Witam.
Skladam wlasnie reklamacje do TPSA...

Mam nastepujaca sytuacje: 30.10.2003 bylem w TPSA podpisac umowe (zmiana
najemcy lokalu -> zmiana abonenta). Wczesniejszy abonent zmarl i ja, jako
wspollokator oplacalem rachunki przez kilka miesiecy, ale przyszla w koncu
pora, ze trzeba bylo zmienic abonenta. Prosilem tylko o przepisanie numeru
na mnie, cala reszta miala pozostac bez zmian. Tymczasem, na nowym
rachunku okazalo sie, ze zamiast abonamentu oszczednego za 23+VAT (jaki
byl przed zmiana) mam standardowy 35+VAT. Pani z ktora podpisywalem umowe
nie wspomniala ani slowem o abonamencie jaki sobie zycze, rowniez na
umowie nie ma slowa na ten temat.
1. Czy obowiazkiem TPSA bylo zapytanie klienta o rodzaj abonamentu, jaki
chce sobie wybrac? Wiem, ze ustne ustalenia mozna sobie czesto w d..
wsadzic, ale z drugiej stron na umowie nie ma ani slowa o wybranym
abonamencie, a cokolwiek na papierze przyszlo dopiero na fakturze
grudniowej, a zmiana bedzie dopiero w styczniu - czyli w 2 miesiace
przeplacam 24+VAT... Czym moge sie podeprzec przy skladaniu relkamacji?

Abonament oplacany jest "z gory" tak wiec pazdziernikowy rachunek na
poprzedniego abonenta zawiera pozycje "listopad". Rachunek listopadowy,
ktory przyszedl juz na mnie, rowniez zawiera taka pozycje, i dodatkowo
"grudzien" (co akurat jest oczywiste). Tak wiec abonament za listopad jest
na dwoch rachunkach (na mnie i poprzedniego abonenta). Przyszlo mi do
glowy, ze zaplace ten pazdziernikowy, tanszy (z abonamentem "oszczedny") i
powiem, ze niech sie wypchaja, bo nie bede placil 2 razy za listopad. Ale
boje sie, ze z drugiej strony, gybym jednak musial zaplacic drozej swoj
abonament, to moga byc klopoty z odzyskaniem tamtych pieniedzy, bo
przeciez poprzedni abonent zmarl, wiec czemu niby mnie maja to oddac,
pomimo, ze ja to zaplacilem...
2. Jak postapic w tej sytuacji, zaplacic abonament za listopad jako
poprzedni abonent i domagac sie uznania tego faktu?

Z gory dziekuje za jakies wskazowki.
pzdr.
B.

--
Bartek 'BeBe' Bednarski

do góry

> Z gory dziekuje za jakies wskazowki.

Reklamowac, reklamowac .... ;)

--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi

do góry

Użytkownik "BartekB" <nie.mam.adresu. na@wp.pl> napisał w wiadomości
news:bsp40q$ff9$1@kujawiak.man.lodz.pl...

> Tymczasem, na nowym
> rachunku okazalo sie, ze zamiast abonamentu oszczednego za 23+VAT (jaki
> byl przed zmiana) mam standardowy 35+VAT. Pani z ktora podpisywalem umowe
> nie wspomniala ani slowem o abonamencie jaki sobie zycze, rowniez na
> umowie nie ma slowa na ten temat.

No własnie - radzilabym poczytać regulaminy czy przez przypadek nie jest tak
ze plan taryfowy standardowy - jak nazwa wskazuje- jest planem domyślnym, a
wszystkie wariacje typu oszczędny, sekundowy czy co tam jeszcze są już opcją
na życzenie klienta. Poprzedni właściciel numeru chciał pakiet oszczędny i
na niego byl on wystawiany. Ty ponieważ nie zawarłeś w umowie takiego
zastrzeżenia automatycznie dostałeś plan standardowy.

HaNkA

do góry

> na życzenie klienta. Poprzedni wła?ciciel numeru chciał pakiet oszczędny i
> na niego byl on wystawiany. Ty ponieważ nie zawarłe? w umowie takiego
> zastrzeżenia automatycznie dostałe? plan standardowy.

A jak ja podpisywalem umowe, to sie mnie spytali ...

--
Krzysiek, Krakow, http://www.ceti.pl/~jimi

do góry

HaNkA ReDhUnTeR wrote:
> Ty
> ponieważ nie zawarłeś w umowie takiego zastrzeżenia automatycznie
> dostałeś plan standardowy.

W umowie nie ma ani sowa o wybranym planie taryfowym... W zasadzie moge
sie upierac, ze chcialem oszczedny, a pani w okienku powiedziala, ze taki
dostane...
Wyobrazasz sobie, ze wykupujesz jakas usluge i nie pytaja sie Ciebie, jaki
jej wariant sobie wybierasz? A przynajmniej nie informuja, jaki domyslnie
zostal Ci przydzielony?? Rownie dobrze mogli mi ustawic najdrozszy
abonament, przeciez nigdzie nie jest napisane, ze go nie chcialem...
Chodzi mi o to, czy firma jest zobowiazana do poinformowania klienta o
szczegolach, ktore nie znalazly sie na papierze
pzdr.
B.

--
Bartek 'BeBe' Bednarski

do góry

Użytkownik "BartekB" <nie.mam.adresu. na@wp.pl> napisał w wiadomości
news:bsph37$nhg$1@kujawiak.man.lodz.pl...

Z tego co się orientuję, to jest tak, że Standardowy test standardem.
Jakbyś prosił o inny, to wówczas piszesz taki wniosek i dostajesz
potwierdzenie, że go złożyłeś. Wnioski często przychodzą z rachunkiem.

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Z tego co się orientuję, to jest tak, że Standardowy test standardem.
> Jakbyś prosił o inny, to wówczas piszesz taki wniosek i dostajesz
> potwierdzenie, że go złożyłeś. Wnioski często przychodzą z rachunkiem.

Zmienilem go telefonicznie, widac wniosek nie jest konieczny :) Ale o
standardach rowniez trzeba, a przynamniej wypada poinformowac, prawda?
Ja sie nieraz spotkalem z sytuacja "na koszt firmy" gdy pracownik nie
poinformowal mnie o mozliwosci wyboru wariantu uslugi. Ale taka sytuacja w
TPSA to chyba jednak marzenie... :( Jak czlowiek sam o siebie nie zadba,
to na niektore firmy nie ma co liczyc :(
pzdr.
B.

--
Bartek 'BeBe' Bednarski

do góry

Użytkownik "BartekB" <nie.mam.adresu. na@wp.pl> napisał w wiadomości
news:bsqf6f$g90$1@kujawiak.man.lodz.pl...

> Zmienilem go telefonicznie, widac wniosek nie jest konieczny :) Ale o
> standardach rowniez trzeba, a przynamniej wypada poinformowac, prawda?
> Ja sie nieraz spotkalem z sytuacja "na koszt firmy" gdy pracownik nie
> poinformowal mnie o mozliwosci wyboru wariantu uslugi. Ale taka sytuacja
w
> TPSA to chyba jednak marzenie... :( Jak czlowiek sam o siebie nie zadba,
> to na niektore firmy nie ma co liczyc :(

Jestem również zdania, że powinni Cię poinformować. Ale to już kwestia
obsługującego Cię człowieka, który jest omylny. Być może teraz nie
potrzeba już tych blankietów z uwagi na tą ich błękitną linie. Ja
załatwiałem coś podobnego, jak jeszcze były Biura Obsługi Klienta. Tam
trzeba było napisać wniosek.

do góry