guidelines.
Czyli nie to że odstąpią od wymierzenia kary, ale nawet nie postawią w
stan oskarżenia.
Zdaje się, że w 2002 była zmiana formalnie legalizująca eutanazję tj
wprowadząjąca poprawki do powyższych, ale takich kwiatków ZCW było w
holenderskim prawie więcej więc pewnie są i nadal.
--
Marcin