Witam,

Krótka historia: żona rejestrowała praktykę stomatologiczną. We wpisie do
ewidencji zapisała również: "Sprzedaż artykułów medycznych i ortopedycznych"
(PKD 52.32.Z bodajże).
W izbie lekarskiej odmówiono jej rejestracji z takim wpisem żądając
wykreślenia powyższego PKD z wpisu do ewidencji.
Na moje pytanie: "jaki przepis to reguluje?" otrzymałem tekst ustawy
o zawodzie lekarza, a tam paragraf:

"Art. 46.

1. Lekarz nie może sprzedawać środków farmaceutycznych, materiałów
medycznych, przedmiotów ortopedycznych lub środków pomocniczych.

2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się w przypadkach, gdy lekarz doraźnie
dostarczy pacjentowi środek farmaceutyczny lub materiał medyczny, w związku
z udzieleniem pomocy w nagłym przypadku.
"

No właśnie. Rozumiem, że lekarz nie może, zgodnie z pkt 1 prowadzić
np. sklepu ze sprzętem ortopedycznym. Jednak, aby mógł doraźnie
dostarczyć środek farmaceutyczny, powinien mieć we wpisie PKD 52.32.Z.
Czy tak?

Radca w izbie lekarskiej powiedziała rozbrajająco, że taki wpis nie może
być w izbie zarejestrowany, a takiej doraźnej pomocy nikt nie będzie
kontrolował. Według mojej oceny, poradziła, aby moja żona doraźnie
łamała prawo ustanowione w ustawie o działalności gospodarczej.

Problem jest rzecz jasna akademicki, bo kompletnie nam nie zależy na tym
punkcie. Wpisaliśmy go z żoną na tzw. "wszelki wypadek".
Proszę grupowiczów o zajęcie stanowiska, kto gorzej interpretuje prawo?

--
Mariusz Lotko

do góry

Użytkownik "Mariusz Lotko" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f6u9vu$tpf$1@bandai.magma-net.pl...

Moim zdaniem izba nie ma racji. przecież lekarz może sam świadczyć usługi
medyczne i nie sprzedawać leków, zaś w drugiej części miasta otworzyć
sklep, w którym zatrudni pracownika i tam to sprzedawać. Zakaz wyrażony
ustawie o zawodzie lekarza dotyczy lekarza jako osoby, nie zaś prowadzonej
przez niego działalności gospodarczej.

do góry

wykreśl, zarejestruj w izbie, dopisz.
będzie was to kosztowało dwukrotną zmianę we wpisie do ewidencji.
Czy przywołany paragraf dotyczy sprzedaży w gabinecie czy również w
innych miejscach? (to tak z ciekawości). Czyżby REPy nie mogły być
lekarzami?

MAc

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 9 lipca 2007 23:43
(autor Mariusz Lotko
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f6u9vu$tpf$1@bandai.magma-net.pl>):

> Radca w izbie lekarskiej powiedziała rozbrajająco, że taki wpis nie może
> być w izbie zarejestrowany, a takiej doraźnej pomocy nikt nie będzie
> kontrolował. Według mojej oceny, poradziła, aby moja żona doraźnie
> łamała prawo ustanowione w ustawie o działalności gospodarczej.


Dlaczego? Dostarczają lek w ramach ratowania życia nie sprzedaje go
oddzielnie, ale jako część usługi. Mechanik naprawiający mi auto i
dolewający płynu do spryskiwaczy nie handluje płynem! On sobie go wlicza w
KUP a mnie kasuje po prostu za usługę naprawy, podczas której zużył właśnie
nieco płynu.

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl, h...@k...com.pl,
p...@f...hu, i...@h...pl, n...@h...pl.

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek, 10 lipca 2007 01:12
(autor Robert Tomasik
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f6ufm3$10h$1@nemesis.news.tpi.pl>):

> Moim zdaniem izba nie ma racji. przecież lekarz może sam świadczyć usługi
> medyczne i nie sprzedawać leków, zaś w drugiej części miasta otworzyć
> sklep, w którym zatrudni pracownika i tam to sprzedawać.

W efekcie będzie zapisywał określone leki i akcesoria i będzie kierował tam
klientów.

