-
21. Data: 2003-05-30 16:41:42
Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Jasmine" <j...@r...com.pl> napisał w wiadomości
news:bb804h$a5i$1@absinth.dialog.net.pl...
>Poza tym ja moglem to
> posprzatac, tylko nie zmienia to faktu, ze za spowodowanie stluczki
zostalem
> ukarany mandatem, szklo na ulicy powstalo w wyniku tej stluczki, a
samochod
> byl ubezpieczony od odpowiedzialnosci cywilnej (czyli od szkod ktore
> powstaja w wyniku uzywania tego samochodu), za uszkodzenie czyjegos
> samochodu nie place, ale mam zaplacic za sprzatanie szkla? (
Co ma mandat do posprzątania "kawałków" Twojego auta??
Ja mam za to zpłacić? Płaci ten kto nabrudził a więc Ty.Zresztą walcz.
W ubezpieczalni dowiesz się tego samego a zapłacić i tak zapłacisz.
I nie mówię tego aby Cię dołować a tylko stwierdzam fakt.
--
Pozdrawiam
Leszek
GG 1631219
"Ludzie, nie gryźcie się
szkoda zębów"
-
22. Data: 2003-05-30 16:47:26
Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Jasmine" <j...@r...com.pl> napisał w wiadomości
news:bb804h$a5i$1@absinth.dialog.net.pl...
> (Prosze nie mieszac w to psa, poniewaz psa nikt nie ubezpiecza od tego,
ze ten "narobi"
> na ulicy)
Błąd. PZU zawiera ubezpieczenia "OC w życiu prywatnym" i obejmuje ono szkody
spowodowanie np. przez psa .
Ale jeśli nie wykonasz polecenia policjanta uprzątnięcia "kupki" to pomimo
zapłacenia mandatu zapłacisz jeszcze za sprzątnięcie "kupki" przez wezwaną
firmę porządkową.
>Czy policja powiadamia wydzial drog i komunikacji o potrzebie sprzatniecia
ulicy ??
Oczywiście.
>Bo jesli tak to dlaczego nie poinformowali o tym mnie ?
Widocznie nie mają takiego obowiązku. Nie widziałeś że jezdnia jest
zanieczyszczona??
--
Pozdrawiam
Leszek
GG 1631219
"Ludzie, nie gryźcie się
szkoda zębów"
-
23. Data: 2003-05-30 17:39:09
Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
Od: "Jasmine" <j...@r...com.pl>
> Ale jeśli nie wykonasz polecenia policjanta uprzątnięcia "kupki" to pomimo
> zapłacenia mandatu zapłacisz jeszcze za sprzątnięcie "kupki" przez wezwaną
> firmę porządkową.
No wlasnie, cytuje: jeśli nie wykonasz polecenia policjanta uprzątnięcia
"kupki"
> Widocznie nie mają takiego obowiązku. Nie widziałeś że jezdnia jest
> zanieczyszczona??
A widziales kiedys "czysta" ulice ? Kwestia uznania jezdni za
zanieczyszczona (a raczej fakt stwierdzenia czy kawalki szkla z reflektora,
z tego co wiem to w tylny klosz jest plastikowy, a przedni chyba jest z
jakiegos szkla klejonego, stanowia zagrozenie dla innych uzytkownikow drogi)
jest sprawa dyskusyjna i raczej nie mi o tym decydowac. Co innego w sytuacji
gdyby na jezdni byla wielka plama oleju, to sytuacja bylaby jasna, ale tak
nie bylo.
Czy w zwiazku z tym, ze robi to policja, bo to oni, jak napisales, wzywaja
sluzby porzadkowe, nie powinienem zostac "poinformowany" o koniecznosci
uprzatniecia jezdni i o ewentualnosci wezwania odpowiednich sluzb ?
Zostalem poinformowany o mozliwosci nie przyjecia mandatu i mozliwosci
skierowania sprawy do sadu grodzkiego, wiec dlaczego nie o kwestii
sprzatania jezdni ?
Pozdrawiam Jasmine.
-
24. Data: 2003-05-30 17:39:12
Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Leszek wrote:
>>Koszt posprzątania przez służby miejskie to też szkoda wyrządzona komuś.
> Komu??
Miastu, firmie sprzątającej. Jeszcze raz pytanie - jeśli nie szkoda i
odpowiedzialność z art.415 kc to jaka podstawa żądania zapłaty?
>>Gdyby tak nie było, to nie byłoby również podstaw (Chyba że znasz
>>jakieś?) do obciążenia rachunkiem - przecież to nie kara.
> A jak przypadkiem kopniesz kosz na śmieci i zawartość się wysypie to za
> posprzątanie zarządasz od ubezpieczalni odszkodowania?
Jeśli będzie sprzątać firma, która obciąży mnie rachunkiem za wyrządzoną
sobie szkodę (to że musiała posprzątać) i ubezpieczenie to obejmuje to tak.
> Jak zanieczyścisz jezdnię i nie chcesz (nie umiesz,nie możesz) posprzątać to
> chciałbyś aby ubezpieczalnia pokrywała koszt wynajęcia sprzątacza??
jeśli moje ubezpieczenie to obejmuje, nie ma takeigo wyłączenia
Odpowiesz w końcu na pytanie?
KG
-
25. Data: 2003-05-30 21:28:16
Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
Od: "leon" <L...@i...pl>
> Zostalem poinformowany o mozliwosci nie przyjecia mandatu i mozliwosci
> skierowania sprawy do sadu grodzkiego, wiec dlaczego nie o kwestii
> sprzatania jezdni ?
poniewaz sprzatanie po sobie , zwlaszca w tak niewielkim zakresie, wydaje
sie byc sprawa oczywista.
Osobiscie przyczepilbym sie do wysokosci rachunku, oraz niezgodnosci czasu
oraz
faktycznie faktu braku ograniczenia ruchu przez policje.
leon
-
26. Data: 2003-05-31 00:18:09
Temat: Re: Stluczka, oplaty za sprzatanie i kwestia ochrony danych osobowych
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
| Zakładasz że kolega ma AC.Bo jeśli nie to co to obchodzi ubezpieczalnie??
Zakładam, że kolega ma OC. OC, to odpowiedzialność cywilna za szkody
wywołane ruchem pojazdu. Zanieczyszczenie jezdni w jakikolwiek skutek jest
właśnie taką szkodą. Gdyby nie było szkodą, to Zamiatacze nie mieliby
podstawy prawnej wystawienia faktury. Usługi u nich nikt nie zamawiał, zaś
by to traktować jako karę, to musiałby być wyrok sądu.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/