-
1. Data: 2008-12-18 11:02:59
Temat: Sposob na dluznika...?
Od: a...@g...com
Witam Wszystkich,
Osoba otrzymujaca do zaplacenia faktury (osoba fizyczna, bez
dzialalnosci gospodarczej) wymeldowuje sie ze swojego miejsca
zamieszkania "na stale" i wyjezdza za granice, w sume to nawet nie
wiem dokad.
Nie posiada zadnego majatku tutaj w Polsce. Jaki legalny sposob na
odzyskanie naleznosci moglibyscie poradzic?
Nie chodzi o zadne zawrotne kwoty na szczescie..
Pozdrawiam,
A
-
2. Data: 2008-12-18 11:16:36
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
a...@g...com pisze:
> Witam Wszystkich,
>
> Osoba otrzymujaca do zaplacenia faktury (osoba fizyczna, bez
> dzialalnosci gospodarczej) wymeldowuje sie ze swojego miejsca
> zamieszkania "na stale" i wyjezdza za granice, w sume to nawet nie
> wiem dokad.
> Nie posiada zadnego majatku tutaj w Polsce. Jaki legalny sposob na
> odzyskanie naleznosci moglibyscie poradzic?
> Nie chodzi o zadne zawrotne kwoty na szczescie..
Aby otrzymać tytuł wykonawczy, to trzeba w postępowaniu sądowym
ustanowić kuratora dla doręczeń. A dalej to już trzeba czekać aż pojawi
się jakiś majątek - w Polsce lub za granicą. Z pustego to i Salomon nie
naleje...
--
Liwiusz
-
3. Data: 2008-12-18 11:18:13
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Thu, 18 Dec 2008 03:02:59 -0800, a.rekuc napisał(a):
> Nie posiada zadnego majatku tutaj w Polsce. Jaki legalny sposob na
> odzyskanie naleznosci moglibyscie poradzic?
Dupa.
Sam mam takie postanowienie komornika o umorzeniu, prezes Marek Hinz
(ścigany na podst. art. 299 par. 1 ksh) (kolega Kaszubskiego i Krefta)
nawet nie musiał uciekać za granicę ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
4. Data: 2008-12-18 11:31:19
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: a...@g...com
Dzieki za szybkie odpowiedzi.. czyli nie wyglada to optymistycznie.
Problem w tym ze to kwota rzedu 1000 pln.
Czyli dla kogos patrzacego na to "z boku" moze wydawac sie gra nie
warta swieczki..
A jesli tutaj w Polsce ciagle mieszka jego najblizsza rodzina (np
rodzice)? Jakikolwiek cien szansy?nawet jesli jak powiedzialem jest
wymeldoawny, bez wlasnego majatku?
Pozdrawiam,
Arek
Olgierd wrote:
> Dnia Thu, 18 Dec 2008 03:02:59 -0800, a.rekuc napisa?(a):
>
> > Nie posiada zadnego majatku tutaj w Polsce. Jaki legalny sposob na
> > odzyskanie naleznosci moglibyscie poradzic?
>
> Dupa.
> Sam mam takie postanowienie komornika o umorzeniu, prezes Marek Hinz
> (?cigany na podst. art. 299 par. 1 ksh) (kolega Kaszubskiego i Krefta)
> nawet nie musia? ucieka? za granic? ;-)
>
> --
> pozdrawiam serdecznie, Olgierd
> Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
5. Data: 2008-12-18 11:33:52
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
a...@g...com pisze:
> Dzieki za szybkie odpowiedzi.. czyli nie wyglada to optymistycznie.
> Problem w tym ze to kwota rzedu 1000 pln.
> Czyli dla kogos patrzacego na to "z boku" moze wydawac sie gra nie
> warta swieczki..
> A jesli tutaj w Polsce ciagle mieszka jego najblizsza rodzina (np
> rodzice)? Jakikolwiek cien szansy?nawet jesli jak powiedzialem jest
> wymeldoawny, bez wlasnego majatku?
>
> Pozdrawiam,
>
> Arek
>
>
>
> Olgierd wrote:
>
>> Dnia Thu, 18 Dec 2008 03:02:59 -0800, a.rekuc napisa?(a):
>>
>>> Nie posiada zadnego majatku tutaj w Polsce. Jaki legalny sposob na
>>> odzyskanie naleznosci moglibyscie poradzic?
>> Dupa.
>> Sam mam takie postanowienie komornika o umorzeniu, prezes Marek Hinz
>> (?cigany na podst. art. 299 par. 1 ksh) (kolega Kaszubskiego i Krefta)
>> nawet nie musia? ucieka? za granic? ;-)
Musisz czekać jak umrze, a potem zgłosić się do spadkobierców :) A do
sądu warto iść, od sprawy 1000zł zapłacisz tylko 30zł, a jest szansa, że
kiedyś, w przyszłości, coś się u dłużnika zmieni. Podejrzewam, że nie
ucieka za granicę przed Twoim długiem, bo jest za mały. Może po prostu
zmienił plany na życie, kiedyś może wrócić, albo tam się czegoś dorobić...
--
Liwiusz
-
6. Data: 2008-12-18 12:55:32
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Thu, 18 Dec 2008 12:33:52 +0100, Liwiusz napisał(a):
> Musisz czekać jak umrze, a potem zgłosić się do spadkobierców A do
> sądu warto iść, od sprawy 1000zł zapłacisz tylko 30zł, a jest szansa, że
> kiedyś, w przyszłości, coś się u dłużnika zmieni. Podejrzewam, że nie
> ucieka za granicę przed Twoim długiem, bo jest za mały. Może po prostu
> zmienił plany na życie, kiedyś może wrócić, albo tam się czegoś
> dorobić...
Poczekam. Kwota zawrotna nie jest, ale i tak nie odpuszczę.
Nb. mały to on może jest, ale to odprysk głośnej swego czasu afery 4Media
SA.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl
-
7. Data: 2008-12-18 14:31:05
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
a...@g...com wrote:
> Dzieki za szybkie odpowiedzi.. czyli nie wyglada to optymistycznie.
> Problem w tym ze to kwota rzedu 1000 pln.
> Czyli dla kogos patrzacego na to "z boku" moze wydawac sie gra nie
> warta swieczki..
> A jesli tutaj w Polsce ciagle mieszka jego najblizsza rodzina (np
> rodzice)? Jakikolwiek cien szansy?nawet jesli jak powiedzialem jest
> wymeldoawny, bez wlasnego majatku?
>
idź do sądu weż wyrok i do komornika raz na 10 lat.
może się w końcu kiedyś dorobi majątku
-
8. Data: 2008-12-18 17:17:50
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: "lublin" <b...@t...pl>
Uzytkownik <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:c816094c-a281-4015-9914-0e377a7efd94@w24g2000pr
d.googlegroups.com...
> Witam Wszystkich,
>
> Osoba otrzymujaca do zaplacenia faktury (osoba fizyczna, bez
> dzialalnosci gospodarczej) wymeldowuje sie ze swojego miejsca
> zamieszkania "na stale" i wyjezdza za granice, w sume to nawet nie
> wiem dokad.
> Nie posiada zadnego majatku tutaj w Polsce. Jaki legalny sposob na
> odzyskanie naleznosci moglibyscie poradzic?
> Nie chodzi o zadne zawrotne kwoty na szczescie..
>
watro cos robic, w 2003 roku mialem spiecie z dresami, i skonczylo sie w
sadzie, koles dostal 500zl zasadzone dla mnie, poszedlem do komornika z
klauzula wykonalnosci. i 2 tygodnie temu 500zl przyszlo, prezent jaki mily
na swieta, a wtedy koles byl golas max
-
9. Data: 2008-12-18 22:43:45
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: Juzek Kocimientka <k...@i...pl>
lublin pisze:
> watro cos robic, w 2003 roku mialem spiecie z dresami, i skonczylo sie w
> sadzie, koles dostal 500zl zasadzone dla mnie, poszedlem do komornika z
> klauzula wykonalnosci. i 2 tygodnie temu 500zl przyszlo, prezent jaki mily
> na swieta, a wtedy koles byl golas max
W 2003 roku 500 zł. A co z odsetkami? Ja bym czekał na resztę :D
-
10. Data: 2008-12-20 09:08:40
Temat: Re: Sposob na dluznika...?
Od: "lublin" <b...@t...pl>
Użytkownik "Juzek Kocimientka" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:giejn2$6u2$1@news.onet.pl...
> lublin pisze:
>
>> watro cos robic, w 2003 roku mialem spiecie z dresami, i skonczylo sie w
>> sadzie, koles dostal 500zl zasadzone dla mnie, poszedlem do komornika z
>> klauzula wykonalnosci. i 2 tygodnie temu 500zl przyszlo, prezent jaki
>> mily na swieta, a wtedy koles byl golas max
>
> W 2003 roku 500 zł. A co z odsetkami? Ja bym czekał na resztę :D
no wlasnie musze sie zwrocic o odsetki