-
1. Data: 2003-05-15 15:58:46
Temat: Strona www
Od: "..chepper" <c...@w...SPAM.pl>
Witam!
Mam taki problem.
Od kilkunastu lat jestem członkiem pewnego klubu sportowego. Aby ten klub
zaistniał w sieci, sam na własną rękę, kilka lat temu zrobiłem stronę
internetową o tym właśnie klubie.
Od dwóch lat mam wykupioną domenę z nazwą tego klubu sportowego.
Zaznaczam, że od samego początku z tego klubu nie brałem ŻADNYCH pieniędzy
za zrobienie strony ani też nie brałem kasy na utrzymanie strony na serwerze
i na opłacanie nazwy domeny. Ot traktuje to jako moją stronę o moim
ulubionym klubie i sam wszystko finansuje.
Niedawno dyrekcja klubu zażyczyła sobie, aby ta moja strona była
jednocześnie oficjalną stroną klubu - na co się zgodziłem, nie pobierając za
to żadnych opłat.
Jednak zmieniła sie dyrekcja i coś zaczynają kręcić nosem.
W związku z tym mam pytanie: czy ci działecze tego klubu i czy sam klub ma
jakiekolwiek prawa do tej mojej strony, do treści na tej stronie?? Czy jest
to moja PRYWATNA własność intelektualna i nikomu jej do niej.
Gorąco pozdrawiam
..chepper
-
2. Data: 2003-05-15 20:14:12
Temat: Re: Strona www
Od: "JarekT" <t...@w...pl>
Cześć
Mam zbliżoną sytuację.
Jeżeli na mocy jakiejś umowy (pisemnej) przekazałeś prawa do domeny i
materiałów tworzących stronę klubowi, to jest to jego własność (prawa
autorskie pozostają Twoje - są niezbywalne). Tym samym oni, jako
właściciele, decydują o jej treści, postaci itp. itd. Jest to niezależne od
tego, czy wziąłeś za to kasę, czy nie.
Jeśli to było "na gębę", to nie mają żadnych praw i nic im do twojej
własności. Ale:
- nie możesz publikować bez zgody klubu żadnych materiałów będących jego
własnością,
- uważaj z publikowaniem danych osobowych (również fotografii) bez
uzgodnienia z ich właścicielami
- strona nie powinna sprawiać wrażenia, że jest oficjalnym serwisem tej
instytucji, zaznacz w jakiś sposób, że jest to TWOJA STRONA O KLUBIE, a nie
STRONA KLUBU.
Pozdrawiam
Jarek
PS.
Jeśli interesuje Cię konkretny (mój) przykład rozwiązania takiego problemu -
napisz na priva.
J.