-
1. Data: 2004-10-25 20:44:39
Temat: Studenci Prawa - podady
Od: " Pawel" <p...@g...pl>
Czy studenci prawa udzielaja gdzis porad darmowych w Warszawie ?
Jezeli tak to gdzie i w jaki dzien?
Czy sa dziedziny w jakich nie udzielaja porad (np kodeks spolek handlowych?)
Dziekuje,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-10-25 20:52:48
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: "piotr" <g...@p...fm>
Użytkownik " Pawel" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cljojn$am6$1@inews.gazeta.pl...
> Czy studenci prawa udzielaja gdzis porad darmowych w Warszawie ?
> Jezeli tak to gdzie i w jaki dzien?
> Czy sa dziedziny w jakich nie udzielaja porad (np kodeks spolek
> handlowych?)
> Dziekuje,
> Pawel
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
Udzielają porad w każdym zakresie. W szczególności zaś w temacie szybkiego
przejścia procesu rekrutacji na wydział prawa i kontaktów aplikacyjnych. Nie
stronią również od radzenia jak skołować kase na używki i jak doprowadzić
kolegę do rozpaczy przy pomocy jego własnej dziewczyny. Radzą też jak nie
dać złapać się na niejawnych kontaktach. I tak poważnie to doradzają ale nie
biorą za to odpowiedzialności. Z punktu widzenia osoby szukającej pomocy
jest to jak porada medyczna wykonana przez tramwajarza z zacięciem
stomatologicznym. Można się do rad stosować ale zawsze potem trza szukać
osoby która zweryfikuje doradcze wypociny.
ahoj!
-
3. Data: 2004-10-25 20:55:51
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: "piotr" <g...@p...fm>
Użytkownik " Pawel" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cljojn$am6$1@inews.gazeta.pl...
> Czy studenci prawa udzielaja gdzis porad darmowych w Warszawie ?
> Jezeli tak to gdzie i w jaki dzien?
> Czy sa dziedziny w jakich nie udzielaja porad (np kodeks spolek
> handlowych?)
> Dziekuje,
> Pawel
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
I jeszcze jedno
Oni dopiero się uczą jak należy wykonywać ten zawód. Mają dobrych
nauczycieli dla których najważniejszym dobrem jest dobro klienta.
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahah
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahah
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahah
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahah
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahah
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahah
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahah
-
4. Data: 2004-10-25 21:12:14
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: "Anna" <a...@w...pl>
Użytkownik " Pawel" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cljojn$am6$1@inews.gazeta.pl...
> Czy studenci prawa udzielaja gdzis porad darmowych w Warszawie ?
> Jezeli tak to gdzie i w jaki dzien?
> Czy sa dziedziny w jakich nie udzielaja porad (np kodeks spolek
> handlowych?)
Proponuję stronkę http://www.fupp.org.pl/index.php?id=poradnie_polska, będa
informacje o poradniach. Z doswiadczenia wiem, ze czasem trzeba na poradę
poczekać bo studenci sa zobowiazani do konsultacji ze swoimi opiekunami.
pozdrawiam
Ania
-
5. Data: 2004-10-26 13:21:28
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Mon, 25 Oct 2004 22:55:51 +0200, piotr <g...@p...fm> napisał:
>
> U?ytkownik " Pawel" <p...@g...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:cljojn$am6$1@inews.gazeta.pl...
>> Czy studenci prawa udzielaja gdzis porad darmowych w Warszawie ?
>> Jezeli tak to gdzie i w jaki dzien?
>> Czy sa dziedziny w jakich nie udzielaja porad (np kodeks spolek
>> handlowych?)
>> Dziekuje,
>> Pawel
>>
>> --
>> Wys?ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
>> http://www.gazeta.pl/usenet/
> I jeszcze jedno
> Oni dopiero si? ucz? jak nale?y wykonywaae ten zawód. Maj? dobrych
> nauczycieli dla których najwa?niejszym dobrem jest dobro klienta.
Jakiego klienta? Niewielu adwokatów itp naucza na wyższych uczelniach.
A co do jakości porad studenckich to się zgadzam... niestety nie wiedza
jeszcze, że niektóre prepisy się w sądah nie przyjęły a niektóre słowa
mają różne znaczenie zależnie od sytuacji.
--
Falkenstein
Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!
-
6. Data: 2004-10-26 13:36:26
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Rodrig Falkenstein pisze:
> Dnia Mon, 25 Oct 2004 22:55:51 +0200, piotr <g...@p...fm> napisał:
>
>>
>> U?ytkownik " Pawel" <p...@g...pl> napisa? w wiadomo?ci
>> news:cljojn$am6$1@inews.gazeta.pl...
>>> Czy studenci prawa udzielaja gdzis porad darmowych w Warszawie ?
>>> Jezeli tak to gdzie i w jaki dzien?
