-
1. Data: 2003-11-12 17:21:14
Temat: Spółdzielnia mieszkaniowa nakaz
Od: "noe" <brak@ANTYSPAM/konto.pl>
Witam!
Pięć lat temu przeniosłem kaloryfer z rogu pokoju pod okno gdyż
nieszczelności stolarki okiennej dyktowały temperaturę w pokoju .
Instalacja została wykonana przez pracownika firmy obsługującej w tego typu
usługi całą spółdzielnie.Nie posiadam żadnego zezwolenia na piśmie od
administracji tej spółdzielni.
Mieszkanie jest własnościowe i uciekło ubezpieczenie przez zapomnienie.
Pytania:
-ile czasu powinienem przechowywać takie zezwolenie w archiwum (5lat)jak bym
je miał?
-czy administracja ma prawo nakazać mi przywrócenia stanu poprzedniego
(kaloryfer był pionowy żeliwny teraz jest panel)
-czy jeśli grzejnik był opomiarowany 3 lata temu jest to równoznaczne ze SM
dokonała kontroli i odbioru technicznego(cos takiego wspomniał prezes ale na
piśmie się podbił pieczęcią ) .
-
Opisze teraz przykładowa sytuacje która może się przydarzyć większości z
nas.
Standardem jest ze jeżeli robimy kapitalny remont łazienki (kafelki ,wanna,
oczko sanitarne) wymieniamy infrastrukturę sanitarną, mało kto idzie do
administratora z projektami itp. po zgodę.
Sam fakt ze np. rury są miedziane i na pewno przesunięciu ulegają punkty
baterii kranowych może być wyraźnym sygnałem dla administracji o samowoli
budowlanej.
Ja sam padłem ofiarą takiego potraktowania mnie przy okazji wycieku wody z
srubunku głowicy termoregulacyjnej tegoż kaloryfera(w całej tej przeróbce
jako jedyny ten element jest z poprzedniej instalacji).
Podejrzewam ze złośliwe nakazanie mi na piśmie przywrócenia poprzedniego
stanu była moja wypowiedz z kim w SM załatwiałem to na ,,gębę '' a i również
został polecony mi chudraulik.
Może ktoś mi podpowie w jaki sposób wyjsc z tej sytuacji obronną ręką.