Ale o czym my mówimy, przecież i tak tak jest... Medyczni zrobią wszystko,
żeby uzależnić i wyciągnąć kupę kasy poza i tak wysokim haraczem na nich.

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl, h...@k...com.pl,
p...@f...hu, i...@h...pl, n...@h...pl.

do góry

Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:f6vo9v$bmk$2@news.onet.pl...

> W efekcie będzie zapisywał określone leki i akcesoria i będzie kierował
> tam
> klientów.
> Ale o czym my mówimy, przecież i tak tak jest... Medyczni zrobią
> wszystko,
> żeby uzależnić i wyciągnąć kupę kasy poza i tak wysokim haraczem na nich.

No właśnie. tylko, jak Cię skieruje do swojego własnego sklepu, to może
jeden na dziesięciu sie zastanowi, o co w tym chodzi. A tak idziesz do
apteki i kupujesz bez zastanowienia.

do góry

Wrak Tristana wrote:

> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 9 lipca 2007 23:43
> (autor Mariusz Lotko
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <f6u9vu$tpf$1@bandai.magma-net.pl>):
>
>> Radca w izbie lekarskiej powiedziała rozbrajająco, że taki wpis nie może
>> być w izbie zarejestrowany, a takiej doraźnej pomocy nikt nie będzie
>> kontrolował. Według mojej oceny, poradziła, aby moja żona doraźnie
>> łamała prawo ustanowione w ustawie o działalności gospodarczej.
>
>
> Dlaczego? Dostarczają lek w ramach ratowania życia nie sprzedaje go
> oddzielnie, ale jako część usługi. Mechanik naprawiający mi auto i
> dolewający płynu do spryskiwaczy nie handluje płynem! On sobie go wlicza w
> KUP a mnie kasuje po prostu za usługę naprawy, podczas której zużył
> właśnie nieco płynu.
Chodzi raczej o sytuację: jest niedziela, zachodzisz do mechanika, bo Ci
się płyn w chłodnicy. Mechanik Ci go nie doleje, bo ma ładne białe spodnie,
ale Ci go "doraźnie sprzeda".

--
Mariusz Lotko

do góry

MAc wrote:

> wykreśl, zarejestruj w izbie, dopisz.
> będzie was to kosztowało dwukrotną zmianę we wpisie do ewidencji.
> Czy przywołany paragraf dotyczy sprzedaży w gabinecie czy również w
> innych miejscach? (to tak z ciekawości). Czyżby REPy nie mogły być
> lekarzami?

Poprzestaniemy na wykreśleniu. Śmieszy mnie jednak to czepialstwo w izbie
oraz bardzo chciałbym ustalić, czy aby na pewno mieli rację.

--
Mariusz Lotko

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek, 10 lipca 2007 16:19
(autor Robert Tomasik
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f704qe$8ti$1@nemesis.news.tpi.pl>):

> No właśnie. tylko, jak Cię skieruje do swojego własnego sklepu, to może
> jeden na dziesięciu sie zastanowi, o co w tym chodzi.

Pewnie nie. Nie trzeba mówić, że to mój sklep. ,Wie pani, takie śliczne
pierdułki to mają wot tam, po drugiej stronie ulicy ganz tanio podobno'

> A tak idziesz do
> apteki i kupujesz bez zastanowienia.

No ja już coraz mniej. Po tym, jak mnie medyczni traktowali, jak zabili
mojego dziadka i wujka żony to się nawet dentysty boję....

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl, h...@k...com.pl,
p...@f...hu, i...@h...pl, n...@h...pl.

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek, 10 lipca 2007 22:56
(autor Mariusz Lotko
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f70rkp$uvs$1@bandai.magma-net.pl>):

> Chodzi raczej o sytuację: jest niedziela, zachodzisz do mechanika, bo Ci
> się płyn w chłodnicy. Mechanik Ci go nie doleje, bo ma ładne białe
> spodnie, ale Ci go "doraźnie sprzeda".

Jak znam życie, sprzeda go ,na lewo' :D

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@k...com.pl, h...@k...com.pl,
p...@f...hu, i...@h...pl, n...@h...pl.

do góry