>>> Czy sa dziedziny w jakich nie udzielaja porad (np kodeks spolek
>>> handlowych?)
>>> Dziekuje,
>>> Pawel
>>>
>>> --
>>> Wys?ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
>>> http://www.gazeta.pl/usenet/
>> I jeszcze jedno
>> Oni dopiero si? ucz? jak nale?y wykonywa? ten zawód. Maj? dobrych
>> nauczycieli dla których najwa?niejszym dobrem jest dobro klienta.
>
> Jakiego klienta? Niewielu adwokatów itp naucza na wyższych uczelniach.
> A co do jakości porad studenckich to się zgadzam... niestety nie wiedza
> jeszcze, że niektóre prepisy się w sądah nie przyjęły
A co to takiego jest
"przepis, ktory sie w sadzienei przyjal" ?
Boguslaw
-
7. Data: 2004-10-26 13:47:21
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Tue, 26 Oct 2004 15:36:26 +0200, Boguslaw Szostak
<a...@a...edu.pl> napisał:
[ciach]
>>
>> Jakiego klienta? Niewielu adwokatów itp naucza na wyższych uczelniach.
>> A co do jakości porad studenckich to się zgadzam... niestety nie wiedza
>> jeszcze, że niektóre prepisy się w sądah nie przyjęły
>
> A co to takiego jest
> "przepis, ktory sie w sadzienei przyjal" ?
Przepis istniejący w kodeksie ale zwyczajowo nie stosowany... Sąd też
przepisy nie istniejące ale zwyczajowo stosowane.
--
Falkenstein
Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!
-
8. Data: 2004-10-26 13:50:49
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Rodrig Falkenstein pisze:
> Dnia Tue, 26 Oct 2004 15:36:26 +0200, Boguslaw Szostak
> <a...@a...edu.pl> napisał:
>
> [ciach]
>>>
>>> Jakiego klienta? Niewielu adwokatów itp naucza na wyższych uczelniach.
>>> A co do jakości porad studenckich to się zgadzam... niestety nie wiedza
>>> jeszcze, że niektóre prepisy się w sądah nie przyjęły
>>
>> A co to takiego jest
>> "przepis, ktory sie w sadzienei przyjal" ?
>
> Przepis istniejący w kodeksie ale zwyczajowo nie stosowany... Sąd też
> przepisy nie istniejące ale zwyczajowo stosowane.
>
Czy nalezyprzez to rozumiec, ze gdyby ktos "pouczony"
przez studenta powolal sie na taki przepis
to sad uznalby ten przepis za nieobowiazujacy
z powodu iz sie "nieprzyjal"?
Boguslaw
-
9. Data: 2004-10-26 14:13:17
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Tue, 26 Oct 2004 15:50:49 +0200, Boguslaw Szostak
<a...@a...edu.pl> napisał:
> Rodrig Falkenstein pisze:
>
>> Dnia Tue, 26 Oct 2004 15:36:26 +0200, Boguslaw Szostak
>> <a...@a...edu.pl> napisał:
>>
>> [ciach]
>>>>
>>>> Jakiego klienta? Niewielu adwokatów itp naucza na wyższych uczelniach.
>>>> A co do jakości porad studenckich to się zgadzam... niestety nie
>>>> wiedza
>>>> jeszcze, że niektóre prepisy się w sądah nie przyjęły
>>>
>>> A co to takiego jest
>>> "przepis, ktory sie w sadzienei przyjal" ?
>>
>> Przepis istniejący w kodeksie ale zwyczajowo nie stosowany... Sąd też
>> przepisy nie istniejące ale zwyczajowo stosowane.
>>
>
> Czy nalezyprzez to rozumiec, ze gdyby ktos "pouczony"
> przez studenta powolal sie na taki przepis
> to sad uznalby ten przepis za nieobowiazujacy
> z powodu iz sie "nieprzyjal"?
Chodzi o sytuacje, gdy przepis pozwala na coś, ale w praktyce tego się nie
robi.
--
Falkenstein
Gdzie znaleźć sprawiedliwość? W encyklopedii pod "S"!
-
10. Data: 2004-10-26 14:19:28
Temat: Re: Studenci Prawa - podady
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Rodrig Falkenstein pisze:
[...]
>> Czy nalezyprzez to rozumiec, ze gdyby ktos "pouczony"
>> przez studenta powolal sie na taki przepis
>> to sad uznalby ten przepis za nieobowiazujacy
>> z powodu iz sie "nieprzyjal"?
>
> Chodzi o sytuacje, gdy przepis pozwala na coś, ale w praktyce tego się nie
> robi.
Przepraszam za "upierdliwosc" ale czy chodzi o to ze ejst przepis
"sad mmoze" a sad tego nie robi, czy
typu "pobywatel ma prawo" a sad na to " nie przyjello sie" ?
Boguslaw