eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Szkoda komunikacyjna- prosze o pomoc(dlugie)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2004-10-04 10:07:41
    Temat: Szkoda komunikacyjna- prosze o pomoc(dlugie)
    Od: "Arkadiusz M." <a...@p...pl>

    Witam

    Bardzo proszę o pomoc osoby które znają się na szkodach komunikacyjnych oraz
    sposobie ich likwidacji. Potrzebne mi są w miarę pewne informacje, abym mógł
    użyć dobrych argumentów. Poniżej przedstawię sytuację i jeśli ktoś może mi
    pomóc to będę wdzieczny.

    Z soboty na niedziele w nocy trzy dziewczeta wracajac z dyskoteki zabawialy
    sie wesolutko w wystawianie betonowych smietnikow na ulice. Niestety ale
    mialem tego pecha i trafilem na jeden taki wystawiony betonowy smietnik i
    uszkodzilem samochod. Sytuacja wygladala tak, ze wyjezdzajac z ulicy
    podporzadkowanej ze stopu, skrecalem w prawo w ulice jednokierunkowa. Po
    prawej w narozniku stal budynek a ja siedzac w samochodzie nie moglem
    widziec tego smietnika ze wzgledu na to ze lezal przwrocony na bok przez co
    nie byl widoczny z poza maski auta. Poza tym padal deszcz, bylo ciemno itd.
    Mniejsza o to...
    Jakąś chwile wczesniej jak sie okazalo, ktos juz zawiadomil Policję, że owe
    dziewczynki w tak wesoły sposób się bawią i dzięki temu zostały zatrzymane i
    przewiezione do komendy w celu spisania itd..
    Wszystkie trzy byly nietrzezwe, w tym jedna nieletnia z patologicznej
    rodziny. Dwie z nich zostaly ukarane mandatami za wykroczenie(za niszczenie
    smietnikow) i te mandaty przyjely. trzecia z nich zapewne pozniej zostala
    oddana rodzicom, o ile po nią dotarli. Ja zostalem spisany, nie
    przesluchiwano mnie, a na moją prośbę zostalem zbadany alkomatem)
    Policjanci odmowili podania danych tych dziewczyn, tym samym uniemozliwiajac
    mi jakiekolwiek zalatwienie polubownie tej sprawy. Kazano mi isc do swojego
    ubezpieczyciela w celu zalatwienia tej sprawy przez fundusz gwarancyjny, ale
    w pracownik w ubezpieczalni powiedzial mi że to niemożliwe w tym
    przypadku....
    A wiec tak: danych tych dziewczyn nie mam, ubezpieczyciel - olewka

    Co mam teraz zrobić? Auto uszkodzone znacznie, wstępnie po cenie samych
    czesci i robocizny wychodzi mi około 3000zł
    Prosze o pomoc, bo nie wiem jakie kroki podjąć i do kogo sie zwrocić. Dodam
    że na miejscu zrobilem zdjecia w miejscu zdarzenia, auto w niezmienionym
    stanie stoi u mnie pod domem.

    pozdrawiam Arek


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1