-
1. Data: 2003-08-18 16:58:18
Temat: Sprzedaz serwisu www..
Od: "(A)rturo http://cimoch.org/fotografia/" <a...@N...gazeta.pl>
Witam.
jestem artur z belchatowa - pierwszy raz na tej grupie, witam wszystkich
grupowiczow - tyle tytulem wstepu :)
Mam takie pytanie:
Jakis czas temu sprzedalem serwis internetowy.
Serwis internetowy rozumiany przez: strona ktora dzialala na rynku kilka
miesiecy zyskala sobie spora popularnosc - zostal sprzedany serwis www - bez
konta www, e-mail, domeny.
Podpisalem z kupujacym umowe - aby mial pewnosc ze go nie wykiwam :)
Umowa jest tutaj: http://cofecto.com/umowa.doc (zaixowane to co trzeba -
data sie zgadza) - tresc identyczna.
Ok podpisana umowa zostala. Koles zaplacil. Ja umowy nei dostalem a czemu?
Po wplacniu pieniazkow kontakt w sumie z kupujacym zniknol - powiedzialm ze
wyejzdza na 1-2 tygodnie i aby sie zajol jeszcze serwisem..
I tak to trwa do dnia dzisiejszego.
W sumie pieniadze wplacil ale w czym zecz?
W tym ze ja ten serwis utrzymuje (place za konto www, domene itd) pracuje
nad tym aby byl w tak swietnej formie jak dawniej, aby sie stracic
odwiedzajacych.
Teraz pytania:
Czy moge zerwac umowe i pieniadze przepadna na czesc sprzedajacego czyli
mnie? (probowalem kilka krotnie dzownic, mailowac ale bez rezultatow)
I abym dalej mogl prowadzic serwis?
Ew. jesli osoba sie odezwie powiedzmy za tydzien, miesiac, rok moge domagac
sie wyplacenia neleznosci za prowadzenie serwisu (wszelkie oplaty + moja
praca?)
Wiem ze moge zamknoc serwis ale za duzo pracy mnie to kosztowalo o szkoda
aby dobrze prosperujacy serwis upadl.
Kwota za serwis nie byla spora - kilkaset zlotych.
Mam nadzieje ze zrozumiale naswietlilem sprawe.
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi i sygestje.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/