Witam,
Mam następujący problem. Jestem studentem studiow wieczorowych w
panstwowej uczelni. Jestem wpisany na liste studentow, posiadam wazny
indeks, itp. Ze wzgledu na trudna sytuacje finansowa nie zaplacilem I
raty czesnego (termin platnosci minal kilka dni temu). Mam zamiar
zaplacic, jak tylko dostane wyplate od pracodawcy. Uczelniany system
komputerowy nalicza mi codziennie odstetki ustawowe.

Czy w tej sytuacji uczelnia moze odmowic podsteplowania legitymacji
studenckiej?

Jako student posiadam zobowiazanie finansowe wobec uczelni. Czy ta nie
posiada zadnych zobowiazan wobec mnie? Jestem studentem, wiec mam
prawo do ulgi. W dodatku to nie uczelnia finansuje ulge. Na koniec
dodam, ze termin platnosci wypadal PO uplywie waznosci legitymacji,
czyli, zeby utrzymac waznosc legitymacji nalezalo zaplacic wczesniej!

Z gory dzieki za pomoc.
Pozdrawiam,
Piotrek

do góry

Moim zdaniem nie ma prawa, chyba że skreślą Cię z listy studentów.

do góry

Użytkownik "Piotr Śmiech" <l...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:34onrvkdis41rims0bal362taqia02ruld@4ax.com...

> Czy w tej sytuacji uczelnia moze odmowic podsteplowania legitymacji
> studenckiej?

moze bo nie placiles ...

> Jako student posiadam zobowiazanie finansowe wobec uczelni. Czy ta nie
> posiada zadnych zobowiazan wobec mnie? Jestem studentem, wiec mam
> prawo do ulgi. W dodatku to nie uczelnia finansuje ulge. Na koniec
> dodam, ze termin platnosci wypadal PO uplywie waznosci legitymacji,
> czyli, zeby utrzymac waznosc legitymacji nalezalo zaplacic wczesniej!

no coz w momencie kiedy jeszcze nie uplynal termin to uczelnie traktuja to
zwyczajnie jakbys mial zamiar zaplacic i stempluja legitymacje ... Jesli
jednak nie zaplacisz i po tym fakcie chcesz podbitke to nie musza Ci jej
podbijac ... Ty sie nie wywiazujesz to oni niekoniecznie musza ...

do góry

Nie odpowiem jak to wygląda prawnie, ale
mogę powiedzieć tyle że jak ja niedawno kończyłem
uczelnie to praktyka była podobna. Nie ma kwitka
od opłaty nie ma stępelka - ale tak naprawde czasami
zależało to od pani w dziekanacie i jej humoru ;))).

Pozdrawiam
Bipo

do góry

Radzę iść z bardzo szerokim usmiechem do dziekanatu, poprosić łądnie o
stempelek, a także o nienaliczanie odsetek karnych z powodu np. trudnej
sytuacji materialnej(wielu moim znajomym sięto udało).Na pewno nie strasz
pani z dziekanatu przepisami prawnymi, bo conajwyżej pogorszysz swoją
sytuację. Pